Znam owce swoje, a one mnie znają” - tak podczas Mszy św. z racji jubileuszu pracy duszpasterskiej w Chełmży mówił ks. inf. Zygfryd Urban o swoich parafianach, nie tylko z tej wspólnoty. W obecnej parafii jest najdłużej - 15 lat. Urzędowanie rozpoczął 14 lutego 1993 r., w odpust św. Walentego. Probostwo objął po ks. inf. Alfonsie Groszkowskim.
Zygfryd Urban urodził się 29 lipca 1944 r. w Zblewie niedaleko Starogardu Gdańskiego jako jedno z pięciorga dzieci Wandy i Józefa. Później jego rodzice zmienili miejsce zamieszkania i szkołę podstawową ukończył w Pinczynie. W 1962 r. zdał egzamin dojrzałości w Państwowym Ogólnokształcącym Liceum w Starogardzie Gdańskim. W tym samym roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Pelplinie. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk bp. Kazimierza Józefa Kowalskiego 2 czerwca 1968 r.
Po ukończeniu seminarium został skierowany do Żukowa, potem pracował przez kilka miesięcy w Jabłonowie Pomorskim, był wikariuszem w Pucku i Gdyni Chyloni, gdzie prowadził katechezę dla młodzieży. „Pamiętam, że kiedyś zamknięto mnie z młodzieżą w sali i zgaszono światło, gdyż myślano, że nas tam już nie ma. Ksiądz, który otworzył drzwi i zobaczył, że w klasie jest ok. 120 zasłuchanych osób, nie mógł uwierzyć, że byli tak cicho i w takim skupieniu słuchali tego, co chciałem im przekazać” - mówi Ksiądz Proboszcz.
Pierwszą parafią, do której skierowano Księdza Zygfryda jako proboszcza były Łopatki (dek. Wąbrzeźno). Jak wspomina, zaraz po przybyciu zakasał rękawy i zabrał się do pracy w zaniedbanym kościele i na plebanii. „Prasa wówczas pisała o nas «kościół na uroczysku», ale na to nie zwracałem uwagi. Razem z rodziną i parafianami doprowadziliśmy to miejsce do porządku. Po kilku latach, gdy z parafii odchodziłem, mój radny parafialny umarł na moich rękach, co było dla mnie wielkim przeżyciem”.
Ksiądz Zygfryd jako proboszcz pracował także ponad trzy lata w Płużnicy k. Wąbrzeźna. Po 25 latach posługi kapłańskiej został posłany do Chełmży, gdzie duszpasterzuje do dziś. „Gdy byłem młodym księdzem wikariuszem nigdy nie myślałem, że będę gospodarzem tak zacnej parafii, jaką jest Chełmża” - wspomina Ksiądz Proboszcz. „Otworzyłem wówczas przypadkowo spis wszystkich parafii na stronie, gdzie figurowała Chełmża. Wtedy pomyślałem, że to nie może być prawda, bo wówczas tylko Chełmża miała infułę, czyli najwyższą w diecezji godność kościelną po biskupie”. Tam w czerwcu ks. inf. Zygfryd Urban będzie obchodził jubileusz 40-lecia kapłaństwa. „Na początku mojej drogi kapłańskiej założyłem, że będę duszpasterzem małych parafii. Tuż przed przyjściem do Chełmży, gdy rozmawiałem z Księdzem Biskupem powiedziałem mu, że lubię las i przyrodę. Na to Ksiądz Biskup odrzekł, że to wszystko będę miał w Chełmży, gdzie jest piękne jezioro i ogród”. Ksiądz Jubilat jest też miłośnikiem wędkarstwa i czasem można go spotkać siedzącego z wędką na mostku w cieniu konkatedry Świętej Trójcy. Jako ciekawostkę można podać, że Ksiądz Proboszcz całkiem nieźle mówi po kaszubsku.
Z końcem 1992 r. bp Andrzej Suski mianował ks. Zygfryda Urbana kanonikiem honorowym Kapituły Katedralnej Toruńskiej, a także od 1993 r. prepozytem Kapituły Kolegiackiej Chełmżyńskiej.
„Odkąd sięgnę pamięcią, zawsze chciałem być księdzem, chociaż przez jakiś czas zamierzałem wybrać studia prawnicze i pewnie gdybym nie został kapłanem, byłbym prawnikiem - wspomina Jubilat. - Jak byłem mały, to podkradałem mamie różne przedmioty i udawałem księdza. Robiłem kadzidła, zawsze chciałem, aby moja droga doprowadziła mnie do Boga”.
Powiatowa i Miejska Biblioteka Publiczna w Chełmży zorganizowała uroczystość z okazji 15-lecia posługi kapłańskiej w mieście. Za zasługi dla Kościoła i pracę na rzecz parafii podziękowali m.in.: burmistrz Chełmży Jerzy Czerwiński, prezes koncernu Nordzucker Polska Stanisław Zbrojkiewicz, przewodniczący Rady Miasta Janusz Kalinowski, radni parafialni i goście. Anegdoty z życia Księdza Proboszcza opowiadał jego przyjaciel ks. Roman Zieliński, proboszcz ze Świecia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu