Od początku Adwentu słyszymy podczas liturgii różne ważne wezwania. Dzisiaj, w trzecią niedzielę Adwentu słyszymy nowe wezwanie - wezwanie do radości. Ogłasza je przede wszystkim św. Paweł Apostoł. W antyfonie na wejście znajdują się jego słowa z Listu do Filipian: „Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Pan jest blisko” (Flp 4, 4.5). Podobne wezwanie wybrzmi w czytanym dzisiejszej liturgii fragmencie Pierwszego Listu do Tesaloniczan: „Bracia, zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie” (1 Tes 5, 16-17). Także słowa proroka Izajasza i śpiew między czytaniami mówią nam dziś o radości: „Ogromnie się weselę w Panu, dusza moja raduje się w Bogu moim” (Iz 61, 10); „Duch mój się raduje w Bogu Zbawcy moim” (Łk 1, 46-48). Te ostatnie słowa to słowa Maryi, wypowiedziane w czasie nawiedzenia św. Elżbiety.
Jak odpowiedzieć na to wezwanie do radości? Chcąc na nie właściwie zareagować, należy najpierw zastanowić się do jakiej radości wzywa nas Bóg, gdzie należy jej szukać, czyli z jakich źródeł ona wypływa?
O radości mówi się dziś dość dużo: o jej potrzebie, o tym, że jest bardzo dobrym lekarstwem na stresy, że chroni przed zawałem serca, że jest potrzebna w towarzystwie, na zabawie, w urzędach, w zakładach pracy, w kościele - jednym słowem - wszędzie. Spotykamy niejednokrotnie ludzi radosnych, uśmiechniętych. Lubimy przebywać w ich obecności. Jednakże zauważamy, że nie każda radość jest autentyczna. Niekiedy jest ona wymuszona. Czasem jest to radość na pokaz, uśmiech przed kamerą, dla zmylenia przeciwnika. Radość tego typu może być skutkiem grzechu: oszustwa, kłamstwa, kradzieży, rozpusty cielesnej, nagromadzenia bogactw doczesnych.
W liturgii dzisiejszej jest mowa o radości innej, autentycznej, głębokiej. Jest to radość dzieci Bożych, radość, która jest cnotą moralną. W dzisiejszych czytaniach zostały nam ukazane źródła tej prawdziwej, dojrzałej radości. Pierwszym z nich jest obecność Boga, czy dokładniej mówiąc - odczuwanie obecności Boga, doświadczanie Jego miłości, dobroci. Zatem radość w Bogu, radość przed Bogiem.
Drugie źródło radości dziś ukazane - to czyste serce, serce człowieka uwolnione z grzechów przez Boga. Przyodzianie w szaty zbawienia, to tyle co przyjęcie Bożego miłosierdzia, dostąpienie odpuszczenia grzechów. Zatem autentyczna radość wyrasta z czystego serca.
Trzecie źródło prawdziwej radości - to czynienie dobra, bezinteresowne pełnienie uczynków miłosierdzia. Gdy Jan Chrzciciel nauczał nad Jordanem, „pytały go tłumy: Cóż więc mamy czynić? On im odpowiadał: Kto ma dwie suknie, niech jedną da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni” (Łk 3, 10-l1). Życie potwierdza następującą prawidłowość: im więcej czynimy dobra, im więcej służymy i poświęcamy drugim, tym więcej radości jest w nas.
Oto przedświąteczny program dla nas. Jeśli nadchodzące święta mają być świętami radosnymi, jeśli mają spełnić się życzenia, które sobie przed świętami składamy, mówiąc: „radosnych, wesołych świąt”, to musimy powrócić do przypomnianych źródeł radości.
Zwróćmy jeszcze uwagę na pierwsze źródło, jakim jest przezywanie bliskości Boga, doświadczanie Jego miłości. Nasz poeta napisał kiedyś: „Idą ulicą biedni ludzie, bardzo znękani, smutni ludzie. Jak się nazywa ich boleść sroga. Nie mają Boga, brak im Boga”. Ludzie, którzy zagubili Boga, tracą prawdziwą radość. Jeśli czymś potrafią się cieszyć, to jest to zwykle radość przejściowa, pozorna.
Człowiek bez Boga bywa okrutny. Historia potwierdza prawidłowość, że kto przekreśla Boga, to wcześniej czy później przechodzi do deptania i przekreślenia człowieka.
Popatrz na swoje życie. Jakie miejsce zajmuje w nim Bóg? Ile czasu Mu codziennie poświęcasz? Czy wierzysz, że On cię kocha miłością jedyną? On dał nam wszystkim swojego Syna. Powtarzamy w wyznaniu wiary: „On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba”. Ucieszmy się na nowo obecnością Boga. Ucieszmy się na nowo Bożym Narodzeniem. Zabierzmy z tego miejsca na nadchodzący tydzień słowa Apostoła: „Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie” (1 Tes 5, 16).
Oprac. ks. Łukasz Ziemski
Pomóż w rozwoju naszego portalu