Rekolekcje, jakie w Wilkowicach wygłosił ks. Bogusław Jaworowski, zaczęły się od spraw podstawowych. Sens czci oddawanej Matce Bożej, źródło zła i grzechu, wojna między aniołami, te tematy były niejako na przystawkę. Później kaznodzieja wziął się za praktyczną stronę skutków człowieczych upadków. Mówił o współczesnej fascynacji okultyzmem i spirytyzmem oraz o konsekwencjach nawiązywania kontaktu z duchami zmarłych. Inicjując ten wątek, ks. B. Jaworowski przywołał kilka przykładów. Przybliżył między innymi historię małego chłopca, nad którym matka odprawiała okultystyczne rytuały. Jak stwierdził rekolekcjonista, prowadzona nad dzieckiem modlitwa o uwolnienie stała się skuteczna dopiero po operacyjnym usunięciu wytatuowanego na matczynej kostce znaku odwróconego krzyża. W innym przypadku ks. B. Jaworowski mówił o kobiecie w średnim wieku, która będąc na emigracji nie mogła uczestniczyć w śmierci i pogrzebie swego ojca. Żeby to sobie zrekompensować, nawiązała kontakt z duszą zmarłego rodziciela. Po kilku miesiącach prób urzeczywistniła swoje życzenie za pośrednictwem pisma automatycznego. Jak zaznaczył kaznodzieja, kobieta nie wywołała jednak ducha swego ojca, ale podszywającego się pod niego demona. Żeby się uwiarygodnić, zły duch posługiwał się faktami z jej życia, mówił o najskrytszych tajemnicach, oraz wiarygodnie przepowiadał przyszłość. Demon znając rozgrywające się wypadki, był w stanie, niczym lekarz znający objawy, z dużym prawdopodobieństwem określić nadchodzące wydarzenia. Wiedząc, że ktoś z krewnych umrze, mówił m.in. o czekającym spadku.
Pismo automatyczne, które stało się mostem łączącym kobietę ze światem duchowym, stylem przypominało pismo jej rodzica. Jej ręka samoczynnie nanosiła na kartkę papieru odpowiedzi, które potwierdzały właściwość drogi, jaką wybrała. Problem dla niej zaczął się w momencie, gdy zaproponowała fałszywej duszy ojca modlitwę różańcową w jej intencji. Zamiast aprobaty, ręka zaczęła wypisywać stek przekleństw i wyzwisk. Po takim doświadczeniu nie próbowała już więcej skontaktować się z nieżyjącym rodzicem.
Kolejnym przykładem, jaki przytoczył rekolekcjonista, była opowieść o osobie, która na skutek szarlatańskich obrzędów starała się wyprosić dla siebie bogactwo. Jej życzenie niemal natychmiast się urzeczywistniło. Po roku potroiła ona swoje dochody. Problem w tym, że gdy postanowiła zrezygnować z dotychczasowych praktyk, zaczęła systematycznie bankrutować.
Oprócz okultyzmu kolejnym tematem, który podjął ks. B. Jaworowski była kwestia Eucharystii. Przy tej okazji rekolekcjonista przywołał na pamięć wydarzenia związane z cudem w Sokółce. Stwierdził, że nie jest to dobry znak, iż Chrystus tak jednoznacznie objawia się ludziom. Zdaniem ks. B. Jaworowskiego, świadczy to o niczym innym, jak o zanikającej wierze w Najświętszą Obecność.
Zapis rekolekcji ukazał się na płytach CD.
Pomóż w rozwoju naszego portalu