Reklama

Krzyż na Tarnicy - świadectwo wiary w trudnych czasach

Niedziela przemyska 11/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zbliża się Wielki Piątek - dzień śmierci Pana Jezusa. Jak w każdy piątek Wielkiego Postu w kościołach na całym świecie odprawiana jest Droga Krzyżowa. W tym roku już po raz 20 nabożeństwo Drogi Krzyżowej przeżywać będą przewodnicy i turyści wędrując na najwyższy szczyt

Bieszczadów - na Tarnicę (1346 m). W roku 2000 na szczycie ustawiony został nowy krzyż. Jest to już trzeci symbol wiary w tym miejscu. Młodemu pokoleniu trudno dzisiaj uwierzyć, że były czasy, w których umieszczenie krzyża w miejscu publicznym zaliczane było do kategorii przestępstwa.

Od czego się zaczęło?

Postacią niezwykle skromną, której zawdzięczamy zamysł i realizację postawienia dwóch krzyży na Tarnicy jest miłośnik gór ks. Franciszek Rząsa. Ten wyjątkowy duszpasterz wciąż szukał nowych sposobów, by oddawać cześć Bogu. Bieszczady przemierzał jako wikariusz parafii w Polańczyku n. Soliną, potem jako duszpasterz akademicki w Rzeszowie i proboszcz w

Sośnicy Jarosławskiej. Ubolewał nad tym, że Bieszczady są takie ogołocone, pozbawione kapliczek i krzyży. W roku 1978 wraz z kilkoma klerykami zorganizował obóz wędrowny, podczas którego rozwiesili kapliczki m.in. na Połoninie Wetlińskiej, Połoninie Caryńskiej, nad Soliną, na Chryszczatej i Jeziorkach Duszatyńskich. Rok później podczas kolejnego obozu umieścili na Tarnicy 1-metrowy krzyż wykonany z dwóch rur.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Droga Krzyżowa w Bieszczadach

Reklama

W 1982 r. na rekolekcjach "Mistyka gór" w Domu Rekolekcyjnym u Sióstr Niepokalanek w Jarosławiu zrodził się pomysł zorganizowania Drogi Krzyżowej na Tarnicę. Od tej pory z roku na rok zwiększała się liczba pielgrzymów łączących trud wędrowania z ofiarą Zbawiciela. Wielu ludzi tutaj odnalazło swoją drogę do Boga - usłyszało zapewnienie o Jego miłości.

Ku czci Jana Pawła II

Papież Polak - Jan Paweł II, to również Papież pielgrzym, Papież turysta, który Tarnicę zdobył w 1953 r. W 1987 r., podczas przygotowań do III pielgrzymki Ojca Świętego do Ojczyzny, ks. Franciszek Rząsa - ówczesny diecezjalny duszpasterz młodzieży uznał, że jest to doskonała okazja, by postawić nowy, duży krzyż i uporządkować szczyt. Wielu ludzi miało nawet cichą nadzieję, że kiedyś Papież zmieni program pielgrzymki i przybędzie na Tarnicę.

Projekt 7,5-metrowego krzyża opracował Jerzy Szczepaniak z Rzeszowa, który obecnie zajmuje się metaloplastyką. - Wykonanie powierzyłem Adamowi Bała - kowalowi z Grzegorzówki k. Hyżnego. Był człowiekiem godnym zaufania. O całej inicjatywie nikt więcej nie wiedział - wspomina ks. Franciszek Rząsa - obecny archiprezbiter jarosławski. Krzyż był gotowy już w kwietniu 1987 r. Jednak pan Adam, w obawie przed problemami z montażem poszczególnych elementów przygotował je tak, że krzyż składał się z pięciu części: trzech pionowych i dwóch ramion. W sobotę 22 maja 1987 r. ks. Franciszek Rząsa, Anna Jaworska oraz ministranci: Zbigniew Ptasznik i Antoni Turbajło z Sośnicy Jarosławskiej, w wielkiej konspiracji przewieźli żukiem wszystkie elementy do Ustrzyk Górnych. Złożyli je w szopie, w której przechowywano materiały na budowę kościoła. Drugi etap odbył się 30 maja 1987 r. wieczorem. Ekipa tym razem powiększyła się o pięciu chłopców - lektorów i ministrantów z ks. Jerzym Jakubcem, katechetą z Leżajska. Zabrali ze sobą dwa worki cementu, łopatki saperskie i żeliwną podstawę z kotwami pod krzyż (ok. 10 kg wagi). O godzinie 4.00 wyjechali z tym bagażem samochodem marki "Żuk" z Ustrzyk Górnych w kierunku Wołosatego. Już w Ustrzykach Górnych mieli pierwszą poważną przygodę. Z powodu przeprowadzanych przez wojsko odstrzałów zamknięty był szlaban na szosie do Wołosatego. Ks. Franciszek jako dawny duszpasterz akademicki powiedział, że jedzie ze studentami z Akademii Rolniczej prowadzić badania nad potokiem Wołosate. W ten sposób udało się dotrzeć do Wołosatego. Około godz. 4.30 wyruszyli szlakiem turystycznym na Tarnicę dźwigając podstawę krzyża, a w plecakach cement i łopatki. Po bardzo wyczerpującym marszu ok. godz. 7.00 doszli na szczyt Tarnicy. Tu próbowano przygotować zaprawę do zabetonowania podstawy krzyża, ale niestety tamtejszy ił nie nadawał się na zaprawę. Wodę donoszono ze źródła położonego poniżej Tarnicy. Przyniesiony "towar" zakryli więc kamieniami. Gdy przyszli za tydzień, 30 maja, zastali wszystko w stanie nienaruszonym. Przynieśli już cement zmieszany z piaskiem i piasek do zmieszania z cementem ukrytym wcześniej.

Główna akcja wyniesienia i montażu krzyża odbyła się 6 czerwca 1987 r. Do Ustrzyk Górnych przyjechała 40-osobowa grupa turystów z Rzeszowa z Zygmuntem Solarskim na czele. O godz. 21.00 ks. Franciszek Rząsa odprawił Mszę św. w nowo wybudowanym kościółku. Po jej zakończeniu cała grupa udała się czerwonym szlakiem od Terebowca, dźwigając wszystkie, bardzo ciężkie elementy krzyża i worki z cementem. Było ciemno. Od czasu do czasu zaświeciły robaczki świętojańskie. Każdy szelest zapierał dech w piersiach. Wyprawa była nielegalna.

Jeden kryzys dotknął nas przy pierwszej wiacie, przy deszczochronie - wspomina Zygmunt Solarski "Pigmej". Mieliśmy dosyć. Przerwa trwała krótko. Po pięciu minutach ks. Rząsa, który cały czas wspierał nas modlitwą różańcową podszedł i poprosił, byśmy szli dalej, bo musimy być przed świtem na Tarnicy. Kolejny kryzys miał miejsce na ściance przed Szerokim Wierchem. Kilka osób wyszło na górę i " padło" z wyczerpania. Po chwili dał się słyszeć głos wzywający pomocy. Największy element został zablokowany na kamieniach przy podejściu. Dzięki zrzuceniu lin udało się powoli wynieść tę część na szczyt. Trzeci trudny moment nastąpił przy zejściu z Szerokiego Wierchu na przełęcz pod Tarnicą. Również udało się go pokonać. Przystąpiono więc do ostatniego etapu prac. Uczestniczące w wyprawie dziewczęta w 10-litrowych kanistrach przynosiły wodę ze źródełka. Od godz. 4.00 do 5.00 dnia 7 czerwca, wszystkie prace zostały wykonane: montaż krzyża (dopiero teraz okazało się, że pomysł pięciu elementów był dobry), betonowanie i samo postawienie krzyża.

O godz. 5.00 rozpoczęła się pierwsza przy nowo postawionym krzyżu Msza św. "Tej Mszy św. nie zapomnę do końca życia" - mówi Zygmunt Solarski. Było bardzo zimno, ale staliśmy przytuleni do siebie, czując ogromną więź wypływającą ze wspólnie wykonanego zadania. Gdy ks. Franciszek rozpoczął Mszę św. słońce zaczęło wychodzić zza Krzemieńca. To było niesamowite. Nagle zaczęła nad nami krążyć ogromna ławica maleńkich, świergocących ptaków. Ks. Rząsa powiedział, że nie będzie głosił homilii, bo przyroda: promyki wschodzącego słońca i te ptaki nie wiadomo skąd, same zachęcają do uwielbienia Boga. Po Mszy św. posprzątano szczyt i zamontowano przy krzyżu tablicę z napisem:

Wznoszę swe oczy ku górom;

skąd nadejdzie dla mnie pomoc?

(Ps 121, 1)

NA PAMIĄTKĘ

WYPRAWY NA TARNICĘ

KS. KAROLA WOJTYŁY

5.VIII.1953 r.

POSTAWIONO KRZYŻ

W ROKU III PIELGRZYMKI

DO OJCZYZNY

JANA PAWŁA II

W CZERWCU 1987 r.

Tablicę wykonali dwaj bracia górale z Pienin.

To była bardzo pracowita, tajemnicza, ale prawdziwie Wielka Noc. Droga powrotna do Ustrzyk Górnych minęła szybko. Myśli krążyły wokół ostatnich wydarzeń.

Dziesięć lat później, w 1997 r., tablica została odnowiona i poświęcona. Krzyż przetrwał do 2000 r., kiedy to został wymieniony staraniem ks. prof. Kazimierza Bełcha na nowy, uroczyście poświęcony przez bp. Adama Dyczkowskiego z Gorzowa Wielkopolskiego w obecności wielu turystów i pielgrzymów.

2002-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Górzyński: W Kościele w Polsce jest słaba świadomość zadań ludu Bożego

2024-11-08 18:46

[ TEMATY ]

abp Józef Górzyński

Karol Porwich/Niedziela

W Kościele zadania mają nie tylko kapłani, lecz także lud Boży, a te zadania są w Polsce potwornie zaniedbane - podkreślił w rozmowie z KAI abp Józef Górzyński. Jak zaznaczył ważnym zadaniem pozostaje m.in. upodmiotowienie wszystkich w Kościele. Metropolita warmiński był jednym z delegatów KEP na poświęcony synodalności październikowy Synod Biskupów w Rzymie.

Hierarcha wskazał, że w całym procesie synodalnym chodzi między innymi o przypomnienie, ożywienie i kontynuację Soboru Watykańskiego II, który był w pewnym sensie początkiem tego procesu.
CZYTAJ DALEJ

Prekursor Nieszporów

2024-10-29 13:49

Niedziela Ogólnopolska 44/2024, str. 22

[ TEMATY ]

święci

św. Adeodat I

commons.wikimedia.org

Jego imię oznacza „przez Boga dany”.

Był synem subdiakona Stefana. Z urodzenia był Rzymianinem. Jako kapłan posługiwał w Rzymie przez 40 lat, po czym został wybrany na 68. biskupa Rzymu. Pontyfikat Adeodata I trwał od 19 października 615 r. do 8 listopada 618 r. Nie należał jednak do łatwych, bo w tym czasie Rzym nawiedziło potężne trzęsienie ziemi i panowała epidemia świerzbu. Jako papież był otwarty na biedę ludzką. Podczas zarazy osobiście niósł chorym pomoc i pocieszenie. Dlatego Honoriusz I w epitafium na cześć Adeodata określił go jako człowieka wielkiej mądrości, pobożności i bystrości umysłu, a jednocześnie pełnego prostoty i łagodności, wskazał na jego pokojowe usposobienie. W okresie wojny z Longobardami i zawirowań na Półwyspie Apenińskim Adeodat okazał się lojalny wobec Herakliusza, cesarza bizantyńskiego, i poparł egzarchę Eleuteriusza, władcę Rawenny.
CZYTAJ DALEJ

Sąd: Dalsze działania w procesie o prowokację wobec ks. J. Popiełuszki

2024-11-08 22:21

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Karol Porwich/Niedziela

W procesie o prowokację wobec ks. Jerzego Popiełuszki w 1983 roku sąd i strony pytają m.in. o nadzór nad sprawą karną, którą sprokurowano wobec księdza. "Moja rola była podrzędna, a sprawa była nadzorowana na najwyższym szczeblu" - ocenił świadek, b. funkcjonariusz, formalnie prowadzący wtedy sprawę księdza.

W rozpoczętym na początku października br. przed Sądem Okręgowym w Warszawie procesie obecnie trwa faza przesłuchań byłych funkcjonariuszy m.in. z ówczesnego Stołecznego Urzędu Spraw Wewnętrznych (SUSW) zaangażowanych na przełomie 1983 i 1984 roku w działania wobec ks. Popiełuszki.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję