Ks. Zbigniew Suchy: - Księże Janie! RAM to słowo, które pewnie słyszało wielu ludzi w naszej archidiecezji, ale pewnie niewielu wie, co się za nim kryje. Przybliżmy ten Ruch naszym Czytelnikom.
Ks. Jan Mazurek: - Jest to Stowarzyszenie katolickie, u początku którego stała osoba kard. Karola Wojtyły. Po Synodzie Archidiecezji Krakowskiej w 1973 r., powstały na terenie tejże archidiecezji Grupy Apostolskie. Po 11 latach, staraniem ks. prof. Franciszka Rząsy, Ruch ten zaszczepiony został na terenie naszej archidiecezji jako Ruch Apostolstwa Młodzieży. W 2003 r. abp Józef Michalik nadał temu Ruchowi statut stowarzyszenia.
- Jaki jest cel tegoż stowarzyszenia?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Zgodnie z charyzmatem apostolstwo, czyli przygotowanie młodych do dojrzałego, aktywnego włączenia się w życie Kościoła. Koncentrujemy się na działaniach charytatywnych, tworzeniu zaplecza aktywnego działania przy parafiach. Ci, którzy przechodzą formację w naszej wspólnocie są świadomi, że ich miejsce istotne, to parafia, w której mieszkają. W pewnym sensie, przygotowujemy ludzi mających za zadanie uaktywnienie siebie i parafii.
- Wróćmy do formacji. Jak się to odbywa w ciągu roku, a jakim programem kierujecie się podczas tygodniowych turnusów wakacyjnych?
Reklama
- Formacja podstawowa odbywa się przy parafiach. Cotygodniowe spotkania prowadzone przez animatorów mają na celu formację i pozyskiwanie nowych członków stowarzyszenia. Wytrwali prędzej czy później pojawiają się na formacyjnych spotkaniach dla animatorów, które odbywają się w Przemyślu przy parafii pw. Świętej Trójcy, w domu rekolekcyjnym Dobrego Pasterza. Formacja taka trwa przez rok i kończy się uroczystym błogosławieństwem animatorów i ich posłaniem. Posłani zostają w imieniu Kościoła, wszak zawsze aktu tego dokonuje biskup diecezjalny.
- Jakie treści przekazuje się uczestnikom formacji animatorskiej?
Reklama
- Dokonuje się ona dwustopniowo: formacja duchowa i intelektualna. W ramach tej pierwszej rozpoczynamy od pogłębienia świadomości wynikających z faktu chrztu świętego, a więc pogłębienia życia sakramentalnego i modlitewnego.
Jeżeli chodzi o formację intelektualną, to można powiedzieć, co zresztą mówimy uczestnikom, że zobowiązuje nas do tego sakrament bierzmowania. Dzięki mocy Ducha Świętego, pogłębieni intelektualnie będziemy mogli odważniej i kompetentniej dawać świadectwo temu, w co wierzymy. Zatem wprowadzamy młodych w świat Biblii. Ponieważ naszym celem jest apostolstwo, sporo miejsca w spotkaniach poświęcamy przybliżeniu młodzieży problematyki misyjnej. Apostolstwo, to nie tylko słowa. Najpełniej i najskuteczniej świadczymy swoim życiem, stąd wielki nacisk kładziemy na pewną umiejętność reagowania młodych na choroby świata. Dlatego wśród „ramowców” jest wielu abstynentów. Tą postawą dają swoim rówieśnikom niewerbalne świadectwo o chorobie naszego społeczeństwa i o swojej determinacji w walce z tą patologią.
Innym przejawem współuczestniczenia w problemach świata, jest wrażliwość na biedę i niedostatki. Uczymy nie tylko to widzieć, ale poprzez ograniczenie niekoniecznych wydatków, pomagania tym, którzy mają mniej lub wcale nie obfitują w dobra materialne. Dlatego wiele z naszej młodzieży aktywnie włącza się w pracę szkolnych kół Caritas. Uczymy też pewnych praktycznych umiejętności czy sprawności, dla przykładu: w ramach formacji misyjnej staramy się, aby każda wspólnota przyparafialna miała listowny kontakt z konkretnym misjonarzem. Zwróćmy uwagę, iż nawet tak prozaiczna umiejętność jak gra na gitarze bardzo pomaga w integrowaniu i przysparzaniu nowych członków Ruchu. O tym doskonale wiedzą księża zajmujący się młodzieżą w ogóle, a ruchami w szczególności. Animator muzyczny, to ważna sprawa, nawet bardzo ważna. Bo to nie tylko umiejętność gry, ale zdolność wyczuwania atmosfery grupy, łagodzenia napięć, potęgowania radości.
- Wróćmy do wakacji. Jaka jest myśl Waszych tygodniowych spotkań?
- Dobrze, że ksiądz postawił to pytanie, bo pewnie sporo tu niejasności. Wakacyjne turnusy oazowe są kontynuacją i wprowadzeniem w kolejny etap formacji. Rekolekcje wakacyjne w naszym przypadku, nie są dla nas, ale są naszą posługą apostolską wobec młodych, którzy chcieliby poświęcić jeden tydzień na pogłębienie siebie, a być może ich efektem będzie czynne włączenie się w nasz Ruch. Nasza posługa obejmuje dzieci: chłopców w ramach programu „Mały Apostoł”, dziewczynki w „Dziewczęcej Służbie Maryjnej”.
Dla młodzieży proponujemy cztery stopnie wakacyjnej przygody. Stąd te rekolekcje nazwaliśmy „Wakacje z Bogiem”.
- Być może nasza rozmowa zainspiruje kogoś do wzięcia udziału w tej przygodzie. Gdzie może znaleźć informacje?
- Myślę, że informacji udzieli każdy ksiądz proboszcz. Można też znaleźć je na stronie internetowej:
- Na koniec pozwólmy sobie na chwilę autoreklamy...
- Nie mam tego zwyczaju, ale skoro... więc chcę powiedzieć, że jest nas ok. 1400 osób w grupach parafialnych. Prowadzą je animatorzy, których „dochowaliśmy” się ok. 900. To, co mnie cieszy, to 23 księży, którzy poszli w diecezję, a posługiwali w naszym Ruchu. Cieszą klerycy, ale także studenci, którzy aktywnie włączają się w pracę duszpasterstw akademickich w całym kraju. To zresztą wielka moja troska, aby po skończeniu szkoły średniej, nie pozostawali sami, ale wkraczali na drogę posługiwania Kościołowi w małych grupach. I powoli to się udaje, chociaż ciągle jest to ważne wyzwanie dla duszpasterzy.
Wreszcie myślę, że radością jest fakt, że przez te lata mogliśmy usłużyć podczas rekolekcji wakacyjnych 20 tys. dzieci i młodzieży. Z grona RAM wyszło 14 „ramowskich” małżeństw i 13 sióstr zakonnych.