Uroczystości przewodniczył biskup senior Ignacy Dec, z udziałem bpa Adama Bałabucha, dla którego zmarły, był kolegą z rocznika święceń. We Mszy św. pogrzebowej uczestniczyła Mama i Rodzina ks. Marka, parafianie - w tym z parafii pochodzenia, jak i tych w których wcześniej pracował – przedstawiciele różnych grup społecznych, grup dla których był kapelanem i duszpasterzem, władz, siostry zakonne, przedstawiciele Ruchu Comunione e Liberazione do którego przynależał i grono około 100 księży, którzy przyjechali z dolnośląskich diecezji.
- Wszędzie gdzie byłeś, dałeś się poznać jako kapłan oddany Bogu, oddany ludziom, jako kapłan pracowity, pogodny, lubiany. Pełen uprzejmości, dobroci i gorliwości w służbie Bożej. Nigdy z nikim nie walczyłeś, z żadnym człowiekiem, ale walczyłeś o człowieka, o ludzi o prawdę – mówił o Zmarłym w wygłoszonej homilii bp Ignacy Dec.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
- Tyle razy składałeś nam życzenia, tyle razy nas żegnałeś kiedy odjeżdżaliśmy od ciebie, dziś my Tobie dziękujemy i żegnamy na tym świętym miejscu i prosimy, byś w niebie pamiętał o nas, a szczególnie o tych, którym służyłeś jako pasterz. Dziękujemy za przykład kapłańskiego życia. A Pana Boga, dla Którego wszystko żyje, prosimy o dar nowego pełnego życia. Niech krzyż Chrystusa który ukochałeś i który z Jezusem niosłeś przez życie, szczególnie w ostatnich miesiącach twojej choroby, niech zakryje i zgładzi wszystkie twoje słabości. Niech Krew Chrystusa przelana na krzyżu, wybieli wszystkie cienie twojego życia, abyś mógł kosztować słodyczy i radości Pana po wieczne czasy – życzył biskup Senior.
Ks. Marek urodził się w 1960 r. w Lutyni. Święcenia prezbiteratu, przyjął z rąk kard. Henryka Gulbinowicza we Wrocławiu 24 maja 1986 r.
Pierwszą placówką do której został posłany jako wikariusz, była parafia MB Królowej Polski w Świdnicy, w której pracował w latach 1986-89. Następnie w latach 1989-94 był wikariuszem w parafii garnizonowej św. Krzyża w Jeleniej Górze. Tam zastał go w 1992 r. nowy podział administracyjny Kościoła na Dolnym Śląsku. Po tym podziale pozostał w strukturach nowej diecezji legnickiej. W latach 1994-96 był wikariuszem parafii katedralnej w Legnicy. Juz jako 10 letni ksiądz, od czerwca 1996 r. do końca lutego 1997 r. został ustanowiony proboszczem parafii św. Michała w Dobromierzu. Natomiast od 1 marca 1997 r. został ustanowiony proboszczem wspomnianej strzegomskiej parafii, która do 2014 r. należała do diecezji legnickiej. Pozostał na niej proboszczem przez 23 lata, do czasu swej śmierci.
W słowach pożegnania, przypomniano szereg charakterystycznych cech jego osobowości.
- Zawsze otwarty i życzliwy dla każdego – wspominał ks. Bogusław Sawaryn z rocznika święceń ks. Marka; - Umiałeś podnosić ludzkie życie z ruiny, umiałeś zbudować tę powstałą nową wspólnotę parafialną - mówił ks. dziekan Marek Babuśka. Zadeklarował też odprawienie Mszy św. gregoriańskiej w intencji zmarłego, jako dar kałanów dekanatu.
Reklama
- Szybko zdobył sobie szacunek i uznanie społeczności lokalnej. Był człowiekiem pokornym, który nie przyjął od razu przyznanego mu tytułu „Honorowego Obywatela Miasta” mówiąc że jest jeszcze nie gotowy. Przyjął ten tytuł dopiero 5 lat później - wspominał Burmistrz Strzegomia.
- Całe życie chodził z Bogiem „pod rękę”. Trzeba być wdzięcznym Panu Bogu za to, że nam go dał - mówił o swoim wujku a zarazem ojcu chrzestnym Bratanek księdza.
Pożegnany przez rodzinę, duchowieństwo i wiernych, został pochowany na cmentarzu Komunalnym w Strzegomiu.
Zmarłego księdza Marka, polecamy pamięci modlitewnej.