Biskupi zatwierdzili brzmienie trzech nowych wezwań Litanii loretańskiej
Konferencja Episkopatu Polski zatwierdziła 28 sierpnia 2020 r. polskie tłumaczenie trzech nowych wezwań Litanii loretańskiej. Są to wezwania: „Matko miłosierdzia”, „Matko nadziei”, „Pociecho migrantów”.
Nowe wezwania Litanii loretańskiej, wprowadzone w języku łacińskim przez Stolicę Apostolską 20 czerwca 2020 r., będą odtąd brzmiały w języku polskim „Matko miłosierdzia” (po „Matko Kościoła”), „Matko nadziei” (po „Matko łaski Bożej”), „Pociecho migrantów” (po „Ucieczko grzesznych”). Odnośnie do wezwania „Matko miłosierdzia”, które w polskiej wersji Litanii już było w użyciu po wezwaniu „Matko łaski Bożej”, odtąd będzie znajdować się w nowym miejscu.
Ks. Dominik Ostrowski, sekretarz Komisji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów przypomniał, że „nie można dokładać dodatkowych wezwań (np. „Królowo świata”) tylko dla dokończenia symetrycznej frazy melodycznej”. „W litaniach priorytetem jest tekst modlitwy, a nie melodia, dlatego należy promować lub komponować takie melodie litanii, które nie zakładają parzystej liczby wezwań” – podkreślił.
Nowe brzmienie Litanii loretańskiej obowiązuje z dniem podjęcia uchwały, tzn. od 28 sierpnia 2020 r. W obecnym kształcie Litania loretańska ma 55 wezwań do Matki Bożej.
Zbiórka podpisów w sprawie przywrócenia prawa do cichej modlitwy
Blisko 60 000 podpisów zebrała petycja, wzywająca premiera Wielkiej Brytanii, aby przywrócił prawo do cichej modlitwy przed ośrodkami aborcyjnymi. Pod koniec listopada strefy buforowe zaczną obowiązywać w całym kraju, co może przynieść dalsze aresztowania pro-liferów.
Petycja chrześcijańskiej organizacji prawnej ADF UK (Alliance Defending Freedom UK) wzywa premiera, aby nie nazywał cichej modlitwy przestępstwem. Podkreśla, że przepisy dotyczące stref buforowych „są 'strefami cenzury' ograniczającymi myśli i mowę”. Przytoczono ostatni wyrok w sprawie Adama Smitha-O’Connora, weterana armii, uznanego winnym prowadzenia cichej modlitwy przed kliniką aborcyjną. ADF pozyskał już fundusze na pokrycie kosztów prawnych apelacji od wyroku i obecnie rozważa opcje odwoławcze.
– Za moje upadłe życie powinna mnie spotkać kara śmierci. Ale Jezus wziął tę hańbę, wziął tę karę na siebie - opowiada nam Wojtek Zdrojewski, który sięgnął życiowego dna, doświadczając życia gangsterskiego, alkoholu, wielokrotnego pobytu w więzieniu, w końcu bezdomności.
– Moja historia rozpoczęła się w rodzinnym domu w Gdańsku. Ojciec był alkoholikiem, była u nas brutalna przemoc i kompletny brak miłości. Wzrastając w takim środowisku, szybko przeżyłem okres buntu, który zaprowadził mnie do więzienia. Zacząłem żyć jak bandyta, żyłem w kulcie przemocy i w otoczeniu gangsterów. Wtedy byłem człowiekiem bardzo wulgarnym, agresywnym. Myślałem, że to jest mój sposób na życie. Okazało się to jednak drogą do nikąd i w życiu zostałem bankrutem, który wylądował w kryzysie bezdomności – zwierza się Wojtek.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.