Rozpoczęła ją Msza św. w archikatedrze warszawskiej. Eucharystii przewodniczył ks. Kamil Kędzior, michalita z parafii Matki Bożej Królowej Aniołów na Bemowie. W homilii zachęcał mężczyzn do wytrwałego dążenia do prawdy. Podkreślił, że bycie katolikiem oznacza wyznawanie tych wartości, które nie mogą oddalić od Boga, a każde nasze poznanie duchowe musi być oparte o poznanie prawdy. – Tak jak rozwija się współczesny świat, powinno nam również zależeć na rozwoju duchowym. Prawda zawsze wskazuje nam właściwą drogę – mówił ks. Kędzior.
Michalita zauważył, że współczesny człowiek na pytanie: cóż to jest prawda? – odpowie, że prawdą jest to, co mówi większość ludzi i co liczy się tylko dla mnie. Wskazał na potrzebę dawania świadectwa. – Dzisiaj jeszcze bardziej potrzeba światu waszego świadectwa, które dajecie życiem. Pociągajcie innych, aby patrząc na was zaczęli szukać prawdy, która daje wolność. Zły będzie chciał nas odwodzić od Prawdy, którą jest Bóg. Uświadommy sobie wtedy, że jesteśmy wybrani przez Boga i stąd rodzi się współodpowiedzialność za drugiego człowieka. Dawajcie światu świadectwo waszej wiary – zachęcał kaznodzieja i zaznaczał, że potrzeba do tego odwagi, która wyraża się w mocnym uwierzeniu w to, co się wyznaje. – A wy nie wstydzicie się swoich przekonań religijnych i nie sprzedajecie ich za żadne korzyści – podkreślał zakonnik.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Dzisiaj toczy się walka o nasze życie. To od naszej postawy zależy, czy ją wygramy – dodał ks. Kędzior. Michalita zwrócił uwagę na fakt, że współcześnie w Polsce i na świecie jesteśmy świadkami walki z wiarą i Kościołem. – Krzyż przeszkadza, bo obraża, budzi niepotrzebne emocje. Profanuje się święte symbole religijne. Jako duchowi rycerze nie powinniśmy być obojętni – mówił i wskazał na trzy elementy, z którymi trzeba iść w konfrontację ze światem – to rozum, dobra wola i łaska Boża. – Jezus dał nam Maryję i Kościół. Bóg zna nasze niepokoje i troski. Przychodzi do nas ze swoją łaską. Walczcie, bo dajecie piękne świadectwo. Jesteście armią Boga, wybraną, aby w sposób pokojowy pokazywać światu Jezusa – zachęcał mężczyzn ks. Kędzior.
Po Mszy św. uczestnicy liturgii przeszli z archikatedry przez plac Zamkowy pod figurę Matki Bożej Passawskiej przy Krakowskim Przedmieściu. Na czele przemarszu nieśli duży obraz Matki Bożej Łaskawej, Patronki Warszawy i Strażniczki Polski. Przy figurze Maryi nieopodal kościoła św. Anny odmówili wspólnie różaniec, dając publicznie świadectwo swojej wiary i miłości do Boga i Matki Najświętszej. W modlitwie uczestniczył m.in. Michał Ulewiński, pielgrzym, który z dużym 15-kilogramowym krzyżem wędrował przez Polskę w intencji osób, które potrzebują nawrócenia.
Opiekunem duchowym „Męskiego Różańca” jest ks. Dominik Chmielewski SDB. Członkowie tej wielkiej wspólnoty, którą tworzą m.in. Wojownicy Maryi, Żołnierze Chrystusa i Mężczyźni św. Józefa chcą wypełnienia woli Maryi. Pragną czynić dokładnie to, o co nas wszystkich prosiła i nieustannie prosi. „Jej wola jest wolą Jej Syna – Jezusa Chrystusa, który jest naszym Panem i bratem. Realizacja tych poleceń służy większej chwale Boga, by Jego dzieci były z Nim na wieczność. To znaczy my, nasze rodziny i wszyscy ludzie, którzy zechcą skorzystać z Jego łaski” – możemy przeczytać na stronie internetowej meskirozaniec.pl. Mężczyźni kontynuują duchowe dziedzictwo św. Maksymiliana Marii Kolbego, św. Jana Pawła II i Sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. Spotykają się regularnie na wspólnej modlitwie w kilkudziesięciu miejscowościach w Polsce i na świecie.