Dom dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie koło Kielc obchodził w maju 15. urodziny. Ośrodek, funkcjonujący w strukturach kieleckiej Caritas, pełni bardzo ważną rolę w województwie świętokrzyskim w świadczeniu wielopłaszczyznowej pomocy rehabilitacyjnej, opiekuńczej dla osób niepełnosprawnych, po wypadkach, chorych i starszych z terenu województwa i całej Polski. Pacjenci Domu otrzymują nie tylko możliwość rehabilitacji, ale także wsparcie duchowe.
Podczas Mszy św. 17 maja ks. Stanisław Słowik, dyrektor kieleckiej Caritas, celebrujący Eucharystię razem z ks. Janem Jagiełką, ks. Witoldem Walochą, wspomniał założyciela i długoletniego organizatora wczasorekolekcji dla niepełnosprawnych z diecezji, sługę Bożego ks. Wojciecha Piwowarczyka. Zaznaczył, że jego działania i pomysły daleko wykraczały poza epokę.
Podkreślił także, że przełomem dla Domu i osób korzystających z jego opieki było powołanie Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, z którego pozyskiwane są środki na szeroką działalność. Zaznaczył, że niektóre rozwiązania wypracowane dla placówki były pionierskie i dały podwaliny do zmiany ustawodawstwa w ogóle w kraju.
Piętnastolecie stało się okazją do wspomnień. Na filmie, zrealizowanym przez ks. dyr. Jana Jagiełkę oraz pracowników Domu, zaprezentowano zebranym gościom, w tym przedstawicielom władz wojewódzkich, powiatu, gminy historię Domu i ludzi najbardziej zasłużonych dla instytucji. Zofia Wojtyna wspominała pierwsze turnusy, które organizował o. Piwowarczyk. - Dary żywnościowe z zagranicy były tak rozdysponowane, abyśmy mogli zaoszczędzić, na kolejne turnusy - wspominała.
Ks. Walocha - pierwszy dyrektor placówki i budowniczy Domu dla Niepełnosprawnych - wspominał trudy związane z powstawaniem Domu. W centrum zainteresowania jego jako kapłana był drut, cement, cegła, wapno - żartował.
Dom powstał dzięki zaangażowaniu Caritas oraz staraniom wielu osób, a szczególnie Izabeli Borowskiej, która przekazała cały spadek po bracie Edwardzie Borowskim na ten cel. Dom zaczął funkcjonować w 1993 r.
Renata Segiecińska ze Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego powiedziała: - Tu się tyle wydarzyło. Dom w Piekoszowie może pochwalić się wielkimi sukcesami i osiągnięciami. Swój rozwój i dobrą kondycję zawdzięcza zwłaszcza dobrym dyrektorom - menadżerom, którzy tu pracowali i pracują. Zawsze okazują wiele serca i szacunek każdemu człowiekowi - podkreślała.
Ks. Jan Jagiełka, dyrektor Domu od 2005 r., podziękował wszystkim, którzy wspierali i wspierają Dom, pacjentom, których zawsze nazywa po prostu przyjaciółmi. - Musimy Bogu podziękować za to wszystko. Wierzymy, że Matka Boża z piekoszowskiego sanktuarium czuwa nad nami nieustannie - mówił.
Dla wszystkich gości zaśpiewały zespoły folklorystyczne oraz zespół kleryków z kieleckiego seminarium „Kerygmat”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu