Na początku Mszy św. w archikatedrze św. Jana Chrzciciela metropolita warszawski zachęcał do modlitwy. „Mamy wiele intencji, które trzeba położyć na ołtarzu: sprawy ludzi chorych, wylęknionych, lekarzy, górników; cała nasza Ojczyzna, Europa i świat - wyliczał kard. Nycz.
"Najbliższe tygodnie będą z pewnością kluczowe dla przyszłości Polski po pandemii. Jej skutki, jak wiemy, będą i gospodarcze, i społeczne. Będą przynosiły wiele problemów do rozwiązania" – podkreślił zachęcając do modlitwy. Wraz z nim koncelebrowali: biskup polowy Józef Guzdek, biskup senior Tadeusz Pikus i biskupi pomocniczy Rafał Markowski i Michał Janocha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Po Mszy św. wyruszyła procesja do katedry polowej. Za krzyżem szli klerycy warszawskiego seminarium, wojsko, następnie księża i biskupi, którzy kolejno nieśli w monstrancji Najświętszy Sakrament. Szyk zamykali przedstawiciele żandarmerii wojskowej. Procesja miała skromniejszy charakter, niesiono w niej figurę Matki Bożej Łaskawej – patronki Warszawy, ale nie było sztandarów i feretronów.
Reklama
Na trasie procesji nie budowano w tym roku tradycyjnych czterech ołtarzy, a jedynie przygotowano specjalne miejsce dla monstrancji z Najświętszym Sakramentem. Procesja zatrzymała się przy sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, kościele Świętego Ducha oo. paulinów i kościele św. Jacka oo. dominikanów. Przy każdej z tych stacji wierni oddawali pokłon Najświętszemu Sakramentowi i słuchali Ewangelii, śpiewanej przez wyświęconych wczoraj diakonów. Ostatnia ze stacji procesji była przed katedrą polową. Stamtąd metropolita warszawski wygłosił kazanie.
Nawiązując do 700-letniej tradycji organizowania procesji w Boże Ciało podkreślił, że w 2020 roku potrzebujemy wielkiej modlitwy o jedność. „W tym trudnym czasie i wciąż niebezpiecznym, chcieliśmy zachować ten znak procesji ulicami Warszawy mimo że okoliczności nie pozwalają na to, by przeżywać ją tak uroczyście jak w poprzednich latach”. - Przeszliśmy skromniej, na miarę możliwości i roztropności, w roku pandemii, jaka ogarnęła Polskę, Europę i cały świat – mówił do zgromadzonych przed katedrą polową metropolita warszawski.
- Pandemia jeszcze trwa, ale wierzę, że spodobała się Bogu nasza modlitwa suplikacjami przed Najświętszym Sakramentem o ustanie pandemii, modlitwa za chorych, zagrożonych, ale także za nasze miasto, Ojczyznę i wszystkie jej sprawy – mówił kard. Nycz.
Wskazał też, że w tym roku procesja Bożego Ciała jest okazją do postawienia sobie pytania o Eucharystię w naszym życiu: czym ona jest i co ona dla nas znaczy? - Jest pokarmem uczniów Chrystusa. „Bierzcie i jedzcie” to nieustanne zaproszenie do Eucharystii. Jest ofiarą, wspólnotą najgłębszą uczniów Chrystusa zgromadzonych wokół ołtarza – wyjaśniał Kardynał.
Reklama
Słuchaczy zachęcał również do refleksji nad pytaniem o pragnienie Eucharystii. - Czy ono wzrosło w nas w czasie niemożliwości realnego w niej uczestniczenia? Czy wzrosło w nas poczucie braku niedzielnej Mszy świętej? Czy jest w naszym życiu Eucharystia stale obecna i ważna? - Tylko wtedy, gdy tak będzie - gdy będzie jej pragnienie i umiłowanie - bardzo szybko, gdy tylko nastąpią pełne ku temu warunki, powrócimy do ołtarza Eucharystii, do naszych kościołów" – mówił.
Metropolita warszawski podziękował mediom, za to, że w czasie pandemii stanęły na wysokości zadania i poprzez transmisje umożliwiły wiernym uczestnictwo we Mszy świętej. - Pamiętajmy jednak, że nigdy nie są w stanie zastąpić Mszy świętej i sakramentów udzielanych w kościele – zaznaczył Kardynał.
Kard. Nycz poprosił wiernych o modlitwę słowami Jezusa z Wieczernika. „Ojcze spraw, aby byli jedno: w Kościele, w rodzinach, w miastach i wioskach; aby byli jedno w naszej Ojczyźnie - Polsce; abyśmy wszyscy byli jednością zgromadzoną przy dobru wspólnym. I aby byli tą jednością mądrą wokół dobra wspólnego wszyscy ci, którzy Polską rządzą - wszyscy politycy zatroskani o przyszłość każdej rodziny, każdego człowieka i Ojczyzny”.
- Jest to niezwykle ważny i trudny czas dla naszej Ojczyzny, naszych polskich spraw - powiedział kard. Nycz i zachęcał do modlitwy za Ojczyznę "dziś i w najbliższych tygodniach i miesiącach".
Na zakończenie procesji wierni zaśpiewali hymn Te Deum („Ciebie Boga wysławiamy), po czym metropolita warszawski udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem uczestnikom procesji i całej Warszawie.