W gronie 82 stypendystów, którzy brali udział w obozie formacyjno-wypoczynkowym w Bukowcu, znaleźli się podopieczni Diecezjalnego Funduszu Stypendialnego im. bp. Adama Dyczkowskiego, ogólnopolskiego programu „Skrzydła”, PGNiG oraz Carrefour.
Fundusz Biskupa Adama
Od pięciu lat w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zdolna młodzież może starać o dotację w formie comiesięcznego stypendium. Stypendialną pomoc zapoczątkowała Fundacja „Dzieło Nowego Tysiąclecia”. Jednak pierwszym funduszem na większą skalę wspierającym młodych diecezjan, których rodziców nie stać na wsparcie finansowe swoich pociech, był Diecezjalny Fundusz Stypendialny powołany przez bp. Adama Dyczkowskiego. Dziś pod jego opieką znajduje się 62 stypendystów. Z pomocy funduszu korzysta młodzież, która uczęszcza do gimnazjum lub szkoły średniej, osiąga bardzo dobre wyniki w nauce oraz spełnia m.in. warunki finansowe zawarte w regulaminie Funduszu. Większość z nich ma szansę kontynuować stypendium aż do zakończenia nauki w szkole średniej. - Księdzu Biskupowi zależało na tym, by to nie była jednorazowa czy jednoroczna pomoc, chodziło o to, by młody człowiek miał wsparcie finansowe i mógł zakończyć kształcenie w szkole średniej - mówi ks. Andrzej Kołodziejczyk, koordynator Funduszu z ramienia Caritas. Stypendia te są finansowane z październikowej zbiórki diecezjalnej oraz z indywidualnych ofiar darczyńców.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie zmarnujemy tej szansy
Po raz piąty stypendystami DFS są Karolina Szerwińska i Grzegorz Okulewicz. Z „Aspektami” towarzyszymy im od początku ich przygody z Funduszem. Bycie stypendystą traktują jako wyróżnienie i przyznają, że stypendium stało się dla nich szansą, by rozwijać swoje talenty i osobowość oraz spełniać marzenia.
Karolina za pierwsze stypendium, które otrzymała w klasie piątej szkoły podstawowej, mogła kupić elektroniczne organy i rozpoczęła naukę gry na instrumencie. Dziś uczy się w Diecezjalnym Studium Organistowskim w Zielonej górze i swoją przyszłość wiąże z wykształceniem muzycznym. Grzegorz - osiemnastolatek, przyszłoroczny maturzysta, pierwsze stypendium otrzymał będąc w pierwszej klasie gimnazjum. Dzięki stypendium może rozwijać m.in. swoje zainteresowania przyrodnicze. Planuje studia medyczne, a od kilku lat w jego pokoju stoi model ludzkiego szkieletu - zakupiony dzięki stypendium.
Jednak dla młodych bycie stypendystą to nie tylko możliwość korzystania z pomocy finansowej, to również sposób na dobre życie. - Stypendium to oczywiście pomoc finansowa, ale dla mnie ważne jest również to, że mogę rozwijać swoją osobowość i kształtować charakter. Rozmowy z ks. Andrzejem Kołodziejczykiem, bliższe kontakty międzyludzkie z innymi stypendystami zmieniły mnie, pomogły dorosnąć. Bardzo dużo zyskała też moja wiara - mówi Grzegorz. - Myślę, że bardzo zbliżyłam się przez te lata do Kościoła - dodaje Karolina. - Zaczęłam działać w parafii, wszystko zmieniło się na lepsze. Na pewno tego nie zaprzepaszczę, dalej będę grać na organach w kościele, postaram się, żeby tego nie zmarnować, żeby dalej dawać z siebie jak najwięcej.
Młodzi liderzy
Młodzież uczestnicząca w wakacyjnym obozie bierze udział w chrześcijańskim programie formacyjnym, który jest kontynuowany w roku szkolnym przez dekanalne spotkania. Stypendyści nie zapominają o sobie wraz z końcem wakacyjnego obozu. Kontaktują się np. przez stronę internetową Caritas Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, na której znajduje się forum, oraz przez portal
- To jest młodzież niesamowicie kreatywna, jej pomysły bardzo często nas zaskakują - mówi Beata Leśniak, kierownik grupy. - Wystarczy jakiś mały impuls, mała podpowiedź, by projekt został przez stypendystów tak przygotowany, że przechodzi to nasze najśmielsze oczekiwania. Pracujemy już z nimi kilka lat i obserwujemy, jak bardzo się zmieniają - kiedyś to były niedojrzałe i niepozorne dzieci, a dziś widzimy, jacy są otwarci na ludzi, na świat, jak kształtuje się ich system wartości. To jest takie krzepiące - dodaje.