Ulewne opady deszczu oraz woda napływająca z południowej części kraju spowodowała gwałtowne wezbranie rzek na terenie i w okolicach Częstochowy. Wieczorem 17 maja p.o. prezydenta miasta Piotr Kurpios ogłosił pogotowie przeciwpowodziowe dla Częstochowy. Ze wstępnych szacunków wynika, że na skutek powodzi w samej Częstochowie zostało podtopionych ponad sto ulic i zalanych ponad 500 domów. Na terenie powodzi pracowało stu żołnierzy, średnio ponad 300 strażaków i ochotników.
Wiele dzielnic Częstochowy, m.in. Stradom, Dąbie, Zawodzie, Wyczerpy, Dźbów i Zacisze zostało podtopionych, do piwnic wdarła się woda gruntowa, a ulice stały się nieprzejezdne. Strażacy podjęli walkę o umocnienie wałów przeciwpowodziowych na wysokości Miejskiego Szpitala Zespolonego i Szkoły Podstawowej nr 22 oraz w okolicy ulic Mieszka Starego i Królewskiej, gdzie istniało zagrożenie wylania Stradomki. Z Wojewódzkiego Magazynu Przeciwpowodziowego przy ul. Wręczyckiej osobom, które zgłosiły zapotrzebowanie, wydawane były worki z piaskiem. Pracownicy Wydziału Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych UM, współpracujący ze Strażą Pożarną i Policją nieustannie przeprowadzali przeglądy wałów. Szczególną ochroną objęto strategiczne obiekty dla miasta (przepompownie, oczyszczalnia). Prace zabezpieczające trwały także na brzegu Kucelinki, która tak jak Warta musiała przyjąć wodę ze zbiornika w Poraju. Z powodu zalania w Częstochowie zamknięto czasowo m.in. ulice: Żużlową od Olsztyńskiej do Legionów, Faradaya od Legionów do Mirowskiej, Legionów od Faradaya do DK1, Królewską, skrajny pas przykrawężnikowy na DK1 w stronę Katowic w rejonie wiaduktu przy Mirowskiej, Batalionów Chłopskich, gdzie zamknięto północną jezdnię w rejonie Sasankowej, Bugajską.
18 maja woda dostała się do tysięcy domów. Najgorsza sytuacja zapanowała na Zawodziu i w części Stradomia, a z południowej części Aniołowa (okolice ulicy Brucknera i Pankiewicza) ewakuowano sto osób. Osoby, które nie przeniosły się do rodziny i bliskich, znalazły schronienie w pobliskiej szkole, gdzie przygotowano dla nich opiekę i wyżywienie. Tragiczna sytuacja zapanowała także na odcinku Kręciwilk i Bugaj, gdzie dostała się woda, która przerwała wał przeciwpowodziowy w Słowiku. W nocy z 18 na 19 maja służby pomagały w ewakuacji mieszkańców z ul. Bugajskiej i Szerokiej, wcześniej pomagano mieszkańcom Aniołowa. Do zalanych domostw, do których dostęp był utrudniony, a w których pozostali mieszkańcy, na łódkach i pontonach docierali strażacy z żywnością i wodą pitną.
Dramatyczna sytuacja zapanowała także w podczęstochowskiej gminie Poczesna, wsiach położonych poniżej zbiornika w Poraju, takich jak Słowik i Korwinów. Prowadzono tam ewakuację. Ucierpiały także Starokrzepice w powiecie kłobuckim, gdzie rzeka Liswarta przerwała wały zalewając pola i gospodarstwa. Podtopione zostały również m.in. domy na Czarce i Olesiowie w Żarkach.
W celu pomocy poszkodowanym w Częstochowie powołanych zostało 10 trzyosobowych zespołów, których zadaniem będzie oszacowanie strat, jakie poniesiono w czasie powodzi. 21 maja urzędnicy i pracownicy socjalni przy asyście strażnika miejskiego rozpoczęli odwiedzanie poszkodowanych mieszkańców w celu oceny strat i udzielenia na ich podstawie wsparcia. Prace wszystkich zespołów koordynowane są przez Wydział Zarządzania Kryzysowego, Ochrony Ludności i Spraw Obronnych UM w Częstochowie. Z natychmiastową pomocą poszkodowanym pospieszyła także Caritas Archidiecezji Częstochowskiej, która prócz pomocy doraźnej włączyła się również w ogólnopolską zbiórkę ofiar do puszek Caritas dla poszkodowanych przez powódź, jaka przeprowadzana jest w kościołach w dzisiejszą niedzielę 30 maja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu