Reklama

Trzy lata peregrynacji

Po trzech latach zakończył się ostatni etap peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego w diecezji świdnickiej. Od 2007 r. obraz odwiedził wszystkie parafie w diecezji, domy klasztorne i seminarium.
- Trudno dziś mówić o wszystkich owocach, jakie przyniosła peregrynacja, o nich wie najlepiej sam Bóg - mówił bp Ignacy Dec podczas Mszy św. w świdnickim kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. - Za wszystkie jednak winniśmy dziękować.

Niedziela świdnicka 15/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy diecezjanie, na progu czwartego roku istnienia naszej diecezji podejmujemy dzieło, które ma w szczególny sposób otworzyć nas na miłosierdzie Boże i usposobić nas do przyjmowania postawy miłosierdzia wobec bliźnich. Będzie to diecezjalna peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego. Ma to być także nasza odpowiedź na apel Ojca Świętego Jana Pawła II do zgłębiania tajemnicy Bożego miłosierdzia” - pisał do wiernych diecezji Biskup Świdnicki w liście pasterskim na Wielki Post 2007 r.
Już wówczas zapowiedział, że peregrynacja będzie trwać ponad 3 lata i odbywać pod hasłem: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7).
- Echo słów Chrystusa z Kazania na Górze odnajdujemy u św. Pawła w Liście do Kolosan: „Obleczcie się w serdeczne miłosierdzie” (Kol 3, 12). To oblekanie powinno przybrać dwa wymiary: przyjmowania szat miłosierdzia od Pana Boga i przyoblekania miłosierdziem naszych bliźnich - uzasadnia Ordynariusz diecezji świdnickiej.
Peregrynacja w każdej parafii trwała po kilka dni. W czasie nawiedzin obrazu Jezusa Miłosiernego w parafiach prowadzone były rekolekcje, którym przewodniczyli księża pallotyni. Peregrynacja połączona z rekolekcjami, a niekiedy i misjami stała się wielkim świętem całej diecezji. Sama peregrynacja była przygotowana w ramach spotkań z księżmi dziekanami i na konferencjach rejonowych, a także na spotkaniach katechetów. Kult Miłosierdzia Bożego był również tematem rekolekcji kapłańskich - Wydział Katechetyczny Świdnickiej Kurii Biskupiej przygotował odpowiednie katechezy, stworzono podręcznik celebracji liturgicznych związanych z peregrynacją, a także modlitewnik dla wiernych.
Już w grudniu 2006 r. bp Ignacy Dec zwrócił się z prośbą do Sekretariatu Misyjnego Księży Pallotynów w Warszawie o przygotowanie i poprowadzenie peregrynacji. Nad całością jej przebiegu czuwał pochodzący ze Świdnicy ks. Emilian Sigel SAC. To on wspólnie z dyrektorem Wydziału Duszpasterskiego ks. Edwardem Szajdą odpowiadał za dzieło diecezjalnego nawiedzenia. W tym czasie powstał też obraz peregrynacyjny.
Wizyta obrazu rozpoczęła się 14 kwietnia 2007 r. przed Niedzielą Bożego Miłosierdzia pielgrzymką duchowieństwa i wiernych do Światowego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Uczestniczyło w niej ponad 2 tys. wiernych, a Eucharystię w sanktuarium sprawował i homilię wygłosił Ordynariusz diecezji świdnickiej. Podczas Mszy św. nastąpiło poświęcenie obrazu i przyjęcie relikwii św. Faustyny.
Uroczyste powitanie wizerunku Jezusa Miłosiernego w diecezji świdnickiej nastąpiło tego samego dnia wieczorem, po powrocie z Łagiewnik, o godz. 20 w katedrze świdnickiej. Uroczystość powitania i następującej po niej celebracji Eucharystii była transmitowana przez Radio Maryja i Telewizję Trwam.
Także świdnicka katedra była ostatnim przystankiem podróży obrazu po diecezji. Uroczyste zakończenie peregrynacji w diecezji świdnickiej połączone było z obchodami Światowego Dnia Młodzieży. Po uroczystej Mszy św. w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski młodzież wraz z wiernymi przeniosła obraz Jezusa Miłosiernego do świdnickiej katedry, gdzie pożegnała go Koronką do Bożego Miłosierdzia.
- Dobiegła końca rozpoczęta w naszej diecezji przed trzema laty peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego. Już dziś dostrzegamy jej bogate owoce - mówi bp Ignacy Dec. - Wpatrując się w obraz Jezusa Miłosiernego, nie możemy nie zwrócić uwagi na fakt, że Bóg jest wierny w swoim miłosierdziu. Ileż to razy klękaliśmy u kratek konfesjonału, wyznawaliśmy grzechy i obiecywaliśmy poprawę. On zawsze cierpliwie i wiernie zapewniał: „I Ja odpuszczam, tobie, grzechy”. Mimo naszej powtarzającej się niewierności, On jest stały - wierny w okazywaniu nam miłosierdzia. Dlatego w postawie dziękczynienia udamy się 10 kwietnia br. do Krakowa-Łagiewnik, by tam u grobu św. s. Faustyny, apostołki Bożego miłosierdzia, wyśpiewać Bogu nasze radosne „Ciebie, Boga, wysławiamy” za wielkie rzeczy, które dla nas uczynił, odwiedzając w obrazie Jezusa Miłosiernego nasze wspólnoty parafialne. Już dziś zapraszam Was do udziału w tej pielgrzymce. Dokonało się bowiem tyle dobra: przede wszystkim duchowego - dzięki rekolekcjom i misjom prowadzonym przez księży pallotynów. Nie da się wymierzyć ogromu duchowego dobra w nas samych, w naszych rodzinach i parafiach. Za to trzeba tylko Bogu dziękować. Tak bardzo potrzeba, abyśmy pielęgnowali w świadczeniu sobie nawzajem miłosierdzia, byśmy byli wierni miłości miłosiernej.
- Wdzięczny jestem Bogu i Księdzu Biskupowi za to, że to właśnie w naszym kościele żegnamy w czasie uroczystej Eucharystii wizerunek Jezusa Miłosiernego - mówił ks. inf. Kazimierz Jandziszak, proboszcz parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Świdnicy. - Za dobry znak poczytuję również to, że pożegnanie obrazu następuje w obecności tak dużej grupy młodzieży.
Biskup świdnicki podkreślał, że jako ludzie jesteśmy odbiorcami Bożego miłosierdzia. W życiu wiele razy doświadczamy Bożego miłosierdzia, gdy przeżywamy sakrament pojednania. Powtarza się wtedy historia z przypowieści o synu marnotrawnym i miłosiernym ojcu. Bóg jako miłosierny Ojciec zdejmuje z naszych serc ciężar naszych win i przywraca nam przyjaźń.
- Bóg okazuje nam swoje miłosierdzie nie tylko w przebaczeniu grzechów, ale także w cierpliwym czekaniu na naszą poprawę, w cierpliwym znoszeniu naszej niewierności, w udzielaniu nam duchowej mocy do zwyciężania zła dobrem - argumentuje bp Ignacy Dec. - Nasze miłosierdzie okazywane drugim winno być odpowiedzią na miłosierdzie Boże wobec nas. Przypomina nam o tym Chrystus, gdy mówi: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny” (Łk 6, 36); „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7); „Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary” (Mt 9, 13; 12, 7). Także św. Paweł zachęca nas do przyjmowania postawy miłosierdzia: „Bądźcie nawzajem dla siebie dobrzy i miłosierni” (Ef 4, 32); „Obleczcie się w serdeczne miłosierdzie” (Kol 3, 12).
Kościół nieustannie zachęca nas do pełnienia uczynków miłosierdzia. Znamy je z katechizmu. Uczynki co do duszy to: grzesznych upominać, nieumiejętnych pouczać, wątpiącym dobrze radzić, strapionych pocieszać, krzywdy cierpliwie znosić, urazy chętnie darować, modlić się za żywych i umarłych; natomiast uczynki miłosierne co do ciała to: łaknących nakarmić, pragnących napoić, nagich przyodziać, podróżnych w dom przyjąć, więźniów pocieszać, chorych nawiedzać, umarłych grzebać. Być może, że z wyliczonych uczynków, ludzie najbardziej jeszcze praktykują ten ostatni: umarłych grzebać, a przecież wszystkie są ważne i aktualne.
Skutecznym i doniosłym sposobem okazywania i głoszenia miłosierdzia może być nasze słowo, zwłaszcza słowo miłości, pocieszenia, podnoszenia na duchu, dobrej rady, a nade wszystko słowo przebaczenia wobec tych, którzy nam zawinili. Możemy sobie przypomnieć ludzi, którzy nas pocieszali w naszych utrapieniach, którzy nas podnosili na duchu, gdy byliśmy przygnębieni jakimś nieszczęściem. Gdy w takiej sytuacji ktoś przyszedł nam z pomocą, to jakby zabłysło nam światło słońca. Cenimy sobie ludzi, którzy nas obdarzają życzliwym słowem, którzy potrafią doradzić, także wstawić się za nami, gdy ktoś nas atakuje.
Wreszcie ważną formą szerzenia miłosierdzia jest modlitwa. Jan Paweł II zapytany kiedyś przez ciekawskiego dziennikarza, o co najczęściej się modli, odpowiedział krótko: „o miłosierdzie Boże dla świata”.
W Koronce do Miłosierdzia Bożego wypowiadamy słowa: „Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata... Dla Jego bolesnej Męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata”.
- Te trzy formy świadczenia miłosierdzia: czyny, słowa i modlitwa, są niezmiernie istotne w praktykowaniu miłosiernej miłości i podejmowanie ich w naszym życiu czyni nas apostołami i świadkami miłosierdzia - podkreśla bp Ignacy Dec.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dołącz do Cichej Procesji

2025-03-05 14:01

plakat organizatorów

    W najbliższą sobotę, 8 marca po raz piąty ulicami starego Krakowa i Kazimierza przejdzie Cicha Procesja.

Jej uczestnicy przejdą uliczkami starego Krakowa i Kazimierza przejdzie po raz kolejny „Cicha Procesja w Krakowie”, polska (i jedyna zagraniczna) edycja słynnej amsterdamskiej Stille Omgang. W tym roku dodatkowo wydarzenie poprzedzi wykład ze slajdami na temat procesji, jej historii i najcenniejszych budowli sakralnych Holandii.
CZYTAJ DALEJ

Święte Schody: „Nie ma miejsca świętszego niż to”

2025-03-05 10:43

[ TEMATY ]

Rzym

Wieki Post

Vatican Media

Pielgrzymi przybywający do Rzymu na Jubileusz zwłaszcza w okresie Wielkiego Postu powinni odwiedzić szczególne miejsce, nazywane jednym z najświętszych miejsc na świecie. To Scala Santa – Święte Schody – 28 kamiennych stopni, po których Chrystus miał wchodzić do pretorium Piłata w Wielki Piątek.

Niezależnie od pory roku przed Schodami Świętymi, znajdującymi się w sanktuarium tuż obok bazyliki św. Jana na Lateranie, gromadzą się ludzie. Jedni z wysiłkiem na kolanach wspinają się w górę po kamiennych schodach, drudzy czekają na swoją kolej. Skruszeni wierni wyznają swe grzechy, wypraszają odpusty dla siebie lub dla zmarłych, kładą na Świętych Schodach zdjęcia bliskich, modlitwy, obrazki – prosząc o zdrowie i wszelkie potrzebne łaski.
CZYTAJ DALEJ

Kanada: To kłamstwo wywołało antykościelną nagonkę. Spalono 112 świątyń

2025-03-06 10:03

[ TEMATY ]

Kanada

groby

indiańskie dzieci

antykościelna nagonka

pożary świątyń

Adobe Stock

W Kanadzie wydano ponad 200 milionów dolarów na poszukiwanie grobów, których nie było

W Kanadzie wydano ponad 200 milionów dolarów na poszukiwanie grobów, których nie było

Kanadyjski rząd federalny wycofał się z finansowania poszukiwań grobów domniemanych ofiar szkół rezydencjalnych dla indiańskich dzieci. Od 2021 r. wydano na ten cel 216,5 mln dolarów, ale nie znaleziono żadnych ludzkich szczątków. Rozniecane przez media i rząd pogłoski o istnieniu tych grobów wywołały jednak falę antykościelnej agresji, w wyniku której zdewastowano bądź spalono w Kanadzie 112 kościołów.

Szkoły rezydencjalne powstały pod koniec XIX w. z inicjatywy rządu. Miały wspierać asymilację rdzennych mieszkańców Kanady. Prowadzenie szkół powierzono Kościołom, katolickiemu i anglikańskiemu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję