Reklama

Święta „po księżowsku”

Święta Bożego Narodzenia już za kilka dni. Zakupy, pieczenie ciast, przygotowania. Jest o czym myśleć. W kościołach i klasztorach przygotowania do świąt Narodzenia Pańskiego również idą pełną parą. Jakże są to jednak inne przygotowania! Pełne pracy w porządkowanie... dusz, aby mógł się w nich narodzić mały Jezus. Jak więc przeżywają Święta i czas je poprzedzający księża i zakonnicy?

Niedziela małopolska 51/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest zasadą, że w czasie, gdy świeccy odpoczywają, księża mają więcej pracy - mówi ks. dr Jan Abrahamowicz, proboszcz parafii Świętego Krzyża w Krakowie. - Tak jest w każdą niedzielę i święta. Boże Narodzenie poprzedza pracowity Adwent. Są roraty, dni skupienia, rekolekcje, spowiedź. Staramy się czynić wszystko, aby spotkanie człowieka z Chrystusem mogło być najcenniejszym owocem tego czasu. Potem trzeba jeszcze przygotować liturgię i kościół, zbudować szopkę, ustawić choinki. I można zacząć czekać na Pasterkę…

Oblężenie konfesjonałów

Reklama

Ks. dr Lucjan Bielas, wykładowca historii Kościoła na Papieskiej Akademii Teologicznej, mówi, że na uczelni od razu widać, że zbliża się Boże Narodzenie. - Księża-wykładowcy wyjeżdżają, aby pomagać w pracy duszpasterskiej w swoich rodzinnych, bądź zaprzyjaźnionych parafiach. W okresie bezpośrednio poprzedzającym Święta i w czasie Świąt sam przebywam w rodzinnym mieście i spowiadam, spowiadam, spowiadam... - śmieje się ks. Bielas. - Wiele osób wraca na Święta z zagranicy. Ludzie, którzy wyemigrowali z Polski, mają dużą potrzebę pojednania się z Bogiem, chcą spowiadać się „u siebie”, w kraju. Dlatego kolejki w konfesjonałach w okresie bezpośrednio poprzedzającym Święta są nieraz chyba dłuższe niż w hipermarketach - dodaje żartobliwie.
Br. Paweł Teperski, kapucyn, potwierdza, że czas poprzedzający Święta jest zawsze intensywny duszpastersko. - Jako kapucyni dużo posługujemy w konfesjonałach i czas przedświąteczny to w naszych klasztorach zawsze moment ich przysłowiowego oblężenia. Zwykle w dniach poprzedzających Święta spowiadamy przez cały dzień. Kolejki do spowiedzi są u nas zawsze bardzo duże, stąd wszelkiego rodzaju przygotowania do Świąt należy uczynić dużo wcześniej, by ten ostatni czas zarezerwować na posługę spowiedzi dla pragnących pojednać się z Bogiem przed Świętami.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wigilia

Reklama

Choć Święta „po kapłańsku” są zazwyczaj bardzo pracowite, i księża łamią się opłatkiem z najbliższymi - rodziną, wspólnotą zakonną, przyjaciółmi, wspólnie spożywają wieczerzę wigilijną, świętują.
- W Wigilię jest świątecznie także na plebanii - opowiada ks. Abrahamowicz. - Składamy sobie życzenia, łamiemy się opłatkiem. Jeżeli do domu rodzicielskiego nie jest daleko, bywa, że uda się księdzu zajrzeć do rodziców na wigilijną wieczerzę. Jeśli nie, odwiedziny w domu rodzinnym trzeba odłożyć na po Świętach.
Ks. Bielas spędza Wigilię w rodzinnym domu. - Czasem jest tak, że gdy wiemy, że ktoś samotnie będzie spędzał Święta, zapraszamy go na wigilijną wieczerzę. Jak mówi staropolskie przysłowie - „Gość w dom, Bóg w dom”. A przecież Boże Narodzenie to szczególny czas, gdy pragnieniem chrześcijanina jest, aby Bóg zamieszkał w naszych domach, sercach, rodzinach. I by nie było tak tylko jeden dzień w roku, ale by ten czas Świąt pobudzał nas do coraz większego dostrzegania Boga w drugim człowieku - dodaje.
Nieco inaczej jest w zakonie. - Świętujemy Boże Narodzenie, poczynając od tradycyjnego postu 24 grudnia i polskiej wieczerzy wigilijnej, gdzie jak wszyscy, po odczytaniu słów Ewangelii dzielimy się opłatkiem i składamy sobie życzenia - mówi br. Teperski. - Później ma miejsce tradycyjna wieczerza, przedłużająca się o śpiew kolęd, który trwa czasami bardzo długo. Polska tradycja jest w nie szczególnie bogata, co czyni ten wieczór jedynym w swoim rodzaju.

Pasterka

- Pasterka o północy to nie tylko tradycja - mówi ks. Abrahamowicz. - Jest nas wtedy więcej w kościele. Kolędujemy razem, a procesja do Komunii św. jest długa i radosna Radosna, bo długa. Cieszą się Niebo i ziemia! Na zakończenie Pasterki, składamy sobie nawzajem w kościele życzenia, dzieląc się z wiernymi wigilijnym opłatkiem. Jest więc domowo i uroczyście zarazem.
O chwilach poprzedzających Pasterkę opowiada br. Paweł: - Kwadrans po 23 spotykamy się wszyscy przed celą gwardiana (przełożonego domu). - Światła są wygaszone, my zaś stoimy z zapalonymi świecami w ręku. Jeden z braci intonuje pieśń: „Venite adoremus” (Przybądźcie, adorujmy Go). Wówczas gwardian wychodzi ze swej celi, trzymając figurkę Dzieciątka Jezus. Śpiewając, procesyjnie przechodzimy przez cały klasztor i udajemy się do kaplicy bądź kościoła, gdzie składa się figurkę Dzieciątka Jezus do pustego dotychczas żłóbka. Wspólnie modlimy się Godziną czytań, po której wszyscy udajemy się na Pasterkę.

Największy Prezent

- Tym, co było dla mnie zaskoczeniem w przeżywaniu świąt Bożego Narodzenia w zakonie był fakt, że nie robimy sobie prezentów pod choinkę - kontynuuje br. Paweł. - W nowicjacie dotknęło mnie to bardzo. Jak można przeżywać święta bez prezentów? Później jednak zrozumiałem sens tej zakonnej tradycji. Każdy z nas otrzymuje tego wieczoru prezent - jest nim sam Chrystus Pan, który przychodzi do nas i daje się nam w darze. To na Jego przyjście czekamy i to On jest radością tego wieczoru.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szef MON: program przeszkolenia wojskowego dla kobiet i mężczyzn

2025-03-10 15:31

[ TEMATY ]

wojsko

PAP/Leszek Szymański

Władysław Kosiniak–Kamysz (L) i sekretarz stanu w MON Cezary Tomczyk (P)

Władysław Kosiniak–Kamysz (L) i sekretarz stanu w MON Cezary Tomczyk (P)

Program przeszkolenia wojskowego będzie dostępny dla kobiet i mężczyzn, będzie w zakresie podstawowym i rozszerzonym - powiedział w poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Program ten może wejść w życie szybciej niż od przyszłego roku - dodał wiceszef MON Cezary Tomaczyk.

Szef MON wziął w poniedziałek udział w prezentacji pozyskiwanego przez Siły Zbrojne RP systemu do szybkiej budowy obiektów infrastrukturalnych Ultimate Building Machine (UBM). Na konferencji prasowej po prezentacji Kosiniak-Kamysz został zapytany o szczegóły programu przeszkolenia wojskowego.
CZYTAJ DALEJ

Co robić, aby nie ulec żadnej z pokus?

2025-03-05 12:27

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Diecezja bielsko-żywiecka

Ewangelia mówi, że Chrystus był pełen Ducha Świętego, dlatego umiał odrzucić pokusy, zwyciężyć diabła. Każdy, kto się modli, kto nie tylko recytuje modlitwy, ale się rzeczywiście modli, kto staje przed Panem i mówi w pokorze: „Panie, pomóż, bo sam nie jestem w stanie sobie pomóc, nie potrafię zwyciężyć zła, zwalczyć słabość lub wadę, na nowo zaufać i być mężnym itd.”.

Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem». Odpowiedział mu Jezus: «Napisane jest: „Nie samym chlebem żyje człowiek”». Wówczas powiódł Go diabeł w górę, pokazał Mu w jednej chwili wszystkie królestwa świata i rzekł do Niego: «Tobie dam potęgę i wspaniałość tego wszystkiego, bo mnie są poddane i mogę je dać, komu zechcę. Jeśli więc upadniesz i oddasz mi pokłon, wszystko będzie Twoje». Lecz Jezus mu odrzekł: «Napisane jest: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz”». Zawiódł Go też do Jerozolimy, postawił na szczycie narożnika świątyni i rzekł do Niego: «Jeśli jesteś Synem Bożym, rzuć się stąd w dół. Jest bowiem napisane: „Aniołom swoim da rozkaz co do ciebie, żeby cię strzegli, i na rękach nosić cię będą, byś przypadkiem nie uraził swej nogi o kamień”». Lecz Jezus mu odparł: «Powiedziano: „Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego”». Gdy diabeł dopełnił całego kuszenia, odstąpił od Niego do czasu.
CZYTAJ DALEJ

Uwolniono dwóch porwanych księży

2025-03-10 18:25

[ TEMATY ]

Nigeria

Zdjęcie poglądowe: Vatican Media - Giornata delle vittime di violenza

Księża Matthew David Dutsemi z diecezji Yola i ks. Abraham Saummam z diecezji Jalingo w Nigerii zostali uwolnieni z niewoli cali i zdrowi. Porwali ich uzbrojeni mężczyźni rankiem 22 lutego.

Jak informuje Agencja Fides, dwaj księża zostali uwolnieni dzięki akcji policji, podczas której aresztowano jednego z domniemanych porywaczy, prawdopodobnie pochodzącego z parafii, z której uprowadzono obu księży.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję