Dziś do świętych kobiet - orędowniczek naszej parafii: św. Barbary i św. Faustyny Kowalskiej dołącza św. Joanna Beretta Molla. Moim wielkim marzeniem jest, aby relikwie św. Joanny - szczególnej patronki służby zdrowia trafiły także do staszowskiego szpitala powiatowego. Będziemy również od tego momentu z ożywioną wiarą, nadzieją i miłością polecać świętej najtrudniejsze problemy staszowskich rodzin” - tymi słowami proboszcz staszowskiej parafii św. Barbary ks. Edward Zieliński wyrażał radość z wydarzenia, jakie miało miejsce w niedzielne południe 15 czerwca w Staszowie. Uroczyście wprowadzono relikwie św. Joanny Beretty Molli (1922-62), wyniesionej do chwały ołtarzy przez Jana Pawła II. Bohaterski czyn i decyzja włoskiej lekarki, ratującej własne nienarodzone dziecko, narażając swoje życie, staje się dzisiaj czytelnym znakiem dla każdego człowieka, któremu nie wolno decydować ani określać ustawami, kto do życia ma prawo, a kto nie.
Tłumnie zgromadzili się staszowianie ze św. Barbary, aby powitać pośród siebie swoją nową patronkę i orędowniczkę. Mało kto po zakończonej wcześniejszej Mszy św. opuścił plac kościelny, zlewając się z nadchodzącymi i oczekującymi przed kościołem, aby w procesji podążyć do golejowskiej obwodnicy osiedlową ulicą. Przedstawiciele staszowskiego rycerstwa, górnicza orkiestra, młodzież i dzieci, dorośli podążali w rozmodleniu i ze śpiewem na szczególne spotkanie. Bo to przecież trzecie miejsce po Sandomierzu i Tarnobrzegu w diecezji, które może się cieszyć i szczycić posiadaniem relikwii włoskiej współczesnej świętej. Zwyczajnej Świętej - bo świętość zawsze jest zwyczajna - jak mówił o swojej mamie jej syn Pierluigi: „Moja mama nie dlatego została świętą, że oddała życie za moją młodszą siostrę, ale dlatego, że umiała się cieszyć życiem we wszystkich jego wymiarach”.
Uśmiechniętą, cieszącą się życiem, z dzieckiem na ręku - taką ją nieśli na feretronie staszowianie w procesji. Taka wchodzi w ich codzienność. U takiej „chcemy błagać o łaski dla naszych rodzin, o świętość dla naszych rodzin, gdy będziesz czuwała nad całą okolicą” - jak podkreślał w powitaniu Ksiądz Proboszcz. „Twoje mądre głębokie oczy, twoje dobre lekarskie ręce, całe twoje życie poświęcone miłości niech nas prowadzi po właściwych drogach, do Boga” - powtarzali przedstawiciele dzieci i młodzieży. „Zostawiłaś nam testament spontanicznej radości, dojrzałej świadomej wiary - ucz nas miłości narzeczeńskiej, pełnej szacunku i oddania” - modlili się przed wniesionymi do świątyni relikwiami przedstawiciele narzeczonych, wraz z członkami Kół Żywego Różańca, przedstawicielami Akcji Katolickiej, rodzicami powołanych do służby Bożej w kapłaństwie i życiu zakonnym.
Relikwie z Krakowa do staszowskiej parafii przywiózł ks. Krzysztof Religa i po ucałowaniu ich przez Księdza Proboszcza, przedstawicieli poszczególnych grup, zostały wprowadzone do świątyni. Mszy św. koncelebrowanej przez ks. Edwarda Zielińskiego, ks. Henryka Kozakiewicza przewodniczył ks. Roman Sieroń, a homilię podczas Eucharystii wygłosił o. Andrzej Rębacz CSSR z Warszawy, krajowy dyrektor Duszpasterstwa Rodzin. Ukazując postać św. Joanny Beretty Molli, o. Andrzej mówił o zagrożeniach i nadziejach współczesnych rodzin, dla których droga życia św. Joanny winna stawać się wzorem realizowania powołania każdego człowieka do świętości. Na zakończenie Mszy św., przed relikwiami św. Joanny, małżeństwa i rodziny, przedstawiciele rejonu duszpasterskiego dokonali aktu zawierzenia Panu Bogu przez wstawiennictwo św. Joanny Beretty Molli parafii, rodzin i miasta. W akcie zawierzenia uczestniczyli także przedstawiciele władz miejskich i samorządowych, m.in. starosta Romuald Garczewski, burmistrz Andrzej Iskra, a także dr med. Krystyna Paciura oraz proboszcz parafii ks. Edward Zieliński i ks. Henryk Kozakiewicz.
Staszów i staszowska wspólnota św. Barbary polecać będą od czerwcowej niedzieli swoje matki i żony, kobiety w stanie błogosławionym, dzieci i młodzież wstawiennictwu św. Joanny Beretty - bo przecież przyszła do nich, by pomagać im zostać świętymi, tak jak ona sama. A świętość nie jest zadaniem ponad ludzkie możliwości: uświadomić to może wspólne dzielenie się radością, jak to miało miejsce w Staszowie, kiedy uroczystość wprowadzenia relikwii i całodzienne czuwanie przy nich aż do godziny Apelu Jasnogórskiego połączona została z piknikiem parafialnym i wspólnym świętowaniem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu