Jak powiedziano wyżej, instytucja ofiar mszalnych jest godziwa (
kan. 945 § 1), a nawet podkreśla się jej dobroć (kan. 946). Cały
czas jednak pojawiają się jednak pewnego rodzaju niebezpieczeństwa
nadużyć. Eucharystia jest zaś tego rodzaju rzeczywistością, że należy
bardzo mocna dbać o wyeliminowanie jakichkolwiek nieprawidłowości
w tej materii. Dlatego kan. 947 stwierdza: od ofiar mszalnych należy
bezwzględnie usuwać wszelkie pozory transakcji lub handlu. Przepis
ten nie dotyczy jedynie kapłanów, ale wszystkich wiernych. Dalsze
ukonkretnienie tego zapisu znajdziemy w kan. 951, w świetle którego
kapłan może zatrzymać dla siebie tylko jedna ofiarę z jednej Mszy
św. dziennie. Natomiast kan. 952 przewiduje ustalenie orientacyjnej
wysokości ofiary mszalnej przez synod prowincjalny lub zebranie biskupów
prowincji.
Zakaz jakichkolwiek pozorów transakcji sprawia, że nie można
np. zbierać ofiar mszalnych w kraju, gdzie wartość waluty jest wyższa,
następnie przekazywać do kraju, gdzie kurs waluty jest niższy, a
nadwyżkę zatrzymywać dla siebie. Nadużyciem jest również zbieranie
intencji i ofiar mszalnych dla kogoś w zamian za jakąś część tych
ofiar. Gdy faktycznie ma miejsce niegodziwe czerpanie zysków z ofiar
mszalnych, ten który się tego dopuszcza, duchowny czy też świecki,
powinien być ukarany cenzurą lub inna sprawiedliwą karą (zob. kan.
1385).
Każda ofiara złożona przez wiernego i przyjęta przez przyszłego
celebransa zobowiązuje do aplikowania Mszy św. w intencji określonej
przez tego wiernego (kan. 948). Należy odprawić oddzielnie Mszę św.
w każdej intencji, którą się przyjęło. Prawodawca kościelny nie dopuszcza
pod żadnym pozorem kumulacji ofiar mszalnych. Jeśli została złożona
jedna ofiara w jednej intencji, celebrans zobowiązany jest do odprawienia
jednej Mszy św. Jeśli jest trzydzieści ofiar w jednej intencji (np.
za zmarłego z racji pogrzebu), kapłan jest zobowiązany odprawić trzydzieści
Mszy św. w tej jednej intencji. Nie może redukować Mszy św., czy
też dołączać do nich innych intencji.
Kto akceptuje ofiarę, zobowiązany jest według sprawiedliwości
do odprawienia Mszy św. w tej intencji, którą przyjął, nawet gdyby
ofiara była niewielka. Kapłan nie może dyspensować się od tego rodzaju
zobowiązania. Nie można także - w myśl instrukcji Penitencjarii Apostolskiej
z 15 lipca 1984 r. - przyjmować fałszywego kryterium, według którego
wystarczy przeznaczyć ofiarę mszalną na dobry cel, np. na misje,
aby czuć się zwolnionym z jej odprawienia. Cel nie uświęca środków.
Nie wolno również łączyć ofiar mszalnych, by w ten sposób osiągnąć
jakąś większą sumę, np. na remont czy budowę kościoła. Podobnie sprawa
wygląda z łączeniem ofiar w celu osiągnięcia zwyczajowej wysokości
ofiar na danym terenie.
Innym niebezpieczeństwem związanym z ofiarami mszalnymi
są tzw. Msze św. zbiorowe (kolektywne), czyli sprawowanie jednej
Mszy św. w wielu intencjach od kilku ofiarodawców. Ofiary wówczas
mogłyby być niższe, ale kapłan czyniłby zadość tym ofiarom sprawując
tylko jedną Mszę św. Niektórzy kapłani łączą intencje i ofiary mszalne.
Najczęstszym powodem takiej praktyki jest duża ilość intencji mszalnych.
Wierni pragną, aby w ich intencjach była odprawiona Msza św. w danym
miejscu czy też w określonym dniu. Kapłani zaś nie są w stanie sprostać
tym wymaganiom, dlatego wprowadzają Msze św. zbiorowe. Jaka jest
dyscyplina w tym względzie?
22 lutego 1991 r. Kongregacja ds. Duchowieństwa wydała dekret
zatytułowany W sprawie intencji mszalnych, regulujący ten problem.
W myśl tego dekretu praktyka przyjmowania ofiar na Mszę św. zbiorową
jest dopuszczalna, ale winna być stosowana jedynie w wyjątkowych
sytuacjach. Natomiast łączenie intencji indywidualnych w jednej Mszy
św. bez wiedzy i zgody ofiarodawców jest naruszeniem sprawiedliwości
i nie może mieć miejsca pod żadnym pozorem. Warunkiem wprowadzenia
Mszy św. zbiorowej jest uprzednie powiadomienie i jednoznaczna, podejmowana
w wolności zgoda wiernych na to, by ich ofiary zostały połączone
z innymi w jedną ofiarę. Ten warunek zostaje spełniony, gdy zostaje
ogłoszone publicznie, gdzie i kiedy zostanie odprawiona ta Msza św.
Istnieje jednak pewne zastrzeżenie, a mianowicie tego rodzaju Eucharystie
nie mogą być sprawowane częściej niż dwa razy w tygodniu. Jeżeli
zaś chodzi o ofiarę jaką z racji sprawowania takiej zbiorowej Mszy
św. może zatrzymać dla siebie celebrujący kapłan, to dekret Kongregacji
stwierdza, że powinno ono stanowić wysokość przeciętnej ofiary mszalnej.
Specyficzna pokusa Mszy św. zbiorowych (kolektywnych) może
się zrodzić w sposób szczególny w sanktuariach i miejscach będących
celem pielgrzymek, gdzie zazwyczaj składane są bardzo liczne ofiary
na odprawienie Eucharystii. Dekret powyższy zobowiązuje w sumieniu
rektorów takich miejsc do czujnej troski o ścisłe przestrzeganie
norm prawa w tej materii oraz przepisu samego dekretu.
Wraz z przekazaniem i przyjęciem ofiary mszalnej rodzi się
obowiązek prawny odprawienia Mszy św. w określonej intencji. Prawodawca
podkreśla, że ofiary i zobowiązania mszalne nigdy nie podlegają przedawnieniu (
kan. 199, 5). Tak więc gdyby się zdarzyło, że kapłan zagubił czy
też została mu skradziona ofiara mszalna, to jednak zobowiązanie
dalej pozostaje. Należy odprawić w danej intencji Mszę św., nawet
gdyby ofiara zaginęła bez najmniejszej winy kapłana. Warto podkreślić,
że obowiązek sprawowania Eucharystii w określonej intencji rodzi
się w momencie rzeczywistego otrzymania ofiary przez kapłana.
W kan. 950 prawodawca stwierdził ponadto: Jeśli ktoś składa
pewną sumę pieniędzy na odprawienie Mszy świętej, nie określając
ich liczby, należy ją ustalić biorąc pod uwagę wielkość ofiary ustaloną
w miejscu zamieszkania ofiarodawcy, chyba że zgodnie z prawem należy
domniemywać, iż inna była jego intencja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu