Reklama

Kościół

Abp Mokrzycki: kard. Jaworski stanął pośród świata i głosił mu wiarę

Kapłaństwo kard. Jaworskiego zderzyło się ze światem niewiary, który zgotował trudny los. On jednak nie zagniewał się na ten świat, ale jako dobry pasterz stanął pośród tego świata i głosił mu wiarę – mówił abp Mieczysław Mokrzycki w czasie Mszy św. żałobnej w intencji zmarłego kard. Mariana Jaworskiego. Eucharystia sprawowana była w konkatedrze w Lubaczowie, gdzie przez kilka lat posługę administratora apostolskiego polskiej części archidiecezji lwowskiej pełnił kard. Jaworski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku homilii abp Mokrzycki przypomniał, jak 29 czerwca 1984 r. podczas ingresu biskupiego do prokatedry kard. Jaworski jako nowy biskup, przedstawił się wiernym swoim zawołaniem biskupim: „Dla mnie żyć to Chrystus”. Kaznodzieja zestawił to biskupie motto ze słowami ks. Jana Twardowskiego, który napisał o swoim kapłaństwie: „W świecie niewiary próbuję mówić o wierze, w świecie bez nadziei o nadziei, w świecie bez miłości o miłości”.

  • Dostrzec i docenić ten etap jego życia może każdy, kto kiedykolwiek odwiedził archidiecezję lwowską.
  • Dzięki jego postawie otwarła się droga dla kapłanów i wspólnot zakonnych z Polski. Wiedział bowiem, że mury nie uświęcą ludzi, lecz sprawujący sakramenty i głoszący Słowo Boże
  • Zgodnie ze swoją wolą kard. Jaworski spocznie w krypcie kaplicy cudownego obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Wykorzystując słowa poety, spoglądam na zakończone kapłaństwo kardynała Jaworskiego, któremu mogłem przez wiele lat towarzyszyć. I to właśnie w tych słowach dostrzegam również jego spełnienie i najpiękniejszą stronę. Zderzyło się ono ze światem niewiary, który zgotował trudny los. On jednak nie zagniewał się na ten świat, ale jako dobry pasterz stanął pośród tego świata i głosił mu wiarę – powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Metropolita lwowski stwierdził, że kiedy kard. Jaworski powrócił do Lwowa jako metropolita, przyniósł Kościołowi nadzieję, odnawiając jego oblicze. – Dostrzec i docenić ten etap jego życia może każdy, kto kiedykolwiek odwiedził archidiecezję lwowską. Wszystko wówczas było zniszczone, lecz jego postawa obudziła w ludziach nadzieję. Dlatego odbierali zrujnowane kościoły i cieszyli się jego błogosławieństwem. Postawa wiary i nadziei, z jaką ksiądz kardynał podjął posługę we Lwowie otworzyły drogę miłości życia sakramentalnego – wyliczał.

Reklama

Dzięki jego postawie otwarła się droga dla kapłanów i wspólnot zakonnych z Polski. Wiedział bowiem, że mury nie uświęcą ludzi, lecz sprawujący sakramenty i głoszący Słowo Boże kapłani oraz podejmujące posługę wspólnoty zakonne – dodał kaznodzieja.

Podziel się cytatem

Abp Mokrzycki przypomniał, że kard. Jaworski najpierw szukał dla kandydatów do kapłaństwa miejsca w seminariach polskich, a w końcu reaktywował lwowskie seminarium w zakupionych na ten cel budynkach w Brzuchowicach.

Były sekretarz papieski zwrócił też uwagę na przyjaźń łączącą kard. Jaworskiego ze św. Janem Pawłem II, któremu towarzyszył „w doli i niedoli życia”. Przypomniał, że kardynał Jaworski udzielił Janowi Pawłowi II w ostatnich chwilach życia sakramentu namaszczenia chorych i przyniósł wiatyk. – Czuwał przy swoim serdecznym przyjacielu, stając się świadkiem jego powrotu do domu Ojca. Prosimy więc, aby dzisiaj stał się przewodnikiem i wprowadził księdza kardynała Mariana przed oblicze Boga – powiedział.

Abp Mokrzycki zauważył, że w obchodzone dzisiaj święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny przypadają imieniny księdza kardynała. – Dzisiaj również jesteśmy blisko niego, tylko nasze życzenia mają już inny wymiar. Nie odnoszą się one do życia doczesnego, lecz wkraczają w przestrzeń wieczności. Dlatego też prosimy Boga o dar życia wiecznego, jaki został obiecany mu na chrzcie świętym – mówił.

Reklama

Przewodniczący Mszy św. abp Mieczysław Mokrzycki jest metropolitą lwowskim i bezpośrednim następcą kard. Jaworskiego na tym stanowisku. Wraz z nim Eucharystię koncelebrowali: metropolita przemyski abp Adam Szal, biskup pomocniczy diecezji zamojsko-lubaczowskiej Mariusz Leszczyński i biskup senior diecezji charkowsko-zaporoskiej Marian Buczek, który pochodzi z Cieszanowa koło Lubaczowa oraz wielu księży.

Obecny był także bratanek kard. Jaworskiego.

W liturgii wzięli udział m.in.: marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, senat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wraz z rektorem, władze miasta, powiatu i gminy Lubaczów oraz konsul honorowy Kazachstanu w Polsce.

Kard. Marian Jaworski urodził się 21 sierpnia 1926 r. we Lwowie. Święcenia przyjął w 1950 r. z rąk arcybiskupa lwowskiego Eugeniusza Baziaka. W 1984 r. Jan Paweł II mianował go biskupem i administratorem apostolskim polskiej części archidiecezji lwowskiej z siedzibą w Lubaczowie. W 1991 r. został metropolitą lwowskim, a rok później wybrano go przewodniczącym Konferencji Episkopatu Rzymskokatolickiego Ukrainy.

W listopadzie 1996 r. rada miejska w Lubaczowie nadała kard. Jaworskiemu tytuł Honorowego Obywatela Lubaczowa, a w październiku 2017 r. odebrał odznakę honorową „Zasłużony dla Województwa Podkarpackiego”. W tym samym roku został odznaczony Orderem Orła Białego.

Podziel się cytatem

Zmarł 5 września br. w Krakowie. W środę trumna z ciałem zmarłego purpurata zostanie przewieziona do Krakowa. Zgodnie ze swoją wolą kard. Jaworski spocznie w krypcie kaplicy cudownego obrazu Matki Bożej Kalwaryjskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej. Pogrzeb odbędzie się w piątek, 11 września.

2020-09-08 20:27

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lubaczów: rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe kard. Jaworskiego

Abp Mieczysław Mokrzycki przewodniczy Mszy św. żałobnej w intencji zmarłego kard. Mariana Jaworskiego. Eucharystia sprawowana jest w konkatedrze w Lubaczowie. W tym mieście przez kilka lat posługę administratora apostolskiego archidiecezji lwowskiej pełnił kard. Jaworski.

Przewodniczący Mszy św. abp Mieczysław Mokrzycki jest metropolitą lwowskim i bezpośrednim następcą kard. Jaworskiego na tym stanowisku. Eucharystię koncelebrują: metropolita przemyski abp Adam Szal, biskup pomocniczy diecezji zamojsko-lubaczowskiej Mariusz Leszczyński i biskup senior diecezji charkowsko-zaporoskiej Marian Buczek, który pochodzi z Cieszanowa koło Lubaczowa oraz wielu innych księży.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławiona augustianka

Nauczyła się czytać i pisać, dopiero gdy wstąpiła do klasztoru. Była mistyczką, otrzymała dar łez i ekstaz. Upominała papieża Aleksandra VI.

Giovanna Negroni, znana wszystkim jako Nina, pochodziła z bardzo biednej, wieśniaczej rodziny Zanina i Giacominy Negroni. W Żywotach świętych z 1937 r. czytamy: „Rodzice jej, ludzie pobożni i cnotliwi, byli tak ubodzy, że nie mogli Weroniki posyłać do szkoły, tak że nie nauczyła się czytać ani pisać. Nie przeszkadzało jej to jednak nauczyć się od rodziców cnotliwości i gorącej miłości Pana Boga”. Nina zapragnęła życia zakonnego. W wieku 18 lat zapukała do drzwi surowego mediolańskiego klasztoru Sióstr Augustianek św. Marty, ale jej nie przyjęto. Giovanna Negroni nie zrezygnowała jednak ze swoich marzeń. W 1466 r., już jako 22-letnia dziewczyna, wstąpiła do klasztoru, gdzie pozostała do śmierci. Po przyjęciu otrzymała imię Weronika i powierzono jej najprostsze zadania. Opiekowała się portiernią, ogrodem i kurnikiem. Dla Weroniki najważniejsze były sprawy Boże i zjednoczenie się z Oblubieńcem. Dużo się modliła, podejmowała posty i pokutę. Została mistyczką. W kontemplacji osiągnęła taki stopień zaawansowania, że otrzymała dar łez, a nawet ekstaz. Otrzymała również dar proroctwa i czytania w ludzkich sercach. Bardzo intensywnie odczuwała swój stan jako grzeszny. Często rozważała Mękę Pańską. Gdy ze względu na jej słabe zdrowie proszono ją, by się oszczędzała, mówiła: „Chcę pracować, póki mam czas”. Ilekroć rozmyślała nad życiem Chrystusa i Jego cierpieniami, otrzymywała mistyczne wizje. Dopiero w klasztorze nauczyła się czytać i pisać. „Przez modlitwę i rozmyślanie rosła w niej znajomość rzeczy Boskich i w cnotach wielkie czyniła postępy” – czytamy w Żywotach świętych.
CZYTAJ DALEJ

Czy Polacy przyjmą księdza po kolędzie? Jest sondaż

2025-01-13 08:57

[ TEMATY ]

kolęda

sondaż

ankieta

Karol Porwich/Niedziela

48,9 proc. badanych zamierza przyjąć księdza po kolędzie, 37,7 proc. badanych nie ma tego w planach, a 13,4 proc. jeszcze nie podjęło decyzji - wynika z sondażu SW Research na zlecenie "Wprost".

W ankiecie spytano też jaką ofiarę respondenci zamierzają przekazać (lub już przekazali) księdzu podczas wizyty duszpasterskiej.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję