14 diakonów Metropolitalnego Seminarium Duchownego w dniu 7 czerwca przyjęło święcenia kapłańskie. Jest to znak radości nie tylko dla władz seminaryjnych i duchowieństwa, lecz także dla wszystkich wiernych, którzy pamiętają w modlitwach o potrzebie powołań kapłańskich
Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście więc Pana żniwa, aby wyprawił robotników na żniwo swoje” - te słowa towarzyszyły diakonom podczas święceń prezbiteratu, udzielonych w archikatedrze lubelskiej. Abp Józef Życiński, który udzielał święceń wraz z biskupami pomocniczymi bp. Ryszardem Karpińskim oraz bp. Arturem Mizińskim, księżmi proboszczami i wikariuszami, modlili się o wytrwałość i męstwo dla neoprezbiterów. Także rodzice, rodzeństwo, krewni, przyjaciele i zaproszeni goście, którzy wypełnili katedrę po brzegi, prosili Boga o łaski potrzebne dla nowo wyświęcanych.
W tym roku święcenia prezbiteratu przyjęli: dk. Grzegorz Bogdański (parafia św. Tomasza Becketa w Targowisku), dk. Łukasz Boguta (parafia św. Wita w Mełgwi), dk. Radosław Gąska (parafia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Krasieninie), dk. Paweł Klępka (parafia św. Jana Chrzciciela w Dysie), dk. Grzegorz Lipiński (parafia św. Maksymiliana Marii Kolbe w Hucie Józefów), dk. Dariusz Lipski (parafia św. Anny w Lubartowie), dk. Paweł Łukaszewski (parafia Miłosierdzia Bożego w Siennicy Nadolnej), dk. Tomasz Radliński (parafia Chrystusa Króla w Biłgoraju), dk. Rafał Sobczuk (parafia św. Kingi w Świdniku), dk. Michał Szadziuk (parafia Trójcy Świętej w Chełmie), dk. Dominik Szymański (parafia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie), dk. Paweł Tomaszewski (parafia Najświętszego Serca Jezusa w Pliszczynie), dk. Krzysztof Wójcik (parafia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Krasieninie) oraz dk. Zbigniew Zarzeczny (parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Potoku Stany). Diakoni, którzy przyjęli święcenia kapłańskie, złączeni z biskupem i jemu posłuszni, mogą sprawować sakramenty: Eucharystii, namaszczenia chorych, pokuty i pojednania, a także głosić Słowo Boże. Przez osobiste świadectwo życia przyczyniają się do budowy i umacniania Kościoła. Przez nałożenie rąk, modlitwę konsekracyjną, pocałunek pokoju, Ksiądz Arcybiskup przyjął ich do prezbiterium diecezjalnego.
W homilii abp Józef Życiński podkreślał, że nowo wyświęcani mają kontynuować dzieło zapoczątkowane przez Chrystusa: nieść ludziom nadzieję i pomagać im szukać żywego Boga. Przypominał, że kapłaństwo to nie tylko,,piękno i poezja”, lecz także ból i cierpienie związane z odrzuceniem przez współczesny świat, który nie chce bronić ludzkiego życia od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. Ksiądz Arcybiskup dziękował rodzicom neoprezbiterów oraz najbliższym za świadectwo wiary i atmosferę umożliwiającą wzrastanie w łasce powołania.
Przez przyjęcie drugiego stopnia święceń, neoprezbiterzy będą mogli służyć wiernym poprzez sprawowane sakramenty i głoszenie Słowa Bożego. W najbliższym czasie otrzymają pierwsze nominacje i zaczną posługę w naszych parafiach na większą chwałę Bożą.
Gdy media całego świata informowały w październiku 1984 r., że w Polsce agenci komunistycznej bezpieki zamordowali katolickiego kapłana, nikt nie przypuszczał, że jest to początek niezwykłego fenomenu - obok św. Jana Pawła II i św. Faustyny Kowalskiej ks. Jerzy Popiełuszko jest polskim świętym globalnym. Do jego grobu spontanicznie pielgrzymowało ponad 23 mln osób, w tym papieże, prezydenci i premierzy, politycy i ludzie kultury oraz zwyczajni ludzie ze wszystkich kontynentów. Relikwie męczennika czczone są w ponad tysiącu kościołach na całym świecie, w krajach tak odległych jak Uganda, Boliwia, Peru. 19 października przypada kolejna rocznica męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki.
Już pierwszej nocy po odnalezieniu zmasakrowanego ciała ks. Jerzego w konfesjonałach kościoła św. Stanisława Kostki na Żoliborzu zaczęły dziać się prawdziwe cuda - wspominają kapłani, którzy słuchali do świtu spowiedzi. Choć tłumy nie oblegają już świątyni, grób męczennika jest stale nawiedzany. Pod kościół wciąż podjeżdżają autokary z pielgrzymami z Polski i ze świata. - Wśród cudzoziemców przeważają Francuzi, Włosi i Amerykanie, ale niedawno była grupa z Kamerunu - mówi KAI pracownica Muzeum ks. Jerzego Popiełuszki, działającego od dekady w podziemiach świątyni. Co ciekawe, Francuzi pielgrzymowali tu najliczniej jeszcze na długo przed cudownym uzdrowieniem ich rodaka, które otwiera drogę do kanonizacji męczennika.
Zmarł ojciec księdza Jerzego, Władysław Popiełuszko. - Istnieje
głęboka więź między Suchowolą, gdzie został on pochowany, a warszawskim
Żoliborzem, gdzie znajduje się grób księdza Jerzego - mówi ks. prałat
Zygmunt Malacki, proboszcz żoliborskiego kościoła św. Stanisława
Kostki.
Pan Władysław wiele razy przyjeżdżał z żoną do Warszawy
na uroczystości związane z księdzem Jerzym. Rodzina do dziś wspomina,
jak bardzo załamał się po zamordowaniu syna, do dziś ma przed oczami
pana Władysława klęczącego samotnie przy grobie księdza i płaczącego.
- Życie śp. Władysława było naznaczone wielkim cierpieniem, ten człowiek
dźwigał naprawdę ogromny krzyż, podobnie zresztą jak pani Marianna,
która wyznała kiedyś, że potrafi już odmawiać tylko bolesne tajemnice
Różańca - podkreśla ks. Malacki. - Wielkość księdza Jerzego ukazuje
wielkość jego rodziców, ale także odwrotnie: wielkość rodziców ukazuje
wielkość ich syna kapłana. Pan Władysław był zwyczajnym człowiekiem,
ale przez swą normalność, kimś wielkim. Życie księdza Jerzego stanowiło
odbicie życia jego ojca: człowieka cichego, pokornego, zupełnie zwyczajnego,
a zarazem kogoś wielkiego. Ks. Malacki wspomina również, z jak wielką
troską pan Władysław wypowiadał się na temat Ojczyzny, jak bardzo
interesował się jej losami. Ujmowała także jego ogromna życzliwość
dla ludzi, dla sąsiadów, którym zawsze gotów był pomóc. - Zawsze
dostrzegałem u tych ludzi wielką wiarę, miłość - do człowieka, Boga
i Kościoła. Ci ludzie tworzyli wspaniałą, niezwykłą rodzinę.
Jeszcze na jeden aspekt życia pana Władysława zwraca
uwagę ks. Malacki: że właśnie on, wraz z mamą księdza Popiełuszki,
od razu przebaczył oprawcom ich czyn. Przekonany, że sądzić będzie
ich Pan Bóg, nie wydawał więc żadnych wyroków, nie złorzeczył mordercom.
Ksiądz Jerzy ojca bardzo kochał, związany był z nim emocjonalnie.
W swych zapiskach z 1982 r., z listopada, pisał: "W domu, gdy robiłem
tacie zdjęcia, popłakał się staruszek. Tak mało mam czasu dla Rodziców.
A przecież już nie będę ich miał długo. Tata ma 72 lata".
Pan Władysław zmarł 26 czerwca 2002 r. W jego pogrzebie
uczestniczyło kilkaset osób, delegacje robotników z pocztami sztandarowymi,
przedstawiciele "Solidarności". Mszę św. żałobną koncelebrowało ponad
pięćdziesięciu księży (wśród nich ks. Zygmunt Malacki i ks. Henryk
Jankowski) i dwóch biskupów: Tadeusz Pikus z archidiecezji warszawskiej
i Edward Ozorowski z archidiecezji białostockiej, na terenie której
mieszka rodzina państwa Popiełuszków.
- Z pewnością odszedł człowiek, który przez księdza Jerzego
wpisał się w jakiś sposób w najnowszą historię - podkreśla ks. Z.
Malacki.
W sobotę, 19 października 2024 r. w godzinach wieczornych zmarł ks. infułat Jerzy Bryła, wieloletni duszpasterz środowisk osób głuchoniemych i twórczych, Honorowy Obywatel Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa.
Ks. infułat Jerzy Bryła urodził się 24 maja 1928 r. w Nowym Brzesku. Święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1952 r. z rąk abp. Eugeniusza Baziaka w katedrze na Wawelu. Posługiwał jako wikariusz w Rajczy i Bielsku – Białej, a od lat 50. związany był z Krakowem, m.in. jako duszpasterz akademicki w bazylice św. Floriana.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.