Dobrze się dzieje, że istnieją związki bliźniacze między miastami różnych stron świata, mającymi podobny charakter. W ten sposób Częstochowa jest zaprzyjaźniona m.in. z bawarskim Altötting, z Nazaret w Izraelu, z Betlejem w Autonomii Palestyńskiej. W ramach takiej współpracy od czasu do czasu gościmy w Częstochowie delegacje tych miast. Takie spotkania są bardzo ważne, bo można się nawzajem poznawać i poznawać warunki życia swoich obywateli, wymieniać poglądy i doświadczenia. W lipcu tego roku wizytę w naszym mieście złożył burmistrz Betlejem wraz z małżonką oraz trzej radni tego miasta.
Gdy chodzi o Betlejem, mamy świadomość, że wśród mieszkańców tego miasta przeważają muzułmanie, ale są tam także żyjący w bardzo trudnych warunkach chrześcijanie! Są to w większości chrześcijanie arabscy. Wyznawcom Chrystusa w Palestynie, w Betlejem żyje się ciężko - nie mają pracy, pieniędzy, po prostu środków do życia. Wjeżdżając do Betlejem zauważa się ogromny mur oddzielający to miasto od części izraelskiej, a przemieszczając się po ziemi Chrystusa, widać wyraźną dyskryminację Palestyńczyków, ograniczanie ich swobody poruszania się, dostępu do wody itp. Przez żydowską policję Arabowie są traktowani o wiele gorzej niż ludność żydowska czy turyści - dłużej oczekują na przejściach granicznych, są szczegółowo sprawdzani, łącznie z rewizją osobistą itp. To są ogromne kłopoty egzystencjalne, na co dzień utrudniające życie. Chrześcijanie palestyńscy oczekują więc na naszą pomoc.
Kościół widzi ten problem. Boleje nad tym, że chrześcijanie wyjeżdżają z Betlejem. Dlatego przyjeżdżając do nas chrześcijanie ci liczą na wsparcie. Może ono polegać np. na zachęcaniu do pielgrzymowania do Ziemi Świętej. Chodzi o to, żeby ci ludzie mieli z czego żyć. Nie ma tu absolutnie mowy o bogaceniu się - Palestyńczycy to naród bardzo biedny, uzależniony całkowicie od Żydów. Chodzi o to, aby Ziemia Święta, a w niej miejsca, które nawiedzamy, dawały możliwość przeżycia chrześcijanom tam mieszkającym, by nie musieli opuszczać swoich domostw. A w tej chwili ci, którzy tam żyją, trwają i bronią swoich praw w sposób niemal heroiczny.
Goszcząca w Częstochowie delegacja z Betlejem była zresztą bardzo ostrożna w wypowiedziach, nie było możliwości przeprowadzenia żadnego wywiadu.
Czy możemy im jakoś pomóc? Staramy się czynić, co w naszej mocy, m.in. na polu edukacji. Młodzież arabska jest zapraszana do udziału w różnego rodzaju kursach, spotkaniach młodych, otrzymuje stypendia. Ostatnio młodzi Palestyńczycy spotkali się z młodzieżą polską na warsztatach muzycznych w Częstochowie organizowanych przez Zespół Szkół Muzycznych z pomocą prezydenta Tadeusza Wrony. Oprócz doświadczeń muzycznych wynieśli z tej wizyty wiedzę o naszym kraju, zwiedzili bowiem najważniejsze miejsca w Polsce. Bogu dzięki, że Pan Prezydent i radni miasta wychodzą naprzeciw tym oczekiwaniom i projektom, które przynoszą też pożytek naszej młodzieży, zapraszanej w drodze rewanżu do Betlejem, a także do innych miast bliźniaczych.
Ziemia Święta to ojczyzna Jezusa Chrystusa. Są pielgrzymki do różnych miejsc świętych, do sanktuariów w kraju i na świecie, ale żadna z pielgrzymek nie zastąpi pielgrzymki śladami Jezusa, Boskiego Zbawiciela świata. To dotykanie miejsc odnotowywanych na kartach Ewangelii, miejsc, które zapisały się w ewangelicznych przypowieściach - miejsc, które dla nas, chrześcijan, najmocniej wypełnione są obecnością i nauczaniem Chrystusa. Dlatego los tych spośród naszych braci w wierze, którzy w tamtych warunkach żyją, nie może nam być obojętny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu