Reklama

Wiadomości

Premier: CPK to program dla obywateli

CPK to program dla obywateli, gdyż prowadzone przez państwo inwestycje pobudzają gospodarkę i tworzą obecne oraz przyszłe miejsca pracy - powiedział podczas środowej konferencji prezentującej Centralny Port Komunikacyjny premier Mateusz Morawiecki.

[ TEMATY ]

gospodarka

premier

PAP/Paweł Supernak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"CPK to program dla obywateli" - zapowiedział Mateusz Morawiecki w wystąpieniu. Premier podkreślał, że prowadzone przez państwo inwestycje infrastrukturalne są sprawdzoną odpowiedzią na kryzys gospodarczy.

Reklama

"Lekcja z poprzedniego kryzysu polegała na tym, że w miejsce brakujących inwestycji prywatnych, brakujących kredytów (...) muszą wejść wielkie inwestycje publiczne, muszą wejść wielkie inwestycje, które będą tworzyć nowe miejsca pracy" - podkreślił. Mówił, że takie programy są tworzone w wielu krajach, m.in. USA, a wspiera je także swoimi programami Unia Europejska.

Podziel się cytatem

Mateusz Morawiecki zaznaczył, że prowadzone dziś inwestycje, jak np. przekop Mierzei Wiślanej czy właśnie CPK, to również inwestycje w przyszłe miejsca pracy.

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który zintegruje transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów zostanie wybudowany Port Lotniczy Solidarność, który w pierwszym etapie będzie w stanie obsługiwać 45 mln pasażerów rocznie. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa, zaliczając się do spółek strategicznych z punktu widzenia interesów kraju. Zgodnie z zapowiedziami, sam port powinien być zbudowany do końca 2027 r. (PAP)

Autor: Małgorzata Werner-Woś

mww/ pad/

2020-06-03 11:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Skład nowego rządu Mateusza Morawieckiego

[ TEMATY ]

premier

Adam Guz/KPRM

Mariusz Błaszczak pozostanie szefem MON w nowym rządzie Mateusza Morawieckiego. Marlena Maląg zostanie nową minister rozwoju i technologii, Szymon Szynkowski vel Sęk będzie szefem MSZ, a pracami resortu sprawiedliwości pokieruje Marcin Warchoł.

W poniedziałek o godz. 16.30 w Sali Kolumnowej Pałacu Prezydenckiego prezydent Andrzej Duda dokona zaprzysiężenia rządu Mateusza Morawieckiego.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie Ks. Mariusza Rosika: Konsternacja na górze

2025-02-15 11:21

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

James Tissot/pl.wikipedia.org

„Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie” (Mt 5,1) – takimi słowami ewangelista Mateusz wprowadza czytelnika do wysłuchania Jezusowego Kazania na górze, które rozpoczyna się ośmioma błogosławieństwami. Ta sama mowa u Łukasza wprowadzone została zupełnie inaczej: „Zeszedł z nimi na dół i zatrzymał się na równinie” (Łk 6,17). Tak jawna rozbieżność – Mateuszowa góra i Łukaszowa równina – przez wieki budziła konsternację biblistów. Próbowano wyjaśniać ją na wiele sposobów.

Jedni dowodzili, że zwyczajem wędrownych nauczycieli było powtarzanie tych samych nauk w różnych okolicznościach. Można więc z powodzeniem przyjąć, że Jezus powtarzał błogosławieństwa nie tylko na górze czy równinie, ale także w domach, synagodze czy świątyni. Inni twierdzili, że zamiarem Mateusza było ukazanie Jezusa jako nowego Mojżesza. Skoro Mojżesz wyszedł na górę, być narodowi wybranemu dać Dekalog, tak Jezus jako nowy Mojżesz wychodzi na górę, by rodzącemu się Kościołowi, dać przykazanie miłości bliźniego. Najnowsza propozycja biblistów każe sięgnąć do aramejskiego tła wygłoszenia mowy. W języku Jezusa słowo taurah oznacza zarówno „górę”, jak i „pole”. Wydaje się, że ten właśnie termin stoi u podstaw obydwu przekładów. Można więc uniknąć konsternacji spowodowanej różną lokalizacją Jezusowego kazania.
CZYTAJ DALEJ

Herbertowie już nie na zdjęciu zbiorowym

2025-02-17 10:51

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

Co chcesz nam dziś powiedzieć Drogi Panie Zbigniewie w dniu, w którym spotkałeś się już ze swą żoną Katarzyną?

Doskonale pamiętam Katarzynę Herbert, jeszcze z czasów, gdy opiekowała się bardzo chorym już mężem w domu na warszawskim Mokotowie. To tam usłyszała od niego słowa zapisane w wierszu: „Chrystusa potrzebowałem bezustannie, bo On rozumiał moje cierpienie”. Dzielnie towarzyszyła mu przez ostatnie lata życia w zmaganiach z ciężką chorobą, która na koniec pozbawiła go nawet głosu. Patrzyła, jak przykuty do łóżka, pisał jeszcze wiersze: ”Panie, dzięki Ci składam za strzykawki z igłą grubą i cienką jak włos, bandaże, wszelki przylepiec, pokorny kompres, dzięki za kroplówkę, sole mineralne…”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję