W małej miejscowości Oleszno, pięćdziesiąt kilometrów na zachód od Kielc, znajduje się duży kościół pw. Wniebowzięcia NMP. Tę okazałą świątynię widać z odległych zakątków parafii
Pierwszy kościół na tych ziemiach jednak nie został wybudowany w Olesznie. Według historycznych zapisków wiadomo, że pierwsza parafia znajdowała się w Chotowie. Stał tam drewniany kościółek pw. św. Stanisława, biskupa, i św. Bartłomieja. Jak zaznacza w swojej książce „Zarys dziejów parafii Oleszno” ks. Tadeusz Przybylski, parafia ta należała do najstarszych na ziemiach Polski.
Wieś Oleszno trafia na karty historii w XVII wieku, kiedy to od rodziny Szafrańców ks. Adam Szypowski, kanonik krakowski, nabył okoliczne ziemie. On też powziął myśl, aby w Olesznie wybudować kościół. Spadkobiercy ks. Szypowskiego, nie mogąc sprostać zapisom fundacyjnym, sprzedali Oleszno ks. Mikołajowi Szyszkowskiemu, późniejszemu biskupowi warmińskiemu, stawiając warunek, aby nowy nabywca wyasygnował pewną sumę pieniędzy na budowę kościoła. Do tego zobowiązania dopisał się wuj ks. Mikołaja - biskup krakowski Marcin Szyszkowski. Podjęto starania o uzyskanie pozwolenia na budowę. 3 Września 1627 r. arcybiskup gnieźnieński Jan Wężyk podpisał dekret zezwalający na budowę świątyni. Niestety rychła śmierć biskupów Mikołaja i Marcina zniweczyła ich plany. Dopiero kolejny właściciel, po uporządkowaniu spraw majątkowych zgodnie z odpowiednimi zapisami, zaczął około 1650 r. wznosić kościelne mury. Dwa lata później wieś odstąpił Stanisławowi Podoskiemu, wraz z obowiązkiem kontynuowania budowy.
Kolejni dziedzice Oleszna: Mikołaj i Teresa Podoscy dokończyli budowę świątyni, upiększając ją i odpowiednio wyposażając.
Akt erekcyjny świątyni został wydany przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Andrzeja Olszowskiego 15 stycznia 1677 r. Dzięki staraniom dziedziczki łaskami słynący obraz Matki Bożej z Chotowa został przeniesiony do nowej świątyni.
Olesznickiej świątyni nie ominęły tragedie i tak w 1732 r. w świątynię uderzył piorun, powodując pożar drewnianego dachu. Świątynia nieremontowana chyliła się ku upadkowi, a łaskami słynący obraz Maryi wrócił do kościoła w Chotowie. Został on zwrócony w 1765 r. Kościół w Olesznie przez wiele lat był traktowany jako kościół filialny świątyni w Chotowie. Dopiero w XVIII wieku do Oleszna przeniósł się pierwszy proboszcz. Kościół w Chotowie formalnie przestał istnieć w 1789 r.
Dzień obecny
Od 22 lat proboszczem parafii Oleszno jest ks. Ignacy Sepioło. Jak twierdzi, bardzo się zżył z parafianami przez te lata. Podkreśla, iż zawsze spieszyli mu z pomocą i to dzięki nim świątynia tak pięknie jest utrzymana. Jak wspomina, kiedy przyszedł do parafii i miał zapłacić za zamówione wcześniej dzwony, parafianie szybko zebrali pieniądze, które przekazał firmie z Przemyśla. To była jego pierwsza inwestycja, ale nie ostatnia. Mieszkańcy parafii pomagali w dalszych przedsięwzięciach. Szybko wybudowano nową plebanię (stara rozsypywała się i nie można już było w niej mieszkać) i pomieszczenia gospodarcze. Do kościoła zakupiono ławki, wybudowano dzwonnicę, do której przeniesiono dzwony z kościelnej wieży. Postawiono także ołtarz polowy oraz podwyższenie dla orkiestry.
- Aż cztery lata trwała wymiana więźby dachowej i blachy miedzianej na świątyni - mówi Ksiądz Kanonik, dodając, ile pracy i pieniędzy ofiarowali na ten cel parafianie. To dzięki ich ofiarności udało się pomalować wewnątrz świątynię i dzięki nim stawiany jest już trzeci rok nowy mur z kamienia wokół kościoła. Niedawno na kaplicy cmentarnej został położony nowy dach, trwa porządkowanie nekropolii, jak podkreśla Ksiądz Proboszcz, jest jeszcze wiele pracy.
W budynku starego wikariatu został zorganizowany klub parafialny. W tym przedsięwzięciu pomogły władze gminy Krasocin. Zakupiono sprzęt sportowy, telewizor i niezbędne wyposażenie. Teraz w wyznaczonych godzinach młodzież może tu przyjść, spotkać się, poćwiczyć na siłowni czy też wspólnie obejrzeć telewizję.
W pracy duszpasterskiej pomaga Księdzu Proboszczowi ks. prefekt Grzegorz Kozik, który uczy katechezy w szkole podstawowej i gimnazjum. Religii w szkole podstawowej w Świdnie uczy katechetka. Ks. Grzegorz opiekuje się także ministrantami, których jest 25. Organizuje spotkania i wyjazdy. W parafii istnieje czternaście kółek różańcowych, w tym jedno męskie. Działa też chór parafialny, który prowadzi Ryszard Gaj. W parafii jest też orkiestra.
Radością i dumą parafii są powołania. - Prymicje mieliśmy zarówno w ubiegłym, jak i w tym roku - mówi z uśmiechem Ksiądz Kanonik.
W tym roku cała wspólnota cieszyła się ze święceń prezbiteratu franciszkanina o. Jacka Orła. - Jest nadzieja, że i w kolejnych latach będziemy przeżywać kolejne radosne chwile - podkreśla Ksiądz Proboszcz, dodając, że w Wyższym Seminarium Duchownym w Kielcach kształcą się dwaj młodzieńcy z parafii. Jeden jest już diakonem, a drugi alumnem. - Długo, bo aż 30 lat nie było powołań, nareszcie doczekaliśmy się tej radości - podkreśla. Z Oleszna pochodzi kilku kapłanów i sióstr zakonnych. - Z żyjących to: ks. Mazurkiewicz, salezjanin pracujący w archidiecezji wrocławskiej, ks. Tadeusz Przybylski, również salezjanin, który napisał książkę o parafii, ks. Andrzej Tkacz pracujący w Belgii, ks. Adam Ziółkowski, ks. Stanisław Włodarski, pracujący w archidiecezji wrocławskiej, oraz dwie siostry: s. Mazurkiewicz, salezjanka, oraz urszulanka Monika Siwek - wymienia Ksiądz Proboszcz.
Już wkrótce, w połowie wakacji 5 sierpnia, odbędzie się nawiedzenie parafii przez Maryję w kopii Jasnogórskiej Ikony. - Z radością czekamy na tę chwilę - mówi Ksiądz Proboszcz. - Przygotowujemy się duchowo, misje święte będą prowadzić ojcowie paulini - dodaje.
Planów na przyszłość jest wiele. - Może w tym roku uda się zakończyć budowę muru wokół kościoła - głośno myśli Ksiądz Proboszcz - a w przyszłym wyremontować mur cmentarny, ponieważ naderwał go ząb czasu. Trzeba by też poprawić elewację kościoła. Pracy jest wiele, nie zabraknie jej w najbliższych miesiącach i latach. Ks. kan. Sepioło jest dobrej myśli. Ufność pokłada w Bogu oraz w parafianach, którzy nigdy nie odmówili mu pomocy, dzięki czemu świątynia w Olesznie wygląda naprawdę pięknie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu