Reklama

Życie jest symfonią

Niedziela sosnowiecka 7/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Krzesimir Dębski - kompozytor, aranżer, dyrygent. Człowiek obdarzony niespotykanym talentem muzycznym, a przy tym niesłychanie spontaniczny, otwarty. W 1985 r. znalazł się na liście 10 najlepszych skrzypków jazzowych amerykańskiego pisma "Down Beat". Wielokrotnie zdobywał tytuł najlepszego skrzypka, kompozytora i aranżera w ankietach " Jazz Forum". Komponuje zarówno utwory symfoniczne i kameralne, m.in. oratoria i utwory religijne, jak i muzykę filmową i teatralną. Stworzył muzykę do 56 filmów fabularnych i kilkunastu seriali telewizyjnych. Wszyscy znają jego kompozycję do teksu Jacka Cygana "Życie jest nowelą" . Piosenki skomponowane przez Krzesimira śpiewała Grażyna Łobaszewska, Anna Jurksztowicz, Staszek Sojka, Hanna Banaszak, Mieczysław Szcześniak. Z Krzesimirem Dębskim rozmawia Piotr Lorenc.

PIOTR LORENC: - Jest Pan muzykiem jazzowym, komponuje utwory symfoniczne, muzykę do filmów, to znak czasów czy wynik talentu i muzycznych poszukiwań?

KRZESIMIR DĘBSKI: - Żyjemy w takich czasach, i to nie tylko chodzi o nasz kraj, ale ogólnie o tendencje światowe, w których względy popowe, komercyjne są niejako koniecznością. Obecnie komponuję głównie muzykę poważną. Zajmuje mi to 90% czasu. Jazzu nie grałem od połowy lat 80. Jednak ciągle pokutuje to, że jestem skrzypkiem jazzowym. Jako ciekawostkę powiem, że z kolei w Encyklopedii Muzycznej figuruję tylko pod hasłem muzyka religijna.

- Czy jest to prawda?

- Tak, napisałem sporo utworów religijnych. I znając życie, publiczność, która przychodziła na koncerty o tematyce religijnej, nie wiedziała, że sympatyzuję z jazzem. Napisałem msze, utwór w rocznicę śmierci ks. Popiełuszki, oratoria, kanatatę o św. Zygmuncie i szereg mniejszych kompozycji.

- Skąd inspiracja do pisania utworów o tematyce religijnej?

- Wiadomo, że gdy dojrzały kompozytor pragnie napisać utwór o głębszej tematyce, musi zająć się większymi tematami, a do nich z pewno ścią należy religia. Wielcy mistrzowie muzyki poważnej swoje największe działa poświęcali tematom religijnym.

- Napisał Pan ścieżki dźwiękowe do 56 filmów i seriali, jak powstaje ta muzyka?

- Najważniejsze jest wyczucie, zrozumienie oczekiwań reżysera. Młodzi kompozytorzy, którzy pragną pisać muzykę filmową, zamartwiają się, jakiej użyć stylistyki. Moim zdaniem, nie to jest najważniejsze. Istotne jest to, czego reżyser oczekuje od kompozytora. Część z nich z muzyką nie ma za wiele do czynienia. Dlatego na początku najważniejsze jest nawiązanie przyjacielskiego kontaktu z reżyserem, zrozumienie, jakie ten człowieka ma wyobrażenie o muzyce, co kształtuje jego gust. Następnie, to już w zależności od sytuacji, trzeba zapoznać się ze scenariuszem, czy zobaczyć poszczególne sceny z filmu i prześledzić jego przebieg czasowy.

- W ostatnim czasie daje Pan się poznać jako dyrygent, czyżby nowa muzyczna pasja?

- Nie do końca. Już na studiach troszkę zapoznałem się z tematem. Ale podjąłem go dopiero po wielu latach. Było to wymuszone muzyką filmową. Najlepiej znałem własne utwory, a kilka, kilkanaście lat temu nie było kserografów. Wstyd było dać rozpisane ręcznie partytury innym dyrygentom. I tak się zaczęło. Jest to bardzo pouczające zajęcie. Dyrygując, kompozytor może szybko wychwycić i skorygować niedociągnięcia. I tak czynię.

- Życząc dalszych sukcesów, dziękuję za rozmowę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę: Nie zgodzili się na Msze św. wieczyste

2025-08-01 09:44

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Opowiadam dzisiaj o chciwości, która zabija życie – nie tylko w Ewangelii, ale też w nas samych. Przypowieść o „bogaczu głupcu” staje się punktem wyjścia do głębokiej refleksji.

Dlaczego Morze Martwe jest słone? Czy dlatego, że tylko bierze, ale nic nie oddaje?
CZYTAJ DALEJ

Papież na zakończenie Jubileuszu Młodzieży słowami Jana Pawła II apeluje o bardziej ludzkie społeczeństwa

Naszą nadzieją jest Jezus - powiedział Leon XIV w homilii podczas Mszy św. kończącej Jubileusz Młodych na Tor Vergata w Rzymie. Przestrzegł młodych, że „kupowanie, gromadzenie, konsumpcja nie wystarczą. Musimy (…) uświadomić sobie, że wszystko - pośród rzeczywistości świata - ma sens o tyle, o ile służy jednoczeniu nas z Bogiem i z braćmi w miłości”.

Po wspólnym czuwaniu, które przeżywaliśmy wczoraj wieczorem, spotykamy się dzisiaj, żeby sprawować Eucharystię, Sakrament całkowitego daru z Siebie, jaki uczynił dla nas Pan. Możemy sobie wyobrazić, że w tym doświadczeniu przemierzamy drogę, jaką wieczorem w dniu Paschy przeszli uczniowie z Emaus (por. Łk 24, 13-35): najpierw przerażeni i rozczarowani opuścili Jerozolimę. Wyruszali przekonani, że po śmierci Jezusa nie ma już nic, czego można by oczekiwać, nic, na co można by mieć nadzieję. Tymczasem, spotkali właśnie Jego, przyjęli Go jako towarzysza podróży, słuchali Go, kiedy wyjaśniał im Pisma, i w końcu rozpoznali Go podczas łamania chleba. Wtedy otworzyły się ich oczy, a w ich sercu znalazła miejsce radosna nowina Paschy.
CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymi nadziei na szlaku

2025-08-03 11:46

Magdalena Lewandowska

W strugach deszczu wyruszyła 45. Jubileuszowa Piesza Pielgrzymka Wrocławska

W strugach deszczu wyruszyła 45. Jubileuszowa Piesza Pielgrzymka Wrocławska

– Odnaleźć sens życia, odnowić wiarę, umocnić duchowość – to jest cel pielgrzymki – mówił bp Jacek Kiciński.

Już po raz 45. na szlak wyruszyła Piesza Pielgrzymka Wrocławska, w Roku Jubileuszowym pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”. Mszy św. inauguracyjnej w katedrze wrocławskiej przewodniczył bp Jacek Kiciński, towarzyszyli mu księża przewodnicy wszystkich pielgrzymkowych grup i pielgrzymi, którzy tłumnie wypełnili wrocławską katedrę. – Liturgia słowa zwraca dzisiaj uwagę na wolność naszego serca. Chcielibyśmy uczynić nasze serce wolnym, a wiemy, że nie raz jest w nim dużo lęku, różnych trosk i zabiegań – to nie przynosi nam pokoju – mówił w homilii bp Kiciński. Zauważył, że choć Piesza Pielgrzymka Wrocławska dokonuje się w rzeczywistości ziemskiej, kieruje naszą uwagą na rzeczywistość niebieską. Przestrzegał przed nadmiernym skupianiem się na tym, co doczesne, nad gromadzeniem tylko dóbr materialnych: – Wiemy doskonale, że dobra materialne są potrzebne, są niezbędne do życia, jednak źle używane bardzo często powodują utratę wzroku duchowego. Następuje zatracenie w codzienności, zabieganie i w takiej sytuacji człowiek nie ma czasu ani dla Boga, ani dla drugiego człowieka, nie ma też czasu dla siebie. Dlatego św. Paweł mówi: dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję