Żywe reakcje uczestników katechezy wywołała projekcja filmu przygotowanego przez redakcję „Frondy”, ukazującego sytuację instytucji rodziny w Szwecji. Jak podkreślono w komentarzu filmowym, 70% małżeństw w tym kraju jest rozwiedzionych, a w konsekwencji - aż tyle jest rozbitych rodzin. Bardzo symptomatyczna była wypowiedź jednej z bohaterek dokumentu, młodej Szwedki działającej w Partii Zielonych. Kobieta z całym przekonaniem mówiła o tym, że tradycyjny model rodziny jest już nieadekwatny do współczesnego społeczeństwa, dlatego jej organizacja dąży do wprowadzenia modelu małżeństw poligamicznych. Z budzącym grozę i śmiech widzów entuzjazmem opowiadała o swojej rodzinie, w której każde z małżeństw jest wielokrotnie rozwiedzione, co, jej zdaniem, bardzo ubogaca ich życie.
Do alarmujących treści przedstawionych w filmie odniosła się dr Renata Sikora. Przypomniała, że w Szwecji nie istnieje pojęcie władzy rodzicielskiej, lecz tylko opieki i odpowiedzialności. Ponadto już w 1970 r. wprowadzono tam zakaz stosowania kar cielesnych wobec dzieci. Psycholog omówiła też wpływ rozwodów rodziców na dziecko. Podkreśliła, że to wydarzenie jest zawsze dla niego traumatycznym przeżyciem; wiąże się często z koniecznością opowiedzenia się po jednej ze skonfliktowanych stron, następnie z przystosowaniem do nowych warunków życia. Dziecko, mówiła dalej psycholog, często nosi w sobie poczucie winy za rozstanie rodziców, przeżywa stany lęku i agresji, czasami usiłuje w różny sposób uporać się z tą sytuacją. Co bardzo istotne, dzieci rodziców rozwiedzionych często same rozwodzą się w dorosłym życiu, bo nie wierzą w możliwość i sens rozwiązywania konfliktów.
Dr Sikora wspomniała też o głównych modelach wychowania: autorytatywnym, autorytarnym i permisywnym, z których tylko ten pierwszy model jest właściwy i godny polecenia. Dziecko w nim wychowywane wzrasta bowiem w ciepłej i pozytywnie dopingującej atmosferze, stając się człowiekiem z ukształtowanym systemem wartości i osiągając pełnię rozwoju.
Pomóż w rozwoju naszego portalu