Reklama

Temat tygodnia

Życie pod nadzorem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dzisiaj opinię publiczną kreują media, to one odpowiednio nastawiają ludzi do ludzi i do państwa. Żyjemy jakby pod nadzorem mediów. Zwłaszcza ci, którzy mają mniejszą odporność na informacje medialne są pod ogromnym ich wpływem. Jednak w mediach, szczególnie w TV, zamiast wykorzystywać tzw. dużą oglądalność do poszerzania ludzkiej wiedzy i wychowywania dobrego i mądrego obywatela, wciąż zabiera się ludziom czas na sprawy błahe lub zupełnie nieistotne, a na te poważne przeznacza bardzo mało czasu i to najczęściej w godzinach nocnych. Np. bardzo późno nadawany jest program telewizyjny Janka Pospieszalskiego „Warto rozmawiać”. Do pytań dotyczących ważnych bieżących problemów nikt się nie ustosunkowuje, co nie znaczy, że ich nie ma.
Nadal gnębi nas m.in. sprawa kwietniowej katastrofy smoleńskiej. Tymczasem w nawale ostatnich wydarzeń media zaczęły przedziwnie wyciszać to tragiczne zdarzenie, jakby nie było zabitych i tej największej dla Polski katastrofy. Owszem, niektórzy politycy mówili publicznie, że dość tej żałoby, że polityka nie zna uczuć, ale czy polityka może być nieludzka, wręcz okrutna? Jeżeli mówi się bratu zabitego prezydenta, że ma nie pamiętać o tym, co się stało, to znaczy, że ten, kto chce zatupać jego ból, jest człowiekiem bezdusznym. A przecież to właśnie katastrofa pod Smoleńskiem była bezpośrednią przyczyną przyspieszonych wyborów prezydenckich. Nie sposób o tym nie mówić, jak i o zachowaniu się naszego rządu wobec całego procesu dotyczącego wyjaśniania przyczyn katastrofy. Jeżeli do tego czasu jest tu więcej pytań niż odpowiedzi, jeżeli są braki w stenogramach z czarnych skrzynek, to mamy prawo dopytywać się, dlaczego tak jest, jak daleko zaszły polskie badania i jak długo będziemy czekać aż rząd Federacji Rosyjskiej da nam pełny materiał dotyczący tego tragicznego zdarzenia. Dziwi więc zachowanie niektórych ludzi czy środowisk, które chciałyby potraktować wydarzenie pod Smoleńskiem jako pewien niebyt czy też fikcję.
Jesteśmy w ważnym punkcie dziejów Polski. Naród, który chce obronić swoją suwerenność, musi stawiać na ludzi, dla których Ojczyzna jest naprawdę najważniejsza. Wszyscy chcemy żyć, mieszkać i pracować w kraju zachowującym wartości, które zawsze nas budowały. Polska jest chrześcijańska, katolicka. Tymczasem dziś nasze morale niewątpliwie kształtowane jest również przez media - swoisty napór medialny. To nie tylko całe instrukcje agresji i przemocy, jakie wylewają się z filmów, ale też ukazywanie życia ponad stan, opływającego w luksusy - bez obrazu zwykłej codziennej pracy człowieka, co nie zachęca bynajmniej do zakasywania rękawów, nie mówiąc już o poświęceniu. To także zwykłe namawianie do grzechu, wraz z ośmieszaniem Kościoła, popycha ludzi w kierunku swawoli.
Polska jest katolicka. Jest też grzeszna, ale się nawraca i nie zginęła - jak śpiewamy w naszym Hymnie narodowym - póki my żyjemy. Dopóki żyją polscy katolicy i dopóki istnieje polski Kościół.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Módlmy się, aby nie zabrakło robotników gotowych wypełnić zleconą im misję

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Łk 10, 1-9.

Piątek, 18 października. Święto św. Łukasza, ewangelisty
CZYTAJ DALEJ

Kim jest nowy trener Igi Świątek?

2024-10-17 09:46

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

trener

Wim Fissette

pl.wikipedia.org

Belg Wim Fissette został nowym trenerem Igi Świątek - liderka światowego rankingu tenisistek o tej decyzji poinformowała w mediach społecznościowych. Raszynianka i jej nowy szkoleniowiec rozpoczęli już przygotowania do kończącego sezon turnieju WTA Finals.

Świątek po trzech latach współpracy zakończyła współpracę z trenerem Tomaszem Wiktorowskim, o czym poinformowała na początku października. Tenisistka zaznaczyła przy tym, że zamierza teraz podjąć współpracę z zagranicznym szkoleniowcem. Jej wybór padł na Fissette'a.
CZYTAJ DALEJ

Powódź w Europie – co wiemy i jakie wyciągniemy wnioski?

2024-10-18 09:51

[ TEMATY ]

Europa

powódź

powódź w Polsce (2024)

Karol Porwich/Niedziela

Ostatnie lata dobitnie pokazują Nam jak wielkim mitem była mowa o końcu historii i jak krótkowzroczne były postulaty abdykacji państw narodowych z kolejnych obszarów życia. Po dwóch latach wojny, poprzedzonych światową pandemią, Europa Środkowa-Wschodnia musi mierzyć się z żywiołem. Na finalne wnioski przyjdzie jeszcze czas, ale już teraz możemy dostrzec, gdzie popełniono błędy i co należy zrobić, aby skutki podobnych kataklizmów ominęły nasz region w przyszłości.

Pierwsze relacje historyczne wspominają już o powodzi z końca XI wieku. Historia świata obfituje w katastrofalne powodzie, które występowały we wszystkich krajach i kontynentach, niezależnie od epoki i klimatu. Dlatego też rażącą naiwnością jest postulat „renaturyzacji rzek”, który przedstawiają środowiska ekologiczne. Mówią oni, że naturalne rzeki rzekomo nie wylewają, a za wszystkie problemy odpowiada człowiek.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję