Wizerunek św. Jana Pawła II na przedniej szybie każdego kieleckiego autobusu – to pomysł Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji na uczczenie setnej rocznicy urodzin polskiego Papieża. Z inicjatywy tej instytucji bp Marian Florczyk 18 maja sprawował Mszę św. dziękczynną w kościele św. Wincentego Pallottiego w Kielcach.
Od piątku 16 maja do poniedziałku 18 maja na przedniej szybie każdego wyjeżdżającego na trasę autobusu komunikacji miejskiej znalazł się wizerunek św. Jana Pawła II trzymającego w rękach ferulę, opatrzony datami narodzin i śmierci Ojca Świętego. Jak wyjaśnia Elżbieta Śreniawska, prezes MPK jako załoga pracownicy byli na beatyfikacji i kanonizacji Ojca Świętego, a w tym roku także mieli być w Rzymie. Niestety, nie udało się, dlatego w ten sposób MPK włącza się w to ogólnonarodowe święto.
Kielczanie z radością przyjęli tę inicjatywę. – Dzięki temu każdy, kto jedzie autobusem choć przez chwilę zastanowi się, skąd to zdjęcie, dlaczego ta rocznica. I tak świątecznie, uroczyście się zrobiło – mówi pani Janina podróżująca w niedzielę 17 maja autobusem nr 2.
Inicjatywę docenił bp Marian Florczyk, wspominając o niej podczas Mszy św. dziękczynnej za dar osoby św. Jana Pawła II w kościele Matki Bożej Fatimskiej w Dyminach. Znajduje się tam największa liczba pamiątek, w randze relikwii – osobistych przedmiotów św. Jana Pawła II, które rodzinnej parafii przekazał bp Florczyk.
- Chrześcijańska troska o rodzinę jest oczywista i wyrasta ona zarówno z przesłania Bożego Słowa, jak i wczesnej tradycji chrześcijańskiej. Poniekąd do rodziny odnoszą się słowa z Ewangelii św. Mateusza, gdy Pan Jezus mówi: "Tam gdzie dwaj, albo trzej są zgromadzeni w imię moje, tam ja jestem pośród nich". Tych dwoje to rodzice, matka i ojciec, zaś trzy osoby to tworząca się rodzina – mówił dzisiaj bp Jan Piotrowski w kieleckim sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodziny.
W homilii podkreślił sakramentalne i społeczne znaczenie rodziny, mówił o jej historyczności w dziejach ludzkości oraz o zagrażających jej współcześnie niebezpieczeństwach, a także o dobrych uczuciach, jakie wciąż wzbudza.
Dokładnie miesiąc temu witaliśmy Nowy Rok. Przez ostatnie 31 dni mieliśmy różne doświadczenia. Dla jednych okazał się on szczęśliwy, inni z nadzieją patrzą, aby dalsza jego część była lepsza. Czas szybko płynie, a my spoglądając na zegarek i kalendarz popadamy w zadumę i mówimy sobie, “to już za mną”.
Im bliżej było świąt Bożego Narodzenia, tym więcej pojawiało się artykułów związanych z wizytą duszpasterską. Wiele z nich nawiązywało tylko do zewnętrznej strony tego wydarzenia, a przecież “kolęda” ma bardzo mocne znaczenie duchowe, kapłan przychodzi do rodzin mieszkających na terenie jego parafii z błogosławieństwem. Czytając wywody wielu autorów niekatolickich mediów, nie raz i nie dwa pojawiał się uśmiech na moich ustach, tak, jakby autorami tych tekstów były osoby… które księdza “po kolędzie” nie przyjmują. Frapujące są historie i wspomnienia - te negatywne - które opisywane są, jako wspomnienia osób przyjmujących księdza. Nie neguję ich, ale czytając je, zawsze zadaję sobie pytanie, czy odwiedzając domy i mieszkania wiernych parafii, w której posługuję, jestem świadkiem Chrystusa.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.