W uroczystej koncelebrowanej Mszy św. rozpoczynającej obchody 69. rocznicy Powstania Warszawskiego wzięli udział przedstawiciele władz samorządowych, parlamentarzyści ziemi częstochowskiej, przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręgu Częstochowy, kombatantów, młodzieży i drużyn harcerskich. Obecne były również uczestniczki Powstania Warszawskiego: Barbara Sielewicz i Bogumiła Kulik. Mszę św. z metropolitą częstochowskim koncelebrował ks. por. Władysław Golis - członek „Szarych Szeregów”.
Uroczystości rozpoczęły się o godz. 17 minutą ciszy za poległych w Powstaniu Warszawskim. Na początku Mszy św. abp Depo odniósł się do jednej z publikacji prasowych, w której autor pisał o tym gdzie znajduje się duchowa stolica Polski. Metropolita częstochowski z bólem zauważył, że w artykule nie ma Częstochowy - Stawiam zasadnicze pytanie w centrum miasta na jakiej podstawie utraciliśmy tytuł duchowej stolicy Polski. Jeśli nie przyłoży się do tego wszystkiego wiary to Częstochowa znajdzie się w banku niepamięci narodowej - mówił abp Depo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Następnie w homilii abp Depo podkreślił, że „Powstanie Warszawskie to nie był obłęd 44’, ale miłość i ofiara , abyśmy byli wolni”. - To było powstanie o życie narodu.- mówił abp Depo.
Reklama
„Młodzi opowiadajcie się po stronie honoru, Boga i Ojczyzny.”- zaapelował do młodych abp Depo. „Trzeba przypominać sobie nie tylko drugie powstanie w Warszawie, ale i to wcześniejsze w getcie warszawskim. To było powstanie o życie narodu. Dobrze, że jedyny ocalały jego uczestnik pseudonim „Kazik” mówił po polsku, dziękując żołnierzom Armii Krajowej za pomoc” - kontynuował metropolita częstochowski. - Musimy dziś przypominać te trudne fakty - dodał.
Odnosząc się do wydarzeń II wojny światowej metropolita częstochowski podkreślił, że „w czasie II Wojny Światowej ujawniła się możliwość zbrodniczego unicestwiania całych narodów przez ludzi, którzy postawili się w miejscu Boga i nie pozwolili Mu działać. Dotknęło to szczególnie naród polski i żydowski”. - Od krzyża na Golgocie, od chwili ukrzyżowania Chrystusa, prawdziwą wolność człowieka mierzy się Krzyżem, cierpieniem i męczeństwem - mówił abp Depo. „Człowiek powinien budować i przeżywać swoje życie z udziałem Boga. Aby świat powierzony nam przez Niego spotykał się z Bogiem, a nigdy nie był wymierzony przeciwko Niemu. Wtedy bowiem zawsze obróci się on przeciwko człowiekowi” - kontynuował metropolita częstochowski.
Po Mszy św. odbył się przemarsz pod Pomnik - Grób Nieznanego Żołnierza w alei Sienkiewicza, w podjasnogórskich parkach. Tu uczestnicy uroczystości uczcili minutą ciszy ofiary Powstania Warszawskiego.
Od początku jego wybuchu, losami Powstania Warszawskiego i powstańców interesowali się mieszkańcy Częstochowy. Miasto niosło powstańcom pomoc militarną. Reakcja okupantów niemieckich na ten czyn była natychmiastowa. 6 sierpnia 1944 r. Niemcy odpowiedzieli rozkazem, na mocy którego miano aresztować i wymordować niemal 10 tys. mieszkańców Częstochowy, którzy starali się za wszelką cenę wspomóc walczącą Warszawę.
Reklama
14 sierpnia 1944 na pomoc powstańcom warszawskim, po mobilizacji oddziałów Armii Krajowej, wyruszyło 2,5 tys. żołnierzy, a z nimi zgrupowania Jerzego Kurpińskiego „Ponurego” i Marcina Tarchalskiego „Marcina”. W nocy z 16 na 17 sierpnia na Starym Mieście w Warszawie zginął Eugeniusz Stasiecki, który w 1944 r. pełnił funkcję zastępcy naczelnika Szarych Szeregów, twórca konspiracyjnego harcerskiego hufca częstochowskiego „Obraz”. Z Częstochową związany był m.in. Wojciech Omyła, który walczył m.in. o zdobycie obozu „Gęsiówka”. Zginął 8 sierpnia 1944 r. na terenie cmentarza ewangelickiego na Woli.
Z Częstochową związany był również Antoni Zębik, twórca radiostacji „Błyskawica”. W Warszawie w czasie powstania obecny był również ks. Antoni Marchewka, późniejszy redaktor naczelny „Niedzieli” w latach 1945-53, który w schronach spowiadał powstańców.
Częstochowianie starali się wspierać także materialnie uciekinierów i wysiedlonych z Warszawy. 13 września 1944 r. otwarto biuro dla ewakuowanych z Warszawy, pomocy udzielał także Polski Komitet Opiekuńczy.
Mieszkańcy powstańczej Warszawy uzyskiwali wsparcie od Kościoła. 7 października 1944 r. biskup częstochowski Teodor Kubina wydał Odezwę Arcypasterską w sprawie zbiórki dla wysiedlonych z Warszawy. 19 października Siostry Zmartwychwstanki uruchomiły kuchnię w barakach przy ul. Chłopickiego.
Mieszkańcy stolicy znaleźli też schronienie i opiekę w domach zakonnych i przy parafiach. Szczególną rolę odegrała parafia św. Jakuba i jej proboszcz ks. Wojciech Mondry (pierwszy redaktor naczelny „Niedzieli”, w latach 1926-37). Przy kościele św. Jakuba schronienie i opiekę odnaleźli kapłani, których losy wojenne przywiodły do Częstochowy.
Po Powstaniu Warszawskim swoje miejsce w Częstochowie odnaleźli ludzie kultury, inteligencja, m.in. Zofia Kossak Szczucka, która wraz z ks. Antonim Marchewką podjęła starania o wznowienie wydawania Tygodnika Katolickiego Niedziela. W Częstochowie od 7 października 1944 r. przebywał także gen. Leopold Okulicki, szef Armii Krajowej, skąd obejmował dowództwo nad całością prac konspiracyjnych. W okresie od października 1944 r. do stycznia 1945 r. Częstochowa była stolicą podziemnej Polski.