Reklama

O koronach Matki Bożej

Niedziela sosnowiecka 23/2008

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Agnieszka Lorek: - Jubileusz 40. rocznicy koronacji łaskami słynącej figury Najświętszej Maryi Panny Anielskiej z Dąbrowy Górniczej to szczególna okazja, by popatrzeć na Maryję. Jak artyści na przestrzeni wieków przedstawiali Matkę Chrystusa?

Ks. kan. Andrzej Stasiak: - Najstarsze wizerunki Maryi pochodzą z II i III wieku. Przełomem dla rozwoju sztuki maryjnej był Sobór Efeski (431). Ogłoszone tam prawdy dogmatyczne o Maryi, Matce Boga - Theotokos inspirowały twórców sztuki. Maryjne typy ikonograficzne wykształciły się w VI w., na wschodzie w sztuce bizantyjskiej. Nazwy ich pochodzą od ikon z kościołów Konstantynopola: Blacherniatissa (Platytera) - Maryja Orantka ze wzniesionymi rękami - na piersiach w mandorli lub w medalionie wizerunek Chrystusa Emmanuela.; Kyriotissa (Nikopoia) - Maryja Zwycięska, stojąca lub tronująca z Dzieciątkiem na kolanach; Eleusa - Maryja stojąca z Dzieciątkiem na ręku, które obejmuje Ją za szyję; Hodegetria - Maryja Przewodniczka - stojąca z błogosławiącym Dzieciątkiem na lewym ramieniu. Wzory te przenikały do sztuki koptyjskiej, a potem także do sztuki Europy zachodniej.

- Do jakiego typu w ikonografii nawiązuje przedstawianie Najświętszej Maryi Panny Anielskiej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

ZT: - W ikonografii chrześcijańskiej wykształciło się wiele typów przedstawień Maryi. Najbardziej powszechny to typ Niepokalanej, do której należy Niewiasta z Apokalipsy „obleczona w słońce”. Maryja prezentowana w dąbrowskiej bazylice nawiązuje do takiej apokaliptycznej niewiasty, której głowę otacza wieniec z gwiazd dwunastu, a stopami depcze węża. Artysta J. B. Proszowski, który wykonał obszerną kompozycję rzeźbiarską wzorując się na przedstawieniu z obrazu, połączył w jedno wątek Niepokalanego Poczęcia, Wniebowzięcia i Ukoronowania Maryi, co świadczy o doskonałej znajomości prawd dogmatycznych.

- Na co wskazuje obecność korony na skroniach Matki Bożej?

ZT: - Korona to znak panowania, bogactwa, królestwa, pełni władzy, godności, chwały, ale również mądrości, dobrej sławy, wesela, doskonałości a nawet nieśmiertelności. W Piśmie Świętym jednak symbolika tego przedmiotu jest znacznie szersza i głębsza. Czytamy w nim m. in.: o koronie drzewa, czyli o jego zwieńczeniu, ozdobie, miejscu pojawiania się owoców. Korona nie jest jakimś dodatkiem dorzuconym do czegoś w sposób przypadkowy i uzależnionym od woli ludzkiej, ale jest jednością z resztą, która ją poprzedza i przygotowuje całe jej bogactwo. Korona palmy nadaje temu smukłemu i wysokiemu drzewu właściwą wzniosłość, szlachetność, łatwą do zauważenia. Już pod tym znakiem kryje się wiele mówiąca analogia do życia Maryi.

- W książce ks. Mariusza Trąby „Koronacja figury Matki Bożej Anielskiej w Dąbrowie Górniczej (19 maja 1968)” wydanej z racji jubileuszu, jest wzmianka o odzwierciedleniu prawdy o tytule i władzy królewskiej Maryi w sztuce. Czy może Ksiądz bardziej rozwinąć tę myśl?

Reklama

Ks. kan. Andrzej Stasiak: - Koronacja Maryi jest kulminacją Wniebowzięcia. Wywodzi się ona z kompozycji Sądu Ostatecznego, w których zbawionym, przed wejściem do Raju aniołowie nakładają korony chwały. W niektórych reliefach, z okresu gotyku, jeden z aniołów oczekuje na Nią z koroną. Najstarsze przedstawienia ukazują Maryję siedzącą na tronie już z koroną na głowie. Kiedy indziej koronatorem jest Chrystus u którego boku znajduje się Maryja. Po roku 1300 upowszechnił się schemat, według którego Maryja klęczy przed koronującym Ją Synem. W wielu przykładach w wieku XIV obok Chrystusa pojawia się Bóg Ojciec, który błogosławi lub towarzyszy ceremonii. Taka forma dała początek nowemu ujęciu, w którym Maryja klęczy tym razem przed Bogiem Ojcem, a ten nakłada jej koronę. Około połowy XV wieku pojawiają się kompozycje, w których koronacji dokonuje cała Trójca Święta. Przetrwają one najdłużej w sztuce nowożytnej przechodząc dalsze przeobrażenia: Bóg Ojciec otacza ramionami scenę koronacji przez Syna, czy identyczny z Synem nakłada równocześnie koronę na głowę koronowanej. W drugiej połowie XVI wieku wytwarza się nowa kompozycja odpowiadająca trydenckiej nauce o Kościele Tryumfującym, w której zaznaczone zostało poczesne miejsce Maryi. Nowe ujęcie powstało w baroku w wyniku rozwoju potrydenckiej doktryny wiary oraz procesów poszukiwania nowych form artystycznych dla utrwalonych tematów. Maryja klęczy lub siedzi przed Trójcą Świętą, zwrócona do widza, a nie do Osób Boskich. Za nią ceremonialnie ukazana jest teofania Trójjedynego Boga dopełnia aktu chwały, podtrzymując koronę nad Jej głową. Z ostatniej fazy ewolucji ikonograficznej wywodzi się popularne w sztuce barokowej przedstawienie Tryumfu Maryi, w którym występuje Ona w centrum glorii otwartego nieba, zasiadającą po prawicy Słowa Wcielonego, wychwalana przez anioły i świętych.

- Kiedy dokonano pierwszej koronacji obrazu czy rzeźby Maryi?

ZT:- Za zasadniczy moment pierwszej koronacji uważa się gest papieża Grzegorza III (732 r.), który przekazał złoty diadem dla obrazu Matki Bożej w Rzymie. Od tego momentu rozpoczyna się praktyka koronacyjna, która przybiera na sile (koronacje papieskie, diecezjalne - przeprowadzane za zgodą i przy udziale miejscowego biskupa oraz koronacje prywatne).

- Kiedy datuje się pierwszą koronację na ziemiach polskich?

ZT: - Do koronacji - w dzisiejszym tego słowa znaczeniu - dochodzi w Polsce dopiero w XVIII wieku, czyli stosunkowo późno. Pierwsza polska koronacja odbyła się w Częstochowie w 1717 r. Praktyka ta przyjęła się u nas, odpowiadając polskiej pobożności maryjnej, do tego stopnia, że od 1717 do 2000 r. przeprowadzono 157 aktów koronacyjnych.

- Czy Maryja potrzebuje naszych koron? Czy konieczne są takie akty?

Reklama

Ks. kan. Andrzej Stasiak: - Ukoronowana przez Trójcę świętą Królowa, Maryja nie potrzebuje naszych srebrnych czy złotych koron. Od chwili wniebowzięcia zasiada na tronie przy boku Syna, ukoronowana koroną nieśmiertelności. Nasze korony nic istotnego Jej nie dodają. Są one tylko w tym sensie potrzebne Maryi, że Ona - jak każda Matka - cieszy się ze czci, jaką otaczają ją Jej własne dzieci, a ogarnia Ją smutek, jeśli się od Niej odwracają. W ostateczności jednak korony te - bardziej niż Matce - są potrzebne samym dzieciom. To my - dla naszej pełniejszej dojrzałości - potrzebujemy widzialnego znaku, który wyraziłby naszą wdzięczność do Matki. Wiemy bowiem, że człowiek niewdzięczny, w szczególności niewdzięczny wobec matki jest duchowym kaleką.

- Na terenie naszej diecezji sosnowieckiej znajduje się wiele sanktuariów. Czy istnieje jakiś podział tych świętych miejsc?

Reklama

ZT: - Sanktuarium, zgodnie z definicją prawa kanonicznego, jest miejscem, gdzie przybywają liczni wierni (Kan. 1230: „Przez sanktuarium rozumie się kościół lub inne miejsce święte, do którego - za aprobatą ordynariusza miejscowego - pielgrzymują liczni wierni, z powodu szczególnej pobożności”). Wyróżniamy sanktuaria: Pańskie, Maryjne i Świętych Pańskich. Na gruncie polskim sanktuaria z cudownymi wizerunkami maryjnymi są najliczniejsze, bo stanowią prawie 80% wszystkich świętych miejsc w Polsce. W naszej diecezji znajdują się następujące sanktuaria maryjne: Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, Matki Bożej Śnieżnej Opiekunki Rodzin w Pilicy, Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej w Sosnowcu-Zagórzu, Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Jaworznie-Osiedlu Stałym, Najświętszej Maryi Panny Skałkowej w Podzamczu-Ogrodzieńcu, Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych w Jaroszowcu oraz Matki Bożej Dobrej Drogi w Wojkowicach. Dwa z nich - w Dąbrowie Górniczej i Jaworznie-Osiedlu Stałym mogą poszczycić się wyróżnieniem koronacji potwierdzonym autorytetem Stolicy Apostolskiej. W Dąbrowie Górniczej w 1968 r. korony Pawła VI nałożył na skronie Jezusa i Maryi kard. Stefan Wyszyński i kard. Karol Wojtyła. W Jaworznie-Osiedlu Stałym w 1999 r. podczas wizyty apostolskiej w Sosnowcu aktu koronacji dokonał sługa Boży Jan Paweł II.

- W liście gratulacyjnym skierowanym do bp. Adama Śmigielskiego z racji jego 50. rocznicy święceń kapłańskich i 15. rocznicy sakry biskupiej metropolita krakowski, kard. Stanisław Dziwisz, napisał znamienne słowa, wspominając m.in. o koronacji w dąbrowskim sanktuarium. Jak je interpretować?

Ks. kan. Andrzej Stasiak: - Kard. Stanisław Dziwisz napisał: „Niewielka terytorialnie diecezja sosnowiecka obejmująca ziemię zagłębiowską, jaworznicką, olkuską, wolbromską i pilicką była ziemią drogą Słudze Bożemu Janowi Pawłowi II. Jeszcze jako metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła w 1968 r. dokonał koronacji cudownej figury Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej, a okoliczności temu towarzyszące były dla wielu prorocką zapowiedzią przyszłego pontyfikatu (…)”. W tych słowach można odnaleźć zasadniczą treść odwołującą nas do słów kaznodziei z 19 maja 1968 r., kiedy to kard. Karol Wojtyła, mówił o wolności, którą przyniesie Duch Święty, który „zawsze urzeczywistnia w życiu człowieka i w życiu społeczeństw doskonałe prawo wolności (…) I oto (…) Polacy, to doskonałe prawo wolności spisaliśmy i zarazem odczytujemy w Matce Chrystusa. Dlatego nie lękaliśmy się i nie lękamy zawierzyć Jej siebie, aż do oddania w Jej Macierzyńską Niewolę, bo w Niej jest napisane prawo wolności doskonałej”, co dokonało się namacalnie za pontyfikatu Papieża Polaka - wielkiego czciciela Maryi.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa o pokój

2024-09-02 23:08

Alina Zietek-Salwik

Wspólne odspiewanie pieśni na zakończenie festiwalu

Wspólne odspiewanie pieśni na zakończenie festiwalu

Wiktoria i Józef Ulmowie oraz ich siedmioro dzieci, w tym jedno nienarodzone, zostali zamordowani 24 marca 1944 r. mordu przez żandarmów niemieckich za udzielanie schronienia Żydom. Ich heroiczny czyn i męczeńska śmierć sprawiły, że Ulmowie oraz ich dzieci ogłoszeni zostali błogosławionymi.

Festiwal Psalmów Dawidowych od samego początku, czyli od 2016 r. odwołuje się do męczeństwa bł. Rodziny Ulmów. W tym roku, dla upamiętnienia rozstrzelanych w Markowej (9 osób z rodziny Ulmów i 8 osób żydowskich ofiar), wypuszczono w niebo 17 białych gołębi.
CZYTAJ DALEJ

SYLWETKA - Paweł Szopa

- prezes Stowarzyszenia Rodzin Katolickich Diecezji Sosnowieckiej. Żonaty od 16 lat, ma dwie córki - Annęmarię i Paulę. Od lat szkolnych związany jest z Kościołem i wspólnotami parafialnymi. W parafii Chrystusa Króla w Sosnowcu, skąd pochodzi, był ministrantem i tworzył oazę młodzieżową. W 1989 r. wyjechał do Włoch i zawarł związek małżeński. Ślub odbył się w rzymskiej Bazylice św. Piotra. A skoro z żoną zdecydował się na pobyt we Włoszech, to i chrzest pierwszej córki odbył się w Watykanie, a ceremonii chrzcielnej przewodniczył sam Ojciec Święty. Po 4,5 roku wrócił wraz z rodziną do Polski. Ten powrót był o tyle łatwiejszy, że przez cały czas utrzymywał kontakt z ojczyzną, prowadząc biuro podróży. W 1995 r. urodziła mu się kolejna córka Paula. Od tego czasu należy także datować związek państwa Szopów ze Stowarzyszeniem Rodzin Katolickich. Pobyt we Włoszech to częste spotkaniami z Janem Pawłem II. „Mimo wielu okazji, każde spotkanie z Ojcem Świętym moja rodzina traktowała wyjątkowo, starannie się do niego przygotowując. A samego Jana Pawła II postrzegamy jak drugiego ojca, jako autorytet we wszystkich dziedzinach życia - opowiada prezes SRK. Już od pierwszej edycji Paweł Szopa jest zaangażowany w organizację Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie. Zajmuje się przede wszystkim zakwaterowaniem uczestników finału. A w młodości był pilotem szybowca i sporo żeglował, schodził także Beskidy i Tatry. Teraz swoje pasje pragnie zaszczepić córkom.
CZYTAJ DALEJ

Indonezja: Papież spotkał się w Dżakarcie z uchodźcami i osieroconymi dziećmi

2024-09-03 10:10

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Franciszek w Azji i Oceanii

Copyright: Vatican Media

Papież Franciszek dobrze zniósł ponad 13-godzinny nocny lot z Rzymu do stolicy Indonezji, Dżakarty. Wtorek jest dla niego dniem odpoczynku po podróży. W nuncjaturze apostolskiej spotkał się z grupą uchodźców, m.in. z prześladowanego ludu Rohingya i osieroconymi dziećmi.

Na stołecznym lotnisku odbyła się krótka ceremonia powitania Franciszka. 87-letni papież był w dobrej formie i z uśmiechem pozdrowił grupę dziennikarzy, odjeżdżając samochodem z płyty lotniska.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję