Uroczystości rozpoczęły się w piątek 4 września wieczorem w grodzieńskiej bazylice katedralnej pw. św. Franciszka Ksawerego, gdzie uroczyście powitano figurę św. Michała Archanioła, opiekuna Kościoła na Białorusi.
Abp Kondrusiewicz zauważył, że „pokojowa i tolerancyjna Białoruś przeżywa okres niepokoju, a nasza przyszłość zależy od tego, jak będziemy działać dzisiaj. Od samego początku kryzysu Kościół opowiadał się i nadal opowiada się za pokojowym rozstrzyganiem wszelkich sporów. Naszą bronią jest ewangelia i modlitwa” – stwierdził metropolita mińsko-mohylewski.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przewodniczący katolickiego episkopatu Białorusi przypomniał, że Ewangelia uczy uczciwego życia w prawdzie, a modlitwa prowadzi do Boga i błaga o Jego miłosierdzie. Zacytował słowa świętego Jana Pawła II, który powiedział, że jedyną nadzieją współczesnego skonfliktowanego świata jest Boże Miłosierdzie. Zauważył, że wielkim zagrożeniem dla jego Ojczyzny jest podział społeczny, niebezpieczny dla jej przyszłości. Zachęcił do postawy pokuty, bez której nie można rozpocząć nowego życia. Prowadzi ona do wewnętrznej wolności duchowej, której nie można z kolei właściwie zrozumieć bez odpowiedzialności. Nic dziwnego, że św. Jan Paweł II powiedział, że wolność bez odpowiedzialności prowadzi do anarchii.
„Potrzebujemy też ducha przebaczenia i miłosierdzia z poszanowaniem zasady sprawiedliwości” - wskazał abp Kondrusiewicz. Zauważył, że „wybaczyć nie jest łatwo, ale bez przebaczenia nie ma przyszłości” i przytoczył słowa św. Jana Pawła II, iż przebaczenie nie jest oznaką słabości, ale siły, ponieważ przebaczając winnym, którzy są przed nami, jednocześnie przezwyciężamy siebie, nasz egoizm, nasze zło i w ten sposób wkraczamy na drogę pojednania”. Zachęcił też do walki z „grzechem, który jest źródłem wszelkiego zła, aby Bóg we wszystkim panował i ustanowił sprawiedliwy sposób życia”.
Pisząc z Białegostoku, gdzie zmuszony jest do pozostania, z powodu zakazu powrotu do Ojczyzny, przewodniczący katolickiego episkopatu Białorusi zapewnia, że stale modli się i myśli o powierzonym mu Kościele. „Dziękuję za wasze solidarne wsparcie i modlitwy o szybki powrót do mojej owczarni. Obecne położenie przyjmuję jako Bożą próbę, którą ofiarowuję, aby jak najszybciej i pokojowo można było rozwiązać kryzys społeczno-polityczny w naszej Ojczyźnie i w intencji jej pokojowej przyszłości” –napisał arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz.