Reklama

Świat

Misjonarz z Meksyku: liczba zakażonych zaczyna przerażać

Br. Sebastian Marcisz SDB napisał list opowiadający o sytuacji w stolicy Meksyku w czasie pandemii. - Sytuacja epidemiczna w Meksyku pogarsza się z każdym dniem. Liczby zaczynają powoli przerażać - podkreśla zakonnik.

[ TEMATY ]

Meksyk

koronawirus

AdobeStock.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak informuje w liście opublikowanym na stronie na stronie www.misjesalezjanie.pl zakonnik, zakażonych jest już 100 tys. osób, a prawie 13 tys. zmarło. Według miejscowej prasy liczby mogą być kilkukrotnie wyższe. - Ostatnie oficjalne prognozy zapowiadają, że do września w całym państwie liczba zakażeń przekroczy milion, a do końca roku będzie przynajmniej trzykrotnie wyższa. Możemy sobie tylko wyobrazić ilość zgonów, która już w tym momencie oscyluje w okolicach 12% - pisze.

Salezjanin wskazuje, że najtrudniejsza sytuacja dotyczy stolicy, która boryka się z przeciążeniem szpitali oraz z niewydolnością zakładów pogrzebowych i krematoriów. - Nastroje w społeczeństwie także zaczynają przybierać bardzo negatywny i nerwowy charakter. Z jednej strony wszyscy chcieliby wrócić do pracy i zajęć, z drugiej to zdecydowanie pogorszy sytuację służby zdrowia, a ta już teraz sobie nie radzi - relacjonuje.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Misjonarz pozytywnie ocenia inicjatywy pomocowe w całym kraju, które działają prężnie. - Zbiórki żywności i leków są teraz codziennością i w zasadzie tylko to pozwala wielu rodzinom oraz osobom samotnym przetrwać ten czas. Dla nas, salezjanów, to czas intensywnej pracy na rzecz wspólnot skupionych wokół naszych dzieł. Ciągle brakuje wszystkiego - opisuje.

Reklama

Zwraca przy tym uwagę, że trudna sytuacja dotyka bezpośrednio wspólnoty salezjanów, które nie są w stanie zapewnić pomocy podopiecznym, ale także sobie samym. - Kłopoty finansowe sprawiają, że musimy zwalniać naszych pracowników, prosić o odraczanie opłat za prąd, wodę, gaz. Do tego dochodzą trudności natury prawnej w poszczególnych stanach. Na przykład rząd Stanu Puebla wprowadził w maju ustawę dotyczącą ratowania państwowej edukacji. Według tej ustawy rząd ma teoretycznie prawo „wywłaszczyć” szkoły niepubliczne, aby ratować te publiczne - przedstawia.

To może doprowadzić do tego, że salezjanie utracą swoje szkoły, budynki i mienia, bo prowadzone przez nich placówki są niepubliczne. - Modlimy się, aby tak się jednak nie stało, choć współbracia Meksykanie mówią, że takie przypadki miały już miejsce w historii więc i teraz mogą się powtórzyć - pisze br. Marcisz.

Dodaje, że wciąż wspierają osoby, które z powodu pandemii tracą swoją najbliższych. - Niestety władze nie pozwalają na sprawowanie pogrzebu osób zmarłych na COVID-19, nie wydają ciał. Często piszą do nas młodzi ludzie, proszą o modlitwę za swoich bliskich, którzy są w szpitalu, albo nie zostali do szpitala przyjęci ze względu na brak miejsc i przechodzą chorobę w domowej izolacji. Tych wiadomości jest tak wiele, że często nawet trudno je wszystkie złożyć razem - podkreśla.

Zakonnik przyznaje, że Bóg w tych trudnych czasach jednak nie opuszcza ludzi i bardzo istotną rolę odgrywają tworzone kręgi modlitwy w portalach społecznościowych. Również salezjanie gromadzą każdego dnia ponad sto młodych osób na jednej z platform do rozmów grupowych.

- Odmawiamy różaniec, adorujemy Najświętszy Sakrament, prosimy Boga o pomoc o ludzi, z którymi będziemy mogli dalej pomagać i dzielić się nadzieją. Potrzeba nam także Waszej modlitwy, o nią proszę, o nią błagam! Nie mamy nic poza pracą i modlitwą. Tyle musi wystarczyć - podsumowuje swój list br. Marcisz.

2020-06-13 17:45

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół w Meksyku wzywa do wspierania karawany migrantów

[ TEMATY ]

migranci

Meksyk

migracja

fotolia.com

Kościół katolicki w Meksyku zaapelował do mieszkańców kraju o udzielanie wsparcia migrantom z Ameryki Środkowej. „Karawana migrantów stanowi wyzwanie dla Meksyku”, stwierdza opublikowane 29 października oświadczenie Archidiecezji Miasta Meksyk. Jednocześnie kard. Carlos Aguiar Retes odrzuca podejrzenia, jakoby ruch migrantów miał na celu destabilizację Meksyku i USA.

W obliczu zbliżającej się wielotysięcznej grupy migrantów z Ameryki Środkowej także katoliccy biskupi USA zaapelowali o okazywanie im współczucia. „Jesteśmy głęboko poruszeni przemocą, niesprawiedliwością i złą sytuacją ekonomiczną, które zmuszają wielu ludzi w Ameryce Centralnej do opuszczenia ich stron rodzinnych”, głosi oświadczenie konferencji biskupów USA z 29 października.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Post: Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

[ TEMATY ]

krzyż

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus.

Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie.
CZYTAJ DALEJ

Franciszek i s. Francesca - nieoczekiwane spotkanie papieża z 94-letnią zakonnicą

2025-04-06 17:32

[ TEMATY ]

spotkanie

Watykan

papież Franciszek

Bazylika św. Piotra

s. Francesca

Włodzimierz Rędzioch

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Widok pustej Bazyliki św. Piotra robi duże wrażenie

Siostra Francesca Battiloro przeżyła największą niespodziankę swojego życia w wieku 94 lat, z których 75 lat spędziła jako wizytka za klauzurą. „Poprosiłam Boga: 'Chcę spotkać się z papieżem'. I tylko z Nim! Nikt inny... Myślałam, że to niemożliwe, ale to Papież przyszedł się ze mną spotkać. Wygląda na to, że kiedy Go o coś proszę, Pan zawsze mi to daje...”. Podczas pielgrzymki z grupą z Neapolu, s. Francesca Battiloro, siostra klauzurowa modliła się dzisiaj w Bazylice św. Piotra, gdy nagle spotkała papieża.

Zakonnica, która wstąpiła do klasztoru w wieku 8 lat, złożyła śluby w wieku 17 lat, w czasie, gdy jej życie było zagrożone z powodu niedrożności jelit. Dziś opuściła Neapol wczesnym rankiem z jednym pragnieniem: przeżyć Jubileusz Osób Chorych i Pracowników Służby Zdrowia w Watykanie. Wraz z nią przyjechała grupa przyjaciół i krewnych. Poruszająca się na wózku inwalidzkim i niedowidząca siostra Francesca - urodzona jako Rosaria, ale nosząca imię założyciela Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny św. Franciszka Salezego, który, jak mówi, uzdrowił ją we śnie - chciała przejść przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra. Biorąc pod uwagę jej słabą kondycję, pozwolono jej przeżyć ten moment całkowicie prywatnie, podczas gdy na Placu św. Piotra odprawiano Mszę św. z udziałem 20 000 wiernych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję