Reklama

Niebezpieczni chrześcijanie

Kilkudziesięciu zabitych wyznawców Chrystusa, podpalone kościoły, nieustanny strach - takie są efekty antychrześcijańskiej rewolty w Indiach. Zaczęło się w sierpniu w stanie Orisa, gdzie zamordowano przywódcę Hindusów Vishwa Hindu Parishada. Hindusi oskarżyli o morderstwo chrześcijan, choć wiele na to wskazuje, że uczynili to maoiści, którzy wielokrotnie grozili Parishadowi.

Niedziela sosnowiecka 40/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Paweł Rozpiątkowski: - Boją się Siostry o swoich bliskich?

S. Shalini: - Oczywiście, bo sytuacja jest niepokojąca. Dostajemy e-mailem informacje i różne myśli chodzą po głowie, tym bardziej, że jesteśmy tak daleko od domu. W naszych rodzinnych stronach jest jednak spokojnie. Pochodzimy z południa Indii, a Orisa leży na północy naszego kraju.

- Czy zgromadzenie sióstr ma placówki w stanie, w którym doszło do antychrześcijańskich pogromów?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

S. Madżuri: - W samej Orisie nie, ale w innych północnych prowincjach mamy swoje domy. Na razie - dzięki Bogu - nie było jednak sygnałów, aby naszym siostrom coś szczególnie groziło, choć w przeszłości zdarzały się już takie sytuacje.

- Skąd taka nienawiść w Orisie?

S. Shalini: - Północ naszego kraju jest najuboższą częścią Indii. Najwięcej tam ludzi mało wykształconych. Ten region ma też największy wskaźnik analfabetyzmu. To sprawia, że ludzie są bardzo podatni na manipulacje. Łatwo ich porwać demagogicznymi hasłami. W tym przypadku najprawdopodobniej tak się stało. Wystarczyła iskra w postaci zabójstwa ich przywódcy i później wystarczyło znaleźć wroga i przeciw niemu skierować złość ludzi.

Reklama

- Ale czemu akurat chrześcijanie zostali wybrani za cel ataku? Przecież z zabójstwem nie mieli nic wspólnego, a wszystkie ślady prowadziły do maoistów?

S. Shalini: - Maoiści nie są groźni. Przywódcy Hindusów boją się chrześcijan.

- Nie rozumiem.

S. Shalini: - Największym zagrożeniem dla Hindusów jest prawda, którą przynoszą z sobą chrześcijanie. Prawda o godności ludzkiej, o prawach człowieka. Wraz z nią kończy się ich niepodzielny rząd dusz, bo ludźmi jest wtedy bardzo trudno manipulować. Chrześcijańscy misjonarze pracujący w Orisie, ale i w innych północnych stanach, zakładają szkoły, edukują ludzi. W efekcie ich wyzwalają. Tacy są odporni na manipulacje hinduskich elit.

- Na południu Indii jest inaczej?

S. Madżuri: - Zdecydowanie. Właśnie dlatego, że ludzie są lepiej wykształceni i nie ma takiej biedy. Nimi jest trudniej manipulować. Do tego znają chrześcijan. Wiedzą, że przynoszą ze sobą dobro i dlatego prawie niemożliwym jest przedstawiać ich jako „diabła wcielonego”.

- Czy Siostry spotkały się kiedykolwiek w Indiach z oznakami niechęci do chrześcijaństwa?

S. Shalini: - Ja pochodzę z Bangalur, siostra Madżuri z Madrasu. Tak skąd pochodzimy i tam, gdzie pracowałyśmy, nigdy nie spotkało nas nic złego z tego powodu, że wierzymy w Chrystusa.

- Jak się Siostrom pracuje w Polsce?

S. Madżuri: - Dobrze. Ja już jestem tutaj 14 lat. Siostra Szalini 12. Uczymy języka angielskiego, siostra Szalini jest katechetką. Pomagamy także w zakrystii.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Zbliżają się Światowe Dni Dzieci: 64 tys. zgłoszeń z 85 krajów

2024-05-06 12:53

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Światowe Dni Dzieci

Grzegorz Gałązka

Kolejne grupy wciąż zapisują się na Światowe Dni Dzieci, które organizowane są po raz pierwszy w historii. Pomysłodawcą jest papież Franciszek, który chciał stworzyć „młodszą” wersję Światowych Dni Młodzieży. Wydarzenie odbędzie się na Stadionie Olimpijskim w Rzymie oraz na placu przed bazyliką watykańską w dniach 25-26 maja 2024. W obu spotkaniach weźmie udział Ojciec Święty. Swój akces zgłosiło dotąd 64 tys. dzieci wraz z opiekunami, którzy są wymagani przez organizatorów. Reprezentować będą 85 krajów.

Dzieci ze slumsów i krajów dotkniętych wojnami

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję