W dniach 20-23 sierpnia Duszpasterstwo Pielgrzymkowe Diecezji Toruńskiej zorganizowało wyjazd do Wilna, w którym uczestniczyło 100 osób. Szczególnym pielgrzymem był bp Józef Szamocki, który każdego dnia przewodniczył Mszy św. i głosił homilię. Uczestnicy zostali podzieleni na 2 grupy - jednej przewodniczył ks. kan. Leon Ulatowski, była to grupa parafialna z Czerniewic, a drugiej - ks. kan. Wojciech Miszewski, odpowiedzialny za grupę z różnych części naszej diecezji. Dłuższe zatrzymanie miało miejsce jeszcze w Polsce. W pięknej Puszczy Augustowskiej, zaledwie 1 km od głównej drogi wiodącej do granicy z Litwą, nad Jeziorem Studziennicznym, leży sanktuarium Matki Bożej w Studziennicznej. Jest ono znane dzięki wizycie Jana Pawła II, który przebywał w tym miejscu 9 czerwca 1999 r. Niezwykle wzruszające były słowa wypowiedziane wtedy przez Papieża, a dzisiaj są zamieszczone pod jego pomnikiem: „Byłem tu wiele razy, ale jako papież po raz pierwszy i chyba ostatni”.
Po Mszy św. i zwiedzeniu sanktuarium droga prowadziła już do Wilna. Tam w hotelu przywitali nas miejscowi przewodnicy, którzy z wielkim poświęceniem prowadzili nas po urokliwych zakątkach miasta.
Wilno to miasto, w którym Bóg pragnął rozszerzyć tajemnicę kultu Miłosierdzia Bożego. Tam znajduje się pierwszy obraz Jezusa Miłosiernego, który namalował wileński artysta Eugeniusz Kazimierowski. Nad szczegółami czuwała s. Faustyna. Obraz przez ostatnie lata był wystawiony w bocznym ołtarzu kościoła Ducha Świętego w Wilnie, jednak decyzją Metropolity Wileńskiego został przeniesiony do specjalnie przygotowanej kaplicy w centrum miasta, zaledwie parę kroków od miejsca, w którym znajdował się. Wilno to także miejsce objawienia Koronki do Miłosierdzia Bożego. W tym mieście Chrystus nauczył s. Kowalską tej modlitwy, znanej dzisiaj na całym świecie. W cudowny sposób zachował się dom, w którym przed wojną mieszkały siostry, pewnie właśnie tam, w którymś z zachowanych pokoi była kaplica, gdzie s. Faustyna spotykała się z Panem Jezusem. Tam pielgrzymi zawsze odmawiają Koronkę, a więź z Wielką Świętą podkreślają relikwie tam przechowywane.
W Wilnie na każdym kroku spotykamy się z polskimi tradycjami. Zachowały się liczne tablice, które informują o miejscach, w których przebywali wielcy Polacy m.in. Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Józef Piłsudski. Jest to szczególnie widoczne na słynnym cmentarzu na Rossie, który mimo upływu czasu i wielkiej dewastacji ciągle jest oazą polskości.
„Miasto kościołów”, bo tak często mówi się o Wilnie, rzeczywiście zachwyca przybywających, którzy z podziwem spoglądają na smukłe sylwetki świątyń katolickich i prawosławnych stojących obok siebie. Ten zachwyt udzielił się także Napoleonowi Bonaparte, który, patrząc na urokliwy, gotycki kościół św. Anny, zapragnął przez chwilę, aby przenieść go do Paryża. Zwiedzając miasto, nie sposób opuścić tak wspaniałych miejsc, jak: katedra z kaplicą, w której przechowywane są relikwie św. Kazimierza Królewicza, kościół św. Michała, miejsce nauczania i pracy św. Andrzeja Boboli czy jeden z cudów Wilna, jakim jest kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła na Antokolu zawierający tysiące niezwykłych rzeźb ze stiuku.
Sercem Wilna jest mała kapliczka w Ostrej Bramie z cudownym wizerunkiem Matki Bożej Miłosierdzia czczonym przez Litwinów i Polaków. Dzięki temu, że nasz hotel znajdował się w centrum miasta kilkakrotnie mieliśmy okazję modlić się w kaplicy. Tam także w ostatnim dniu naszej wyprawy bp Józef Samocki przewodniczył Mszy św., którą odprawialiśmy w godzinach porannych.
Pielgrzymka do Wilna to religijne i patriotyczne przeżycie. Mamy nadzieję, że jeszcze nie raz tam powrócimy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu