W dniach 2-3 lutego w Wieluniu odbyło się szkolenie nauczycieli
zorganizowane przez Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich z
siedzibą w Częstochowie. W naukach uczestniczyli pedagodzy z placówek
w Wieluniu, Kadłubie, Czernicach, Drobnicach, Chojnem, Trzciance
i Dębniku. Przyjechało również kilka osób z Radomska i Zawiercia.
Ponieważ był to dzień Matki Bożej Gromnicznej, na początku
wspólnie przeszliśmy z zapalonymi świecami do kaplicy szkolnej mieszczącej
się na pierwszym piętrze wieluńskiego "katolika". Po inauguracyjnej
Mszy św. nastąpiło spotkanie koleżeńskie przy herbacie, a następnie
prezes ks. Stanisław Gancarek wygłosił pierwszy wykład, w którym
starał się określić sumienie, opisać jego strukturę i działanie.
Ksiądz mówił, że sumienie obejmuje wszystkie elementy psychiki:
poznawczy, wolicjonalny i emocjonalny. Tutaj zapisana jest też treść
prawa moralnego - intuicyjne wyczucie wartości. Można je poznać
na drodze rozumowej. Św. Tomasz z Akwinu pisał: "Prawo naturalne
jest prawem rozumnym i powszechnym". Dekalog stanowi zaś przypomnienie
tego prawa. Przykazania - jak poucza Kościół - można poznać przez
dwie drogi: objawioną i wrodzoną. Świadomość moralna wyrasta z głębokich
warstw ludzkiej psychiki. Dalej tłumaczył, że sumienie ma charakter
dynamiczny, ma na uwadze dobro jednostki i jest motorem rozwoju człowieka.
To sumienie każe realizować człowiekowi cel życia. Wezwanie to nie
pochodzi z bezosobowego świata biologii, lecz od Boga. Dojrzały człowiek
słyszy wyraźnie głos Stwórcy i rozumie Go. Na płasz-czyźnie sumienia
właśnie urzeczywistnia się uświęcenie jednostki. Wykładowca zwrócił
uwagę na to, że Boże wezwanie to wołanie nie o coś, ale wołanie o
kogoś. Trzeba być nie lepszym (w potocznym rozumieniu tego słowa),
lecz należy być bliżej Pana. Sumienie świętego to sumienie poddane
Bogu. Wniosek dla nauczycieli jest taki, że celem nadrzędnym pracy
wychowawczej winno być kształtowanie sumienia.
Struktura sumienia ma naturę dialogiczną. Ksiądz mówił,
że sąd sumienia wynika z oceny elementów, uwarunkowań, motywów. Sąd
dojrzałego sumienia jest zgodny z głosem Boga. Człowiek powinien
działać zgodnie ze swoim sumieniem, powinien trzymać się sumienia.
Wszystko, co czyni niezgodnie ze swoim przekonaniem - jest grzechem.
Gdy się nie jest pewnym, należy poradzić się osób godnych zaufania
lub odłożyć sprawę na później.
Następnie wykład o mechanizmach obronnych wygłosiła dyrektor
wychowawca Viola Błasiak. Powiedziała ona, że dobre mniemanie o sobie
jest terenem zamkniętym, którego strzegą właśnie mechanizmy obronne.
Obniżają one napięcie emocjonalne - lęk. Jeśli człowiek jest ich
świadomy, nie wywołują one szkody, sam lęk też nie byłby szkodliwy,
gdyby człowiek umiał go opanować. Gdyby istota ludzka stanęła w prawdzie,
mechanizmów obronnych by nie było. Pani psycholog przedstawiła następnie
i zobrazowała przykładami takie mechanizmy, jak represja, regresja,
racjonalizacja, projekcja, inwersja i intelektualizacja. Z tych powodów
nauczyciel powinien być ostrożny w poznawaniu prawdy o sobie i o
uczniu. Bóg zresztą zawsze wyprowadzi człowieka z fikcji dobrego
mniemania o sobie, ale nie znaczy to, że ma on siedzieć z założonymi
rękami.
Później miała miejsce prezentacja multimedialna szkoły katolickiej
z Zawiercia. Jej dyrektor podzielił się też cennymi wskazówkami i
refleksjami dotyczącymi promocji szkoły.
Odbyło się też dzielenie doświadczeniami w grupach. Tu dla
niektórych grup godzina czasu to było mało.
Po wspólnej kolacji nadszedł czas na pytania i uwagi, których
słuchacze mieli wiele.
Drugi dzień szkolenia rozpoczęła medytacja prowadzona przez
Dyrektor Wychowawcę. Później w skupieniu udaliśmy się na wykład ks.
Stanisława Gancarka, mówiący o formowaniu sumienia. Prelegent zwrócił
uwagę na to, że pewne sumienie - to nie znaczy - prawdziwe sumienie.
To, że ktoś nie ma skrupułów, nie znaczy wcale, że jest święty, a
wręcz przeciwnie - nie ma szans na doskonalenie tego sumienia. Wątpliwości
są bowiem motorem rozwoju sumienia. Ksiądz podał przykład św. Tereski
od Dzieciątka Jezus, której wielka wrażliwość na grzech doprowadziła
do nocy zmysłów i w konsekwencji do świętości.
Tak naprawdę dla nauczyciela ważne jest formowanie sumienia
ucznia. To pedagog powinien przekazywać i przypominać prawdziwe prawo
moralne. Wychowawca powinien czytać więc Biblię, przylgnąć do Słowa
Bożego. Musi znać Tradycję i naukę Urzędu Nauczycielskiego Kościoła
oraz Katechizm Kościoła Katolickiego. Dalej ksiądz mówił o tym, że
sumienie nie jest autonomiczne, lecz teonomiczne, czyli zależne od
Boga. W sumieniu wypowiada się Bóg i jaźń człowieka. On rozbija jedność
między wolą a rozumem. Wyrzuty sumienia wynikają właśnie z tego rozziewu.
Sumienie trzeba pielęgnować, żeby się nie zatraciło. Należy to czynić
dzięki cnotom danym nam przez Boga. Są one owocami dobrych czynów
i dobrego wychowania. Powinniśmy się otwierać na Łaskę Bożą przez
skruchę i wdzięczność.
Nauczyciel ma za zadanie wprowadzać dziecko w dialog ze
Stwórcą, wtajemniczać w rzeczywistość sumienia.
W rozwoju sumienia ważna jest refleksja, zejście do głębi: "
Nic nie czyń bez zastanowienia, a nie będziesz żałował swego czynu..." (
Księga Syracha). Istotne jest również, aby nauczyciel oddziaływał
na wszystkie aspekty sumienia: poznawczy, wolicjonalny i emocjonalny.
Szkolenie zakończyła Msza św. z homilią na temat sumienia
oraz wspólny obiad.
Pomóż w rozwoju naszego portalu