Styczeń w Izraelu to nie nasza polska zima, gdyż temperatura
wynosi tu ponad 20 stopni Celsjusza, jak było tego roku. W lecie
sięga ona nawet czterdziestu paru stopni. W czasie ferii zimowych
pielgrzymowałem ze swoją żoną Janiną do Ziemi Świętej.
Bazą noclegową była dla nas Jerozolima. Stąd udaliśmy
się na miejsca uświęcone obecnością naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Poznaliśmy Górę Oliwną i znajdujący się na jej zboczu po wschodniej
stronie miasta - liczącego dziś 600 tys. mieszkańców - ogród Getsemani.
Tu niejednokrotnie Jezus spędzał czas na modlitwie, także w nocy.
Po przeciwnej stronie góry, również na jej zboczu, znajdowała się
Betania. Był to dla Jezusa azyl, gdyż przychodził tu na spoczynek.
W Betanii mieszkali Maria, Marta i Łazarz, przyjaciele Boskiego Nauczyciela.
W starej części Jerozolimy wśród starożytnych, pamiętających
czasy Chrystusa, wijących się krętych, wąskich uliczek znajduje się
Via Dolorosa, czyli Droga Krzyżowa, którą przebył Jezus od skazania
Go na śmierć aż po złożenie do Grobu. Prawdziwym wytchnieniem wśród
zatłoczonych 2-4-metrowych uliczek jest kaplica przy stacji VII,
gdzie można w ciszy rozważać krzyżową drogę Pana. W Bazylice Grobu
Pańskiego znajduje się miejsce ukrzyżowania Chrystusa oraz Jego Grób,
gdzie zmartwychwstał, jak wielokrotnie zapowiadał.
Prawdziwe perły ewangeliczne znaleźliśmy w Galilei. Tu
bowiem zastaliśmy na Jeziorze Genezaret sztorm, który przypomniał
nam śpiącego w łodzi ze zmęczenia Jezusa i przerażonych uczniów,
którym wytknął zbyt słabą wiarę. Po tym jeziorze (nazywanym także
Morzem Galilejskim lub Tyberiadzkim) chodził przecież sam Chrystus.
Nad brzegiem Jeziora Genezaret powoływał pierwszych uczniów. Tu nauczał
i dokonał cudu rozmnożenia chleba. Znajdujące się nad brzegiem tego
jeziora Kafarnaum to miasto, gdzie znajdował się dom Piotra. Tu mieszkał
później Jezus. Dom ten zbudowany był na osi koła. Tu miało miejsce
uzdrowienie paralityka spuszczonego z dachu z powodu tłumu. Tu także
odzyskała zdrowie teściowa Szymona Piotra.
Wzrusza Nazaret, gdzie znajduje się dom Maryi i Józefa,
a tym samym również i Jezusa, który przeżył tu ponad 30 lat życia.
Widzieliśmy Grotę Zwiastowania, gdzie Anioł Gabriel oznajmił Maryi,
że stanie się Matką samego Boga.
Bazylika Narodzenia w Betlejem to najstarszy kościół
świata. Całowaliśmy i tu miejsce, gdzie narodził się Zbawiciel. Zwiedziliśmy
również jako pielgrzymi najstarsze miasto świata, liczące 8 tys.
lat - Jerycho. W mieście tym znajduje się ta sykomora, na którą wspiął
się przełożony celników, Zacheusz, u którego gościł Jezus. Widać
stąd położoną opodal miasta Górę Kuszenia Jezusa przez szatana.
Jechaliśmy przez Pustynię Judzką, na której Chrystus
pościł przez 40 dni i nocy. Byliśmy nad Morzem Martwym, którego zasolenie
wynosi 30%, a więc jest najbardziej na świecie zasolonym morzem.
Stąd rozciąga się widok na góry Jordanii. Blisko już do Qumran, gdzie
odnaleziono rękopisy Starego Testamentu.
W Jerozolimie znajduje się Wieczernik, w którym na piętrze
Jezus ustanowił Sakrament Eucharystii i kapłaństwa i umył swoim uczniom
nogi.
Niemal wszędzie w starej części Jerozolimy napotyka się
na ślady obecności Jezusa, Apostołów i Maryi. Tu odbył się pierwszy
w historii Kościoła Sobór Jerozolimski w 50 r. Niestety jednak, nie
jest to dziś miasto pełnego pokoju ze względu na ciągłe akty terrorystyczne
i widok często spotykanych żołnierzy izraelskich z długą bronią w
ręku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu