Wydarzenie to stanowi od lat jedną z najważniejszych kart w kalendarzu kulturalnych imprez Płocka i bez wątpienia jedno z najambitniejszych przedsięwzięć. Przez lata zyskało już wierną publiczność; niedużą, lecz z roku na rok rosnącą, i - co ważne - wielopokoleniową. To pokazuje, że bez względu na wiek tkwi w człowieku potrzeba wyciszenia, doświadczenia harmonii i ładu czy posmakowania duchowego pokarmu, jaki niosą dzieła dawnych artystów. W zalewie wszechogarniającego hałasu i mody na to, co łatwe, płytkie i z pozoru przyjemne, muzyka prezentowana na płockim festiwalu stanowi szczególną wartość. Nie bez znaczenia jest też fakt, że koncerty odbywają się zawsze w okresie wielkopostnego przygotowania do świąt Wielkiej Nocy, trudno bowiem o muzykę bardziej skłaniającą do wewnętrznego skupienia i refleksji.
Tegoroczny festiwal otworzył młody, bo istniejący niespełna 5 lat zespół „Sambionetta” ze swym programem „Muzyczne podróże po średniowiecznej Francji”. Na pierwszy koncert złożyły się dzieła wybitnych i nowatorskich muzyków tego okresu, takich jak kompozytor i poeta Guillaume de Machaut, minstrel Roberta II z Arras Adam de la Halle (XIII wiek) oraz Guillaume Dufay (XV wiek), zaliczany do tzw. „szkoły burgundzkiej”, która zapoczątkowała okres polifonii flamandzkiej. Artyści tworzący zespół „Sambionetta”, a są nimi studenci Akademii Muzycznej i Wydziału Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego, po mistrzowsku wykonali utwory dawnych kompozytorów przy akompaniamencie instrumentów będących replikami prawdziwych instrumentów średniowiecznych. Belgijski zespół „Graindelavoix” (co tłumaczy się jako „ziarno głosu”), który wystąpił w drugim dniu festiwalu, w swoim programie sięgnął do dzieł muzycznych zainspirowanych tekstem anonimowego traktatu miłosnego „Poissance d’amours”, napisanego dla księcia Brabancji Henryka III i jego żony. W sobotni wieczór zabrzmiały też pieśni religijne tworzone w ośrodkach monastycznych XIII-wiecznej Brabancji, szczególnie cysterskim i dominikańskim, oraz pieśni mistyczne Hildegardy z Bingen.
Gwiazdą tej edycji festiwalu był brytyjski zespół „The Hilliard Ensemble”, który od blisko 30 lat z powodzeniem wykonuje utwory zarówno dawnych mistrzów, jak i współczesnych kompozytorów. Świadectwem wybitnego formatu artystycznego grupy jest ogromna liczba koncertów (blisko 100 rocznie) i wielkie przedsięwzięcia artystyczne (m.in. dzieło „Officium”, nagrane we współpracy z norweskim saksofonistą Janem Garbarkiem, oraz płyta przygotowana na 500. rocznicę śmierci Ockeghema). Podczas koncertu festiwalowego w Płocku publiczność usłyszała w ich wykonaniu program zatytułowany „In Paradisum, muzyka Victorii i Palestriny”. Złożyły się na niego kompozycje Giovanniego Pierluigi da Palestina (XVI w.), w tym głównie utwory napisane do nabożeństwa żałobnego „Officium Defunctorum” jego utalentowanego ucznia Tomasa Luisa de Victorii oraz gregoriańskie pieśni sakralne związane z nabożeństwem żałobnym. Artyści z Wielkiej Brytanii podbili serca płockiej publiczności czystością głosów i perfekcyjnym wykonaniem kompozycji dawnych mistrzów.
14. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Jednogłosowej przeszedł już do historii, pozostawiając w pamięci swojej wiernej publiczności wspaniałe doznania estetyczne i wielkie emocje. Jak powiedział wieloletni gospodarz tego wydarzenia Piotr Orawski na zakończenie finałowego koncertu, już dziś czekamy wszyscy z niecierpliwością na kolejną edycję Festiwalu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu