Reklama

Utrwala na płótnie ulotność chwili

Niedziela podlaska 5/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Łosickim Domu Kultury 11 stycznia zakończyła się wystawa malarstwa Anny Lisieckiej-Machut, skromnej artystki z Chlebczyna k. Sarnak. Wystawę zorganizowało Powiatowe Stowarzyszenie Animatorów Kultury w Łosicach, którego członkiem jest p. Anna. Wystawę obejrzało wiele osób dorosłych i młodzieży. Teraz obrazy pojadą do Białegostoku, by tam cieszyć swoim pięknem oczy zwiedzających.
Wystawa została zainaugurowana wernisażem 18 grudnia ubiegłego roku w bardzo mroźny i śnieżny wieczór, co wpłynęło nieco na frekwencję. Tym niemniej tę ważną dla artystki chwilę świętowali razem z nią jej przyjaciele, rodzina, znajomi - wśród nich znalazło się również wielu artystów plastyków. Głównym inicjatorem artystycznego zdarzenia był wicestarosta łosicki Andrzej Lipka, prezes stowarzyszenia, który jest jednocześnie utalentowanym malarzem i rzeźbiarzem mieszkającym w Sarnakach. Z pobliskiej Sarnakom Kamianki przybył znany młody rzeźbiarz Daniel Ludwiczuk. Malarz Antoni Wróblewski z Siedlec pochodzi z sąsiedniego Platerowa, a jego oryginalne obrazy wędrują po Polsce i Europie - właśnie szykuje się wystawa w Moskwie. Starsze grono malarzy amatorów reprezentowali Antoni Kuliński i Anna Wawryniuk, emerytowana nauczycielka plastyki, oboje z Łosic. Z kolei najmłodszym adeptem pędzla była utalentowana nauczycielka plastyki w ZS w Sarnakach Ewelina Siemieniuk, której obrazy już zdobią ściany wielu domostw. Warto też wymienić nazwisko Ireny Paździor, która próbuje swoich sił w różnych dziedzinach plastyki: malarstwo na szkle, decoupage, a ostatnio pastele.
Bohaterka zdarzenia Anna Lisiecka-Machut to ciekawa postać. Jest absolwentką AWF i przez wiele lat pracowała jako nauczycielka wychowania fizycznego, najpierw w LO w Łosicach, potem w SP w Sarnakach, której jest absolwentką. Po latach zamieniła boisko na bibliotekę szkolną, bo - jak mówi - książki są jedną z jej pasji. Ale i wśród książek uwidacznia się jej plastyczna dusza: organizuje konkursy literacko-plastyczne, warsztaty malarskie, pod jej kierunkiem młodsze dzieci wykonują ilustracje do przeczytanych lektur. Bo też i ona zaczynała swoją przygodę od popularnych niegdyś dzienniczków lektur, gdzie trzeba było zilustrować przeczytaną książkę. Zajęcia w kołach plastycznych zaowocowały udziałem w różnych konkursach plastycznych, a zdobywane nagrody były doskonałą motywacją do rozwijania pasji malarskiej od najmłodszych lat.
Można powiedzieć, że pasja ta miała swoje podłoże w domu rodzinnym artystki, której babka była uzdolnioną hafciarką (zostały po niej wspaniałe rękodzieła), a matka Halina Lisiecka-Jaszczuk, postać zasłużona dla Sarnak, to nieżyjąca już znana malarka, która będąc na emeryturze, swoje malarskie hobby zamieniła w styl życia. - Często razem z matką malowałam w plenerze - mówi p. Anna. - Ona pierwsza uczyła mnie, jak patrzeć na obiekt, jak dobierać barwy, jakie stosować techniki. Bo ja jestem samoukiem, nie kończyłam żadnej szkoły plastycznej. Ciągle mam w pamięci uwagi matki i nieraz łapię się na tym, że patrząc na swój obraz, myślę: „Co mama powiedziałby na te kolory? Czy nie wyjdzie kicz?”. Dużo dały mi również kontakty z tak znanymi osobistościami, jak prof. Ludwik Maciąg czy prof. Stanisław Baj. Wiele zawdzięczam artystom państwu Rytlom z Warszawy, którzy pomogli mi poznać tajniki sztuki malarskiej. Chętnie słuchałam ich uwag i wskazówek, korzystałam z ich rad. Wciąż pogłębiam swoją wiedzę z zakresu malarstwa i historii sztuki i doskonalę swój warsztat malarski.
Maluje przeważnie farbą olejną na płótnie, coraz częściej szpachlą. Próbuje też swoich sił w grafice czy w rzeźbie, ale zdecydowanie opowiada się jednak za malowaniem. Dostrzega piękno w tworach natury: gromadzi ciekawe kamienie, muszle, korzenie o intrygujących kształtach, z pasją układa artystyczne kompozycje z dziko rosnących roślin czy suche bukiety.
Malarstwo A. Lisieckiej-Machut zyskało uznanie w wielu kręgach, wielokrotnie była zapraszana do wystawiania swoich obrazów w: Białej Podlaskiej, Białymstoku, ale też w Siedlcach, Węgrowie, Łosicach, Sarnakach, Serpelicach; brała udział w plenerach malarskich. Podarowała kilka swoich obrazów na aukcję wspierającą dzieci specjalnej troski w Białej Podlaskiej. Jej grafikami ilustrowany jest tomik „Z Podlasia” (1986) ludowego poety Stanisława Jaszczuka. W bieżącym roku ma się ukazać z kolei tomik wierszy Franciszka Krasuskiego z grafikami A. Lisieckiej-Machut.
- Najbardziej interesuje mnie tematyka wiejska: sielskie krajobrazy, stara architektura drewniana jak chaty i wiatraki, przydrożne krzyże i kapliczki, drzewa i kwiaty. Lubię utrwalać na płótnie różnorodność barw i odcieni w różnych porach roku, ulotność chwili po prostu - mówi.
Istotnie, na jej obrazach odnajdziemy urokliwy prymitywizm starej zabudowy wiejskiej i dzikość natury: malwy sięgające słomianej strzechy - bardzo rzadki już widok, samotną brzozę przy kapliczce opodal krętej polnej drogi, bogactwo kaczeńców na wiosennej podmokłej łące, zimowy krajobraz, czerwień dorodnych kiści jarzębiny i bukiety, bukiety, bukiety najróżniejsze… Z rzadka, na czyjąś prośbę, namaluje Chrystusa Frasobliwego lub konie pędzące z rozwichrzoną grzywą dla miłośnika rumaków…
Anna Lisiecka-Machut od 1999 r. jest członkiem Związku Artystów Plastyków Polska Sztuka Użytkowa. Jej obrazy zdobią niejedno mieszkanie nie tylko w okolicy, ale i w całej Polsce, a nawet w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Mimo to ich autorka pozostała bardzo skromną osobą, nieco zażenowaną pochwałami, która twierdzi, że przy swojej pasji nie ma czasu na nudę. Wypada życzyć, by nie zabrakło zdrowia i sił do utrwalania na płótnie piękna naszego świata.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy w Wielką Sobotę jest Msza św.?

Pytanie czytelnika: Koleżanka powiedziała mi, że w Wielkim Tygodniu nie ma Mszy św. w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę. Nie bardzo rozumiem, bo Msza św. w sobotę przecież jest. Proszę o wytłumaczenie.
CZYTAJ DALEJ

Krzyż nawraca Francuzów. Piszą o tym do biskupów, prosząc o chrzest

2025-04-18 12:18

[ TEMATY ]

krzyż

chrzest

Francja

nawrócenie

Adobe Stock

To Chrystus ukrzyżowany przyciąga dziś nowych ludzi do Kościoła we Francji - uważa bp Matthieu Rougé, ordynariusz podparyskiej diecezji Nanterre. Na łamach dziennika La Croix odnosi się do bezprecedensowych osiągnięć Kościoła nad Sekwaną: gwałtownego wzrostu liczby chrztów dorosłych, tłumów na liturgiach Środy Popielcowej i Niedzieli Palmowej, rekordowego udziału paryskich licealistów w pielgrzymce do Lourdes.

Bp Rougé uważa, że osiągnięcia te są nie tyle rezultatem apostolskich inicjatyw kapłanów i wiernych, co dziełem samego Boga, po prostu łaską. Spełnia się to, co zapowiedział sam Jezus: „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie”.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek: droga Jezusa nas kosztuje w świecie, który wszystko kalkuluje

2025-04-19 00:12

PAP

„Droga Krzyżowa jest modlitwą tych, którzy są w drodze. Przecina nasze zwykłe ścieżki, abyśmy przeszli ze znużenia ku radości” - stwierdził papież Franciszek podczas Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek w rzymskim Koloseum. Wzięło w niej udział ok. 18 tys. ludzi. Przewodniczył jej, w zastępstwie Ojca Świętego, wikariusz generalny diecezji rzymskiej, kard. Baldo Reina. Papieskie rozważania dotyczyły m.in. wolność, egoizmu, odpowiedzialności, wiary, hipokryzji, upokorzenia.

„Droga oferowana każdemu człowiekowi - podróż do wewnątrz, rachunek sumienia, zatrzymanie się na cierpieniach Chrystusa w drodze na Kalwarię” - podkreślił Franciszek i wskazał, że Droga Krzyżowa jest rzeczywiście zejściem Jezusa „ku temu światu, który Bóg kocha” (Stacja II). Jest także „odpowiedzią, przyjęciem odpowiedzialności” przez Chrystusa. On, „przybity do krzyża”, wstawia się, stawiając się „między skłóconymi stronami” (stacja XI) i prowadzi je do Boga, ponieważ Jego „krzyż burzy mury, anuluje długi, unieważnia wyroki, ustanawia pojednanie”. Jezus, „prawdziwy Jubileusz”, odarty z szat i objawiony nawet „tym, którzy patrzą, jak umiera”, patrzy na nich „jak na umiłowanych powierzonych przez Ojca”, ukazując swoje pragnienie zbawienia „nas wszystkich, każdego z osobna” (Stacja X)
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję