Całe Busko jest zaproszone. Taka jest zasada. Każdy mieszkaniec Buska-Zdroju czuje się zaproszony na wigilię u św. Brata Alberta. W ten jedyny wieczór - w tym roku 21 grudnia - przychodzą, aby, jak każe stary polski obyczaj - być razem. Ubodzy i nieubodzy, starsi i kuracjusze, młodzież i artyści. Można spotkać panią wojewodę i pana posła, połamać się opłatkiem z panem burmistrzem, złożyć życzenia swoim księżom.
Taką wigilię w Busku-Zdroju organizuje się po raz trzeci. Jej głównymi inicjatorami byli: ks. kan. Marek Podyma, proboszcz ze św. Brata Alberta, oraz Piotr Wąsowicz, burmistrz Buska-Zdroju. Ta wspólna, czy może wręcz wspólnotowa wigilia - jak mówi nam ks. Marek Podyma - ma na celu nie tyle wspieranie najuboższych, ile budowanie więzi i bliskości, aby nikt w ten wyjątkowy wieczór nie czuł się samotny.
Paczki, wsparcie i działania charytatywne także są ważne i potrzebne. I tak np. w 2006 r. ofiarowano 150 paczek osobom będącym w potrzebie. Grupa ludzi dobrej woli skupionych wokół burmistrza i Wspólnoty św. Brata Alberta z parafii podjęła się przygotowania paczek, potraw wigilijnych, świątecznych dekoracji, zaproszeń, części artystycznej. Dzięki sponsorom i ofiarodawcom można było ten projekt zrealizować. W buskich marketach kwestowali harcerze, zbierając produkty żywnościowe, w przygotowywanie paczek włączyła się także młodzież z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych. Betlejemskie Światło Pokoju przekazali harcerze. Wystąpiły dzieci ze Szkoły Podstawowej w Nowym Korczynie oraz młodzież z Buskiego Samorządowego Centrum Kultury. W ubiegłym roku wszystko odbyło się podobnie, z licznym udziałem mieszkańców Buska i gości, przebywających w okresie świątecznym w sanatoriach. I tak w organizację wigilii 2007 włączyli się: parafia św. Brata Alberta z parafialną Wspólnotą św. Brata Alberta, Urząd Miasta i Gminy Busko-Zdrój, Stowarzyszenie „Ziemia Buska”, Buskie Samorządowe Centrum Kultury, Hufiec ZHP, nauczyciele i młodzież z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Busku-Zdroju, uczniowie Gimnazjum w Zbludowicach i grupa inicjatywna Młodzieżowej Rady Miasta i Gminy. Tradycji stało się zadość: była wspólna modlitwa i skupienie nad fragmentem Pisma Świętego, opowiadającym o narodzeniu Jezusa, potrawy wigilijne, biały obrus, sianko i opłatek, zielona choinka, kolędy i życzenia. Dary sponsorów, wsparcie mieszkańców Buska, czas pracy i zapał organizatorów sprawiły, że kilkaset osób poczuło się braćmi. I może mniej doskwierało ubóstwo czy samotność w tę noc, gdy ponownie przychodzi Zbawiciel.
Ks. Marek Podyma ufa, że wigilia u św. Brata Alberta stanie się trwałą tradycją w Busku-Zdroju. Podkreśla, że jest cała grupa osób, która nie żałuje czasu ani pracy, aby wigilia wypadła dobrze. Poza wymienionymi, są to m.in. Jacek Strzelecki, dyrektor Gimnazjum w Zbludowicach i prezes Stowarzyszenia „Ziemia Buska”, czy Andrzej Żądło, kierownik zespołu „Słoneczne trampy” z Buskiego Samorządowego Centrum Kultury. Parafialny zespół Caritas na podstawie własnej bazy danych pomoże dotrzeć do potrzebujących. Przy wigilijnym stole nie zabraknie także kuracjuszy - dla niektórych to już kolejna wigilia w Busku. Wszyscy czują się i zaproszeni i mile widziani przy wspólnym wigilijnym stole.
Pomóż w rozwoju naszego portalu