Sześćdziesiąt pięć lat temu, 4 lipca 1943 r., zginął pod Gibraltarem, z dala od ojczystego kraju, generał Władysław Sikorski, naczelny wódz Wojska Polskiego w latach II wojny światowej i premier rządu polskiego na uchodźstwie. Jego śmierć owiana jest tajemnicą. Dziś po raz drugi składamy jego doczesne szczątki w krypcie Katedry Wawelskiej.
Kompetentni ludzie i instytucje starają się dotrzeć do prawdy o śmierci człowieka, który uosabiał nadzieje milionów rodaków przeżywających gehennę wojny i okupacji w Polsce, a także tych deportowanych na „nieludzką ziemię”, rozproszonych po bezkresnych obszarach Syberii i Kazachstanu. Niespodziewana i gwałtowna śmierć Generała odbierana była jako wielki cios, niweczący polskie nadzieje.
A jednak, po latach, cieszymy się znów darem odzyskanej wolności i możemy wdzięcznym sercem śpiewać: „Ojczyznę wolną pobłogosław, Panie”. Jeszcze raz doświadczyliśmy, że ostatecznie losy narodu są w ręku Boga, bo to On jest Panem dziejów, a nie żadna ludzka potęga.
Ciągle tajemnica
Reklama
Jak wspomnieliśmy, okoliczności śmierci świętej pamięci generała Sikorskiego owiane są tajemnicą. Ale musimy sobie uświadomić, że o wiele głębszą tajemnicę stanowi życie i śmierć każdego człowieka. Każdy z nas, wcześniej czy później, musi sobie odpowiedzieć na podstawowe pytania: gdzie są ostateczne źródła mojego życia? Dokąd zmierzam? Jaki sens ma moja miłość, moja praca, mój trud, moje cierpienie i moja śmierć? Jako wierzący szukamy odpowiedzi na te pytania w słowie Bożym. Jako uczniowie Mistrza z Nazaretu szukamy odpowiedzi u Niego samego. Szukamy odpowiedzi w Jego życiu, śmierci i zmartwychwstaniu. Dlatego dzisiaj sprawujemy Eucharystię, która uobecnia zbawczą Ofiarę naszego Pana.
Księga Mądrości odsłania przed nami podstawową prawdę: „Dusze sprawiedliwych są w ręku Boga” (Mdr 3). Co to znaczy? To znaczy, że to, co po ludzku uważamy za „nieszczęście”, za „unicestwienie”, nie jest ostatnim słowem wypowiedzianym o losie człowieka. Księga Mądrości nie lekceważy ludzkiego cierpienia i śmierci. Nie pomniejsza jej dramatu, ale stwierdza dobitnie, że ostatecznym celem naszej ziemskiej, trudnej wędrówki jest życie w Bogu, który „znalazł nas godnymi siebie” i spełnia naszą „nadzieję nieśmiertelności” (por. Mdr 3).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ciemna dolina
Świętej pamięci generał Władysław Sikorski był człowiekiem sprawiedliwym. Służył szlachetnej sprawie niepodległości i wolności swojej i naszej Ojczyzny. Dlatego wierzymy głęboko, że jego dusza i dusze wszystkich sprawiedliwych, którzy służyli tej samej sprawie, są w ręku Boga, że „trwają w pokoju”. Bóg bowiem „doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę” (Mdr 3). Z ich całopalnej ofiary cierpienia i śmierci Bóg wydobył złoto miłości. Wydobył złoto dobra. Wydobył złoto wolności.
Oto, jak możemy spojrzeć głębiej na wszystkie najtrudniejsze sprawy w naszym życiu i w życiu społecznym, również i na to, co stało się przed sześćdziesięciu pięciu laty. Pomaga nam w tym również Psalmista, mówiąc: „Pan jest moim pasterzem. (...) Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach. (...) Chociażbym przechodził przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną” (por. Ps 23 [22]). Świętej pamięci generał Sikorski przeszedł przez „ciemną dolinę”, którą w jego wypadku okazał się Gibraltar i jego przybrzeżne wody. Ale za Psalmistą możemy powiedzieć, że Bóg zaprowadził go nad inne wody, nad wody życia: „zaprowadził go nad wody, gdzie może odpocząć i gdzie orzeźwia jego duszę”, bo „zamieszkał w domu Pana po najdłuższe czasy”, na całą wieczność./…/
Całopalna ofiara
Ofiara życia świętej pamięci generała Władysława Sikorskiego nie poszła na marne. Służył swojej Ojczyźnie w jej najtragiczniejszych chwilach, pośród niepewności co do jej losu i przyszłości. Uczynił ze swego życia dar. Bóg przyjął jego całopalną ofiarę. A Ojczyzna wyraziła mu i nadal wyraża swoją wdzięczność. Czynimy to w sposób szczególny, oddając hołd jego pamięci i jego dokonaniom, a przede wszystkim zanosząc za niego modlitwę do tronu Najwyższego. Czynimy to w Katedrze Wawelskiej, przechowującej relikwie św. Stanisława, Biskupa i Męczennika, św. Królowej Jadwigi, a także doczesne szczątki władców Polski i jej najwybitniejszych synów. Jednym z nich jest generał Władysław Sikorski.
Fragment homilii, katedra wawelska, 26 listopada 2008 r.