Rekolekcje służą rekonwalescencji ducha. Przyjrzeniu się swojemu
życiu, rozbudzeniu w sobie potrzeby przemiany duchowej bo... nigdy
nie jest z nami tak dobrze, jak zwykliśmy sądzić.
Pracownicy redakcji Niedzieli mieli w tym roku zaszczyt
uczestniczenia w naukach głoszonych przez bp. Jan Wątrobę(11-14 marca)
. Rekolekcje były to niezwykłe, i tą drogą chcemy za czas nam poświęcony
serdecznie podziękować. O czym traktowały nauki rekolekcyjne? O nas
samych, o rozplątywaniu życiowych dróg, o odnajdywaniu Boga w trudach
codzienności, o odrzucaniu Boga, przy jednoczesnym pragnieniu bycia
jak najbliżej Niego. O naszej pysze, egoizmie, niesłowności, lenistwie
nie tylko duchowym, małoduszności, niestałości uczuć, skłonności
do chodzenia na skróty, itd., itd. Odnajdowaliśmy w sobie i coś z
syna marnotrawnego i z króla Dawida, z Piotra i niewiernego Tomasza.
Sztuka nie polega jednak wyłącznie na tym, by zdefiniować grzech.
Trzeba znaleźć antidotum. Ksiądz Biskup wskazywał nam na możliwości,
nie wystawiał gotowych recept. Jedyną wskazówką, było stwierdzenie,
że w wypadku choroby ducha "lekarstwem" są modlitwa, zawierzenie
Bogu i miłość.
Uświadomienie sobie własnej grzeszności jest dopiero początkiem
drogi nawrócenia. W czasie tych rekolekcji wiele osób, sądząc z późniejszych
komentarzy, spojrzało na siebie z innej perspektywy, zobaczyło w
innym, nie zawsze jasnym świetle, swoje życie. Teraz każdy z nas,
już na własny rachunek, musi przełożyć wielkopostne postanowienie
poprawy na wielowymiarową rzeczywistość swojego życia.
Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo...
Pomóż w rozwoju naszego portalu