Pielgrzymuje po całym świecie. Nawiedza kraje, w których posługują salezjanie. Ks. Bosko, bo o nim mowa, przybywa do swoich duchowych dzieci, pod znakiem relikwii. W sobotę, 22 czerwca b.r. dotarł do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Częstochowie na Stradomiu. Na spotkanie z nim przybyła cała okoliczna rodzina salezjańska wszystkich gałęzi. Każdy z jej członków miał okazję uczestniczyć w Mszy św., a także w całonocnym czuwaniu.
Reklama
„Z czym Księże Bosko do nas przybywasz? Czego chcesz nas nauczyć?” - pytał w Mszy św. sprawowanej o północy ks. Dariusz Szyszka, magister nowicjatu. „Nie chcesz mówić nam o rzeczach z kosmosu, bo byłeś zbyt normalny i ludzki. Przyjechałeś, by przypominać o rzeczach oczywistych, choć zapomnianych” - kontynuował kaznodzieja. W trakcie homilii znalazł się także czas na przygotowane przez nowicjuszy z Kopca przestawienie streszczające najważniejsze rysy biografii Założyciela. Nie co dzień widzi się w budynku kościoła piłkę czy roześmianych chłopców, ale właśnie tak można by w największym skrócie podsumować system wychowawczy stworzony przez Świętego z Turynu - przypomnieli o tym kandydaci salezjańscy. Opracowany na tej podstawie system prewencyjny wychowuje nie tylko „dobrych chrześcijan, ale również i uczciwych obywateli”. I to właśnie w większości młodzi, kształtowani w tym duchu wypełniają świątynie, które nawiedza ks. Bosko. Ile dobrego uczyniło wychowanie oparte na potencjale dobra i rozumu, jakie młody człowiek nosi w swoim wnętrzu można wywnioskować z księgi pamiątkowej towarzyszącej peregrynującym relikwiom. „Księże Bosko, dzięki Tobie jestem w Kościele, Ty zmieniłeś moje życie. Dziękuję” - to jeden z najkrótszych wpisów. Nie brakuje także tych dłuższych, świadczących o tym, że Ojciec i Nauczyciel Młodzieży zmarły 125 lat temu, do dzisiaj pociąga za sobą rzesze kolejnych pokoleń pragnących iść przez swoje życie z Bogiem i Maryją Wspomożycielką.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Może to my, dzisiaj jesteśmy tymi, w którymi ks. Bosko chce iść w XXI wiek? Może to my mamy iść przemieniać dzisiejszy świat i wypełniać go radością i uśmiechem? - kończył swoje rozważania ks. Szyszka. Zachęcał jednocześnie wszystkich członków rodziny salezjańskiej do rozpalenia w sobie na nowo charyzmatu Świętego Wychowawcy.
Częstochowskie uroczystości peregrynacyjne odbywały się w obchodzonym w Polsce Dniu Ojca. Zbiegły się one także rocznicą śmierci ks. Józef Cafasso, ojca duchowego ks. Bosko. Z tej to okazji szczególną opieką modlitewną otoczeni byli ojcowie. Proszono, by nigdy nie zabrakło im sił do podejmowania rodzicielskich obowiązków i by byli dla swoich dzieci autentycznymi świadkami Jezusa.
Peregrynacja jest częścią przygotowań do obchodów dwusetnej rocznicy urodzin Świętego Nauczyciela, która przypada 16 sierpnia 2015 r. Relikwie św. Jana Bosko mają odwiedzić 130 krajów na 5 kontynentach. Peregrynacja po Polsce rozpoczęła się 27 maja w bazylice Najświętszego Serca Jezusowego w Warszawie na Pradze, a zakończy się w trakcie Salezjańskiego Święta Młodych 17 sierpnia w Oświęcimiu. „Otwarcie było w garniturach, a zakończenie będzie w trampkach, ale taki właśnie był ks. Bosko i przez to pociągał młodych ku Chrystusowi” - mówi w zaproszeniu do uczestnictwa w peregrynacji ks. Tomasz Kijowski, delegat krajowy ds. duszpasterstwa młodzieży.