- Pragnę z całego serca podziękować Księżom Kanonikom, nie tylko za ich zaangażowanie i udział w pielęgnowaniu i kultywowaniu piękna liturgii, ale przede wszystkim za ich wrażliwość wiary i miłosierdzia wobec osób zamieszkujących ten obszar diecezji świdnickiej – mówił biskup.
W nawiązaniu do odczytanego tego dnia słowa Bożego homileta skoncentrował uwagę na jednym ważnym znaku. - Z wysokości krzyża Jezus patrzy i przekazuje Matkę synowi, (Janowi, uczniowi, którego Jezus bardzo kochał), a Maryi z kolei przekazuje Jana. Jezus przekazuje im swoją miłość, rodząc wspólnotę, która ma swoje źródło właśnie w Nim, w Jezusie Chrystusie – tłumaczył. Następnie ordynariusz zwrócił uwagę na sytuację umierania Jezusa. - Śmierć, która w ludzkim rozumieniu jest odejściem i rozdzieleniem, tutaj pod krzyżem staje się godziną rodzenia nowego życia. Drzewo krzyża dzięki miłości ukrzyżowanego rodzi najpiękniejszy owoc. Uczeń jest powołany, aby być synem. Od tej godziny, od tego momentu przyjmowanie miłości Jezusa może dokonywać się przez Maryję – Ona jest naszą duchową Matką. Jeśli przyjmiemy Ją tak jak to uczynił „umiłowany uczeń”, wtedy Ona - Maryja pomoże nam przylgnąć do Jezusa i uwierzyć, że On umiłował nas do końca. Aż do śmierci – ofiary złożonej z siebie samego – akcentował bp Mendyk. Po Mszy św., uczestniczący w liturgii y udali się w procesji do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej z Jej figurą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu