Miłosz Kluba: - Niedawno Papieska Akademia Teologiczna została Uniwersytetem Papieskim. Nazwa zobowiązuje...
Ks. prof. Władysław Zuziak: - To nie tylko zmiana nazwy, ale także zmiana struktury. Przed uniwersytetem stoją większe wymagania od strony naukowej i badawczej oraz dydaktycznej. Chcemy zwrócić większą uwagę na badania naukowe, które skupiają się na podstawowych wydziałach: Teologicznym, Filozoficznym, Historii i Dziedzictwa Kulturowego oraz Nauk Społecznych.
Rolą uniwersytetu jest zgłębianie prawdy o świecie, o człowieku i o tym, co człowiek tworzy przez naukę i kulturę. Uniwersytet Papieski jest w sercu Kościoła i chce podjąć aktualne wyzwania współczesności w duchu Ewangelii, chcemy służyć pomocą i być obecni w życiu społecznym.
- Charakterystyczne, że duża część wykładowców to księża.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Jesteśmy też otwarci na pracowników świeckich. Liczy się przede wszystkim profesjonalizm. Każdy powinien dobrze spełniać swoje zadania - w przypadku księży jest to czasem trudne. Nauka jest zazdrosna, jak mówią niektórzy, wymaga dużo czasu i poświęcenia. Również powołanie kapłańskie, i związany z nim charyzmat, domaga się aktualizowania i ciągłego rozwoju. Niektórym udaje się to doskonale - są równocześnie wybitnymi naukowcami i kapłanami. Cóż, jeśli ktoś chce, to może… Inna sprawa, to ten Boży dar - jedni go mają, inni nie.
Byłoby doskonale, gdyby wykładowcami byli wyłącznie ci powołani, ale chyba nie jest źle. Często studenci zwracają się do nas jako do duszpasterzy, szukają kierownictwa duchowego i znajdują odpowiedzi na ważne dla nich pytania. Duszpasterstwo akademickie wciąż z roku na rok ma więcej członków - to chyba o czymś świadczy.
Na dobre kontakty wpływa głównie praca w małych grupach. Łatwiej wtedy o zaniedbywaną współcześnie relację mistrz - uczeń. Staramy się kontynuować tę tradycję, której najważniejszymi kontynuatorami byli Jan Paweł II i ks. prof. Józef Tischner, a którą dziś realizuje m.in. ks. prof. Michał Heller.
- Jak udaje się łączyć wyzwania naukowe z religijnym charakterem uczelni?
- Często zastanawiam się nad tym, dlaczego mamy coraz więcej studentów z innych uczelni, z różnych kierunków, którzy przychodzą do nas, żeby pogłębiać swoje studia na filozofii czy teologii. W życiu człowieka, oprócz dóbr materialnych i kulturowych, ważna jest też sfera duchowa. Nie możemy pomijać tego zagadnienia. Trzeba zgłębiać źródła religijności człowieka. To jest zadanie Uniwersytetu Papieskiego - wypełnia on tę przestrzeń bogatego życia ludzkiego, związaną z poszukiwaniem prawdy o Bogu i o człowieku, który z natury dąży do Boga.
- Człowiek szuka Boga nie tylko w chrześcijaństwie.
- Wśród studiów na Uniwersytecie mamy również misjologię, religiologię oraz, niedawno otwartą, specjalność w zakresie studiów bliskowschodnich. To szansa i miejsce dla szeroko pojętego dialogu między religiami. Współpracujemy z Uniwersytetem Jagiellońskim, a także ośrodkami uniwersyteckimi Bliskiego Wschodu. Chcemy zgłębiać kulturę i religię innych narodów.
Poza tym nasz uniwersytecki Międzywydziałowy Instytut Ekumenii i Dialogu prowadzi badania naukowe, konferencje, szkolenia, a także ekumeniczne spotkania modlitewne. Jako uniwersytet chcemy być otwarci na dialog ze współczesną kulturą i nauką, z innymi wyznaniami i religiami, gdyż Bóg jest wszędzie.
Reklama
- Na czym polega rola rektora?
- Nie jest to łatwa rola. Staram się zachęcać współpracowników do realizowania wspólnego dobra - na pewno jest nim rozwój, zarówno indywidualny, jak i wspólny. Zawsze liczę na dobrą współpracę z prorektorami, dziekanami, profesorami - także ze studentami i pracownikami administracyjnymi. Rektor ma za zadanie koordynować, promować ludzi i uczelnię. Ale, co najważniejsze, rektor powinien wydobywać dobrą energię, która jest w ludziach. Taką zasadę przyjąłem, żeby motywować pracowników naukowo-dydaktycznych do pracy zespołowej, która jest coraz bardziej pożądana w ośrodkach akademickich.
- O czym marzy Rektor Uniwersytetu Papieskiego?
- Moim marzeniem jest powiększenie oferty wykładów w języku angielskim. Bardzo często otrzymujemy listy od studentów z innych krajów, którzy interesują się myślą teologiczną Jana Pawła II. Zastanawiają się, na czym to polega i w czym tkwi specyfika jego myśli. Dlatego też chcemy się lepiej przygotować na przyjęcie studentów z innych krajów.
Chciałbym też, aby udało się nam zgłębiać poszczególne dyscypliny na Uniwersytecie, otwierając się równocześnie na naukowców z innych ośrodków, aby ta konfrontacja nauki z wiarą wydała pozytywne owoce. Nie baliśmy się kilkadziesiąt lat temu zorganizować międzynarodowej konferencji naukowej na temat słynnej sprawy Galileusza i „nieomylni” uznali, że każdy człowiek bywa omylny. Uniwersytet nie może się bać prawdy - jakakolwiek by ona nie była. A my chcemy tylko prawdy i będziemy jej nadal poszukiwać i zarazem ją zgłębiać.