Reklama

Komentarze

5 pytań do… pana Marka Gróbarczyka, Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej

Prezentujemy wywiad Piotra Grzybowskiego z Panem Markiem Gróbarczykiem, Ministrem Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej.

[ TEMATY ]

polityka

gospodarka

5 pytań do...

Andrzej Haber, Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Grzybowski: Misją Ministerstwa jest odbudowa polskiego przemysłu stoczniowego. Na jakim etapie jest obecnie?

Reklama

Marek Gróbarczyk: Jest to jeden z filarów ministerstwa, dlatego też kiedy tworzyliśmy obszary zarządzania podkreślaliśmy, że na pierwszym miejscu jest przemysł stoczniowy, bo on jest siłą napędową gospodarki morskiej i ma kluczowe znaczenie i wpływ na rozwój tej branży. W związku z tym przystąpiliśmy do projektu i programu odbudowy tego przemysłu. On na początku składał się z ustawy, która została przygotowana na tę okoliczność, tj. Ustawa o Przemyśle Stoczniowym i Przemysłach Komplementarnych, ze względu na to, że po latach rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego straciliśmy przede wszystkim cały łańcuch dostawców i producentów, którzy dostarczali podzespoły do statków.
Co gorsza, straciliśmy cały zasób związany z obszarem projektowania i konstrukcji jednostek. W związku z tym mieliśmy za zadanie stworzenie podłoża pod kątem własnej odbudowy zakresów, które straciliśmy. Drugim etapem była konsolidacja przemysłu stoczniowego, ponieważ znajdował się pod wieloma, wieloma ministerstwami, a przede wszystkim różnymi agencjami , które niejednokrotnie nie miały nic wspólnego z branżą morska, jak chociażby Stocznia Szczecińska, która znajdowała się w funduszu Silesia, koncentrującym się na przemyśle wydobywczym.
Drugim elementem była więc konsolidacja w tym zakresie. Jak się okazało, wymagało to i wymaga cały czas pracy, ponieważ fundusze, które zarządzały tymi aktywami znajdują się na rynku publicznym. To są fundusze inwestycyjne, wiec podlegają przede wszystkim oddziaływaniu rynkowemu. W związku z tym decyzja o powstaniu aktywów państwowych i utworzenia nadzoru właścicielskiego w MGMiŻŚ daje nam podstawę do ostatecznego połączenia stoczni. W pierwszej kolejności dostaliśmy pod jurysdykcję Stocznię Szczecińską, stocznię Gryfia w Szczecinie. Natomiast stocznia Nauta, stocznia marynarki wojennej i stocznia Gdańska są na etapie, który obecnie procedujemy. Niestety, w związku z Covidem19, ten termin nam się wydłużył, natomiast jednoznacznie chcemy dopiąć proces ich przejmowania. Stan funkcjonowania przemysłu stoczniowego jaki zastaliśmy, a do jakiego doprowadziły reformy wprowadzane przez poprzednie rządy, był fatalny. Stąd dążenie, aby połączyć aktywa, przede wszystkim żeby podstawowe narzędzia które znajdują się w stoczniach, a wiec doki wróciły z powrotem do stoczni. To jest element niezwykle istotny.
Trzeci element, to bezwzględnie restrukturyzacja finansowa, ponieważ jesteśmy pod bardzo czujnym okiem Komisji Europejskiej, która nie będzie miała żadnych skrupułów, aby zlikwidować nasze stocznie, czy dokończyć proces zaczęty za Platformy Obywatelskiej. W związku z tym jest niezwykle trudne budowanie wszelkich projekcji finansowych, jeśli mamy tak duże zobowiązania z poprzednich lat. Restrukturyzacja finansowa jest najistotniejszym elementem, który jest obecnie prowadzony. W chwili obecnej w najtrudniejszej sytuacji znajduje się stocznia Nauta, która historycznie miała bardzo dużo zobowiązań, a teraz znajduje się w procesie postępowania układowego.
Mamy nadzieję, że właśnie ta restrukturyzacja pozwoli jej wrócić na rynek i odgrywać rolę taką, jaką odgrywała , czyli podstawowym elementem będzie tutaj cały obszar remontów, czy budowy i remontów jednostek wojskowych. Docelowo chcemy stworzyć duży holding stoczniowy, za przykładem tego, co się obecnie dzieje na świecie, czyli przede wszystkim w stoczniach dalekowschodnich i w stoczniach niemieckich, bo tam następuje łączenie podmiotów.
Bezwzględnie większe szanse mają większe organizmy w sytuacji, w jakiej znajduje się świat. Wiemy, że mamy obecnie spadek blisko 70 % zamówień na nowe jednostki , 50% na remonty , wiec to jest bardzo trudny rok, w którym musimy przetrwać właśnie poprzez stworzenie koncentracji.

Głośno w mediach o podjętej także jako zobowiązanie wyborcze przez Pana Prezydenta Andrzeja Dudy inwestycji na Mierzei Wiślanej. Po co Polsce ta inwestycja?

To przede wszystkim dwa aspekty. Pierwszy, chyba najważniejszy to bezpieczeństwo, ponieważ jest to wschodnia granica Polski, Unii Europejskiej i NATO, która nie jest w żaden sposób zarządzana przez państwo polskie. Każda decyzja o wpłynięciu na Zalew Wiślany podlega weryfikacji i decyzji Moskwy. To jest rzecz niedopuszczalna w zakresie wszelkiego rodzaju bezpieczeństwa, nie tylko militarnego, ale ekonomicznego, społecznego. Dlatego też otwarcie Zalewu Wiślanego jest elementem suwerenności, czyli swobodnego wykorzystania tego akwenu do naszych celów.
Z drugiej strony to aspekt gospodarczy - domknięcie nowo budowanej drogi via Carpatia i oferta skierowana przede wszystkim do krajów znajdujących się na wschodzie Europy, które dramatycznie poszukują obecnie dywersyfikacji dróg transportowych. Port w Elblągu, który jest właśnie portem konkurencyjnym pod kątem cenowym, dający ofertę akceptowalną dla zupełnie nowych klientów i nowych towarów.
Nie jest to żadna konkurencja dla dużych polskich portów, ponieważ potencjalni klienci portu po prostu nie są w stanie skorzystać z istniejących portów, bo są zbyt drogie i przeładowują zbyt skumulowany ładunek. Dlatego też budowanie w oparciu o towary drobnicowe, masowe czy towary wielkogabarytowe, ale o zupełnie innych stawkach dzierżawnych, to jest oferta, którą kierujemy dla naszych wschodnich sąsiadów, ale i dla całej Polski wschodniej .
To jest port bałtycki mający znaczenie lokalne i umacniający województwa polski wschodniej o możliwości swobodnego kontaktu i wymiany towaru.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-06-13 09:00

Ocena: +3 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Fałszywe przeciwstawienie

Niedziela Ogólnopolska 45/2014, str. 41

[ TEMATY ]

polityka

gospodarka

Graziako

W Polsce rządzą oligopole, czyli wielkie koncerny duszące zwykłych przedsiębiorców i pracowników

Albo liberalizm gospodarczy, albo solidarność społeczna? Tak, wykluczająco, zdają się rozumować niektórzy politycy i publicyści. A przecież sensowna sanacja Polski powinna uwzględniać oba punkty widzenia. Ten spór odżył teraz przy okazji wprowadzenia opłat na ZUS w tzw. śmieciowych umowach o pracę.
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Duda: ograniczamy zaplanowane wydatki KPRP i przekazujemy je na walkę ze skutkami żywiołu

2024-09-16 17:11

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

powódź w Polsce (2024)

Karol Porwich/Niedziela

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

W ramach solidarności z Poszkodowanymi w wyniku powodzi, podjęliśmy decyzje o ograniczeniu zaplanowanych wydatków KPRP i przekazaniu pieniędzy do dyspozycji Ministra Finansów na walkę ze skutkami niszczycielskiego żywiołu.

Na polecenie Prezydenta RP Andrzeja Dudy Szef KPRP Małgorzata Paprocka w piśmie do Ministra Finansów Andrzeja Domańskiego poinformowała, że w związku z bardzo trudną sytuacją powodziową w kraju, po dokonaniu pilnego przeglądu wydatków w części 01 – Kancelaria Prezydenta RP i ocenie możliwości ich zmniejszenia, przy zapewnieniu sprawnego funkcjonowania urzędu oraz ewentualności przesunięcia w czasie zadań inwestycyjnych, została podjęta decyzja o blokadzie środków w budżecie w wysokości 3.098.000 zł, obowiązującej do końca roku budżetowego, obejmującej w szczególności wydatki na:
CZYTAJ DALEJ

85. rocznica IV rozbioru Polski

2024-09-17 08:23

[ TEMATY ]

Rozbiór Polski

NSZZ"S" Region Mazowsze

Uczniowie warszawskich szkół podczas apelu

Uczniowie warszawskich szkół podczas apelu

17 września 1939 r. w Polsce rozpoczęła się okupacja sowiecka, która w niedługim czasie doprowadziła do ludobójstwa w Katyniu i masowych deportacji Polaków na Wschód. Świadomość tej tragedii określanej jako IV rozbiór Polski to moralne zobowiązanie współczesnych – zwłaszcza w czasie, kiedy Rosja znów zagraża Europie.

W połowie września 1939 roku Polska, walcząca z hitlerowskimi Niemcami, doświadczyła kolejnego ciosu. Na wschodnie tereny Rzeczypospolitej wkroczyła Armia Czerwona, realizując zdradziecki pakt Ribbentrop-Mołotow. Tego dnia rozpoczęła się kolejna faza tragedii narodu polskiego. Ponad połowa terytorium Rzeczypospolitej znalazła się pod okupacją ZSRR. Do niewoli trafiło blisko 250 tysięcy polskich jeńców. W aresztach NKWD najdłużej przetrzymywani byli oficerowie. Choć uwięzieni, trwali w wierności Ojczyźnie i zachowali honor żołnierza Rzeczypospolitej. Najwyższe władze Związku Sowieckiego uznały ich za nieprzejednanych, groźnych wrogów sowieckiego imperium i nakazały zamordować. To dzień, który w sercach wielu Polaków pozostaje głęboko zapisany jako symbol zdrady i niewyobrażalnej krzywdy, jaką przyniosła sowiecka napaść. Uczy też, co warte są traktaty z Rosją. Przecież 25 lipca 1932 r. w Moskwie podpisano polsko-sowiecki pakt o nieagresji. Miał jakoby wzmacniać międzynarodową pozycję Polski w Europie, szczególnie wobec Berlina. Stwarzał też warunki dla dalszej poprawy stosunków ze Związkiem Sowieckim. A siedem lat później został potajemnie złamany. Rosyjska zdrada pokazała Europie, że próba ułożenia się z Władzą Rosji (nieważne jaką międzynarodową nazwę posiada) wcześniej czy później kończy się tragicznie. Mimo to Europa po wojnie, po upadku ZSRR, nadal naiwnie ufała Rosji. W 1994 r. w Memorandum Budapeszteńskim podpisanym przez Stany Zjednoczone, Rosję i Wielką Brytanię kraje te zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy. Dokument wyraźnie stwierdzał, że mocarstwa nie zastosują "groźby lub użycia siły przeciw integralności terytorialnej bądź politycznej niezależności Ukrainy". Ponadto kraje te miały powstrzymać się od "przymusów ekonomicznych zmierzających do podporządkowania swoim własnym interesom" praw Ukrainy związanych z jej suwerennością. Co zostało z Memorandum pokazują codzienne doniesienia z bombardowania Ukrainy. Postanowienia w 2014 r. złamała Rosja, anektując należący do Ukrainy Krym i angażując się w konflikt w Donbasie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję