Spotkaniu przewodniczył bp Stefan Regmunt, a przy nim bp Paweł Socha i bp Adam Dyczkowski. Po wspólnej modlitwie Liturgią Godzin rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Paradyżu ks. Jarosław Stoś wprowadził w atmosferę kapłańskiego dzielenia się opłatkiem:
- Ewangelia o narodzeniu Pańskim przypomina - mówił - że świat, trudny, a nawet groźny dla Jezusa, jest również naszym światem, światem, któremu trzeba czujnie patrzeć na ręce i żyć, jak przypomina Apostoł, trzeźwo i sprawiedliwie. Każdy czas, każda epoka, inaczej odkrywa niebezpieczeństwa realiów swojego świata. Średniowiecze kładło Dzieciątko wprost na ziemię w czasie Bożego Narodzenia, kładło Dzieciątko ludziom pod nogi, żeby było widać, żeby od razu uzmysłowić, że to Dziecko z nieba nie tylko można adorować, ale i zdeptać. Od renesansu zrujnowana szopa wbudowana w antyczne ruiny miała przypominać, że świat już wtedy potrzebował remontu. A dzisiaj nowoczesne Boże Narodzenie jest często ucieczką w dziecinny świat renifera, wesołych dzwoneczków, ulubionych potraw i polowania na prezenty świąteczne. Dlatego dzisiaj tak bardzo potrzeba realizmu Ewangelii, realizmu świata dorosłych, wolnych i odpowiedzialnych chrześcijan zapatrzonych nie w czar kolejnej hollywoodzkiej opowieści wigilijnej, lecz w dobroć, miłość i świętość wcielonego Boga. Takiego Boga w naszym świecie, w świecie diecezji zielonogórsko-gorzowskiej chcemy głosić jako księża i duszpasterze.
Ksiądz Rektor w imieniu prezbiterium diecezjalnego złożył też życzenia księżom biskupom.
- Mamy powody, by dziękować Bogu za kapłanów zielonogórsko-gorzowskich - mówił z kolei bp Regmunt, dziękując księżom za ich pracę i składając życzenia - dziękować za ich gorliwość, za troskę o kościoły, o wspólnoty, wiernych, za wszystko, co jest dobre i piękne w waszej duszpasterskiej pracy.
Ksiądz Biskup mówił o niepokojach, które towarzyszą naszemu przygotowaniu do świąt Bożego Narodzenia, o różnego rodzaju atakach na Kościół i próbach podważenia jego autorytetu.
- Te problemy sygnalizują nowy etap realizacji misji Kościoła, w którym potrzebne jest jeszcze większe nasze zaangażowanie w modlitwę, potrzebne są cierpliwość i wierność Chrystusowym zasadom. Potrzeba nam mocy z wysoka, aby w sposób mądry, dojrzały i ze spokojem reagować na te jakże przykre dla nas zjawiska.
- Zasygnalizowane niepokoje - kontynuował Ksiądz Biskup - nie mogą nam odbierać radości Bożego Narodzenia i tych wszystkich przeżyć, które są związane ze zbliżającymi się uroczystościami. Otwierajmy więc nasze serca i umysły na przychodzącego Pana. Niech moc Jego łaski uczyni z nas świadków prawdziwej miłości.
Kapłani połamali się opłatkiem przy śpiewie kolęd i w braterskiej atmosferze.
Pomóż w rozwoju naszego portalu