Wspólnie z naszymi podopiecznymi przygotowałyśmy uroczystość jubileuszową. Najpierw ustaliliśmy listę gości, a była wcale niekrótka. Na pierwszym miejscu wśród zaproszonych gości były siostry, które pracowały w naszym warsztacie. Wdzięczność bowiem to piękna cecha tych, którzy często nie potrafią mówić, ale dziękują serdecznym uśmiechem czy cukierkiem ofiarowanym trzęsącą się ręką. Na naszą uroczystość zaprosiliśmy także dyrektora Podlaskiego Oddziału PFRON, władze powiatu i miasta, duchownych Kościołów prawosławnego i katolickiego oraz okoliczne warsztaty. W sumie, jak się okazało, trudno było pomieścić wszystkich gości w naszym dużym domu. Przed jubileuszem przygotowaliśmy wystawę prac, które wykonali nasi podopieczni. Warsztat jest bowiem miejscem pracy osób niepełnosprawnych, w którym wykonują różnymi technikami pamiątki, dewocjonalia, okolicznościowe kartki i stroiki. Sami prowadzimy w naszym domu sklepik, w którym można je nabyć.
Uroczystość rozpoczęliśmy od dziękowania Bogu. Mszę św. w intencji dziękczynnej odprawił bp Antoni Dydycz w koncelebrze z innymi kapłanami. A ponieważ połowa naszych podopiecznych jest wyznania prawosławnego, proboszcz parafii prawosławnej ks. A. Jakmiuk wraz z dwoma kapłanami odprawili w naszej kaplicy nabożeństwo prawosławne. Żyjemy na co dzień razem i modliliśmy się razem. Potem przeszliśmy do pięknie udekorowanej przez s. Marinessę sali konferencyjnej. Jako kierownik warsztatu podziękowałam tym wszystkim, którzy przyczynili się do powstania naszej placówki i wspierali jej działalność. historia naszego warsztatu to historia ludzkiej dobroci. Wiele osób bezinteresownie pomagało nam w różny sposób. Dziękujemy księżom obu parafii - katolickiej i prawosławnej oraz ks. J. Błażejakowi za posługę religijną dla naszych podopiecznych. Wszyscy na święta byli zawsze wyspowiadani i przyjmowali Komunię św. Nie wszyscy potrafią się spowiadać, ale mają świadomość zła i wielką otwartość na Boga. Jako małych i ubogich Bóg kocha ich w szczególny sposób. Potem nasi goście obejrzeli prezentację, w której przedstawiłyśmy w skrótowej formie działalność warsztatu. Można było zobaczyć, jak wiele wydarzyło się przez pięć minionych lat. Następnie nasi podopieczni pod kierunkiem s. Jadwigi i naszych pań K. Mularczuk i p. E. Boratyńskiej przedstawili program artystyczny. Rozpoczęliśmy od poloneza. Potem były inne tańce: samba, salsa, rumba, cha-cha, walc angielski, jive. Uczestnicy warsztatu długo wcześniej ćwiczyli, aby opanować charakterystyczne kroki i figury każdego z tych tańców. Tańczyły też wszystkie cztery osoby na wózkach. Każdy miał okazję wystąpić. Wiersze mówili nawet ci, którzy nie mają ukształtowanej mowy. Osobą zapowiadającą występy była U. Boratyńska i K. Mularczuk. Dla dziewcząt uszyłyśmy specjalne stroje. Nasi podopieczni ujęli widzów swoim zaangażowaniem i sercem, które wkładają we wszystko, co robią. Niezależnie od ograniczeń ciała i umysłu wszyscy starali się wyśpiewać i wytańczyć swoją radość i wdzięczność. Również rodzice przygotowali nam niespodziankę i wystąpili z pięknym - w słowie i w formie - podziękowaniem. Nie brakło dużego urodzinowego tortu z pięcioma petardami i szampana. Nasze świętowanie zakończyliśmy poczęstunkiem dla wszystkich uczestników jubileuszu. Tu znów bardzo pomocne okazały się panie z Akcji Katolickiej pod kierunkiem H. Strębskiej. Nasi podopieczni dumni byli z dotychczasowych osiągnięć, które mogli zaprezentować, i wdzięczni za dar, jakim jest dla nich Warsztat Terapii Zajęciowej. W ich imieniu serdecznie dziękuję wszystkim życzliwym nam ludziom. Przed nami kolejne dni i lata pracy. Teraz już ze świadomością, że mimo naszej nieudolności i słabości Bóg urzeczywistni dobro, którego chce.
Pomóż w rozwoju naszego portalu