W tym roku, obok standardowych działań, czyli wzmożonej służby
patrolowej w rejonach głównych imprez na terenie miasta i powiatu,
chcieliśmy zrobić coś więcej. Przede wszystkim, podzieliliśmy się
prewencyjnymi przestrogami, skierowanymi do wszystkich kwestujących.
Mówiliśmy, jak mają się zachować, aby czuli się bezpiecznie. Przygotowaliśmy
specjalną ulotkę, z której treścią - jak tego dopilnował organizator
- zapoznały się wszystkie osoby uczestniczące w zbiórce pieniędzy.
Oprócz tego mieliśmy jeszcze niespodzianki. W imieniu częstochowskich
policjantów i pracowników cywilnych KMP w Częstochowie, przekazaliśmy
- deklarując jednocześnie serdeczne poparcie dla całej akcji - nasz
skromny wkład w jej przebieg i powodzenie. A były to... Poli-duszki.
Poliduszki, czyli policyjne maskotki - serduszka, to wyjątkowe zabawki
i o tym zapewnialiśmy zwycięzcę licytacji na głównym placu w Częstochowie.
210 zł - tyle kosztowało nasze serduszko. Kupił go mieszkaniec Częstochowy
dla swojego synka. O 10 zł przebił ofertę grupki nastolatek, która
planowała wspólne dokonanie zakupu.
Na potrzeby loterii fantowej podzieliliśmy się ponadto naszymi
kalendarzami na 2002 rok, jak również wypełniliśmy jedną z puszek
kwotą uzyskaną ze zbiórki. To jeszcze nie koniec. Policyjne kamery,
na co dzień wykorzystywane jako telewizja przemysłowa, monitorująca
ruch drogowy w okolicach głównych skrzyżowań Częstochowy, pokazały
przez Internet przebieg koncertu na placu im. Biegańskiego. Dzięki
temu naszą stronę internetową: http://www.częstochowa.kmp.gov.pl.
w trakcie trwania imprezy odwiedziło około 600 osób. To absolutny
rekord.
To był dzień pełen wytężonej pracy. Cieszymy się, że starania
wszystkich służb uczestniczących w zabezpieczeniu X Finału WOŚP,
doprowadziły do zapewnienia bezpieczeństwa jego uczestnikom.
Zanotowaliśmy jedynie dwa przypadki nieprawidłowości, związane
z przebiegiem kwesty. Około godz. 15.30, na ulicy Armii Krajowej,
dwóch młodych mężczyzn skradło kwestującym 16-latkom puszkę. Jak
wynika z relacji pokrzywdzonych, złodzieje byli na tyle bezczelni,
że wcześniej zadeklarowali chęć wrzucenia datku i wykorzystali moment,
kiedy wolontariuszka wyciągnęła w ich kierunku puszkę. Drugie zdarzenie
miało miejsce o godz. 18.40. Pracownicy ochrony zauważyli w jednej
z bram, przy ulicy Kilińskiego, dwóch młodych mężczyzn próbujących
wyciągnąć pieniądze z puszki. Okazało się, że 18- i 22-latek towarzyszyli
kwestującemu koledze, który, jak wynika ze wstępnych ustaleń miał
się na chwilę oddalić. Biorąc pod uwagę ogólną liczbę kwestujących,
te dwa incydenty to naprawdę niewiele. Spełniliśmy swoje zadanie
- było bezpiecznie.
Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.
Prorok Eliasz poszedł do Sarepty. Kiedy wchodził do bramy tego miasta, pewna wdowa zbierała tam sobie drwa. Zawołał ją i powiedział: «Daj mi, proszę, trochę wody w naczyniu, abym się napił». Ona zaś zaraz poszła, aby jej nabrać, ale zawołał za nią i rzekł: «Weź, proszę, dla mnie i kromkę chleba!» Na to odrzekła: «Na życie Pana, Boga twego! Już nie mam pieczywa – tylko garść mąki w dzbanie i trochę oliwy w baryłce. Właśnie zbieram kilka kawałków drewna i kiedy przyjdę, przyrządzę sobie i memu synowi strawę. Zjemy to, a potem pomrzemy». Eliasz zaś jej powiedział: «Nie bój się! Idź, zrób, jak rzekłaś; tylko najpierw zrób z tego mały podpłomyk dla mnie i przynieś mi! A sobie i swemu synowi zrobisz potem. Bo tak mówi Pan, Bóg Izraela: Dzban mąki nie wyczerpie się i baryłka oliwy nie opróżni się aż do dnia, w którym Pan spuści deszcz na ziemię» Poszła więc i zrobiła, jak Eliasz powiedział, a potem zjadł on i ona oraz jej syn, i tak było co dzień. Dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła się, zgodnie z obietnicą, którą Pan wypowiedział przez Eliasza.
Dobrze pamiętam dzień, w którym siedemnaście lat temu, razem z księdzem infułatem Ireneuszem Skubisiem i z dyrektorem Mariuszem Książkiem, przybyliśmy do nowo mianowanego arcybiskupa warszawskiego Kazimierza Nycza na pierwsze spotkanie z Redakcją „Niedzieli” oraz na wywiad.
Energiczny, pełen werwy i poczucia humoru metropolita przyjął nas radośnie, serdecznie, żartował, był szalenie bezpośredni. Szybko się później okazało, że taki właśnie był styl bycia odchodzącego dziś na emeryturę księdza kardynała. Nie stwarzał dystansu, nie celebrował siebie, chętnie spotykał się z ludźmi, niezależnie od ich światopoglądu. Już na samym początku posługi zaskoczył też księży, gdy do każdego z nich, na całym obszernym terenie archidiecezji warszawskiej, przyjechał osobiście, by się z nim zapoznać, porozmawiać o bieżących problemach, zobaczyć, w jakich warunkach pracuje, jakie ma potrzeby. Później, przy różnych okazjach, doskonale pamiętając imię kapłana i nazwę jego parafii, do tych pierwszych spotkań nawiązywał. Wtedy zrozumiałam, dlaczego prymas Józef Glemp powiedział do mnie wkrótce po ogłoszeniu nominacji swego następcy: „Charakteryzuje się m.in. tym, że… wszystko pamięta! Ma wyjątkowo dobrą pamięć”.
Proboszcz kościoła pw. Świętej Rodziny w Strefie Gazy mówi o wielkim napięciu lokalnej społeczności, w związku z wydawanymi przez izraelską armię nakazami ewakuacji. Pomimo zagrożenia, chrześcijanie są zdeterminowani, aby nie opuszczać swoich domostw.
„Ani w dzień, ani nocą nie ustaje zgiełk helikopterów i bomb – mówi w rozmowie z L'Osservatore Romano ks. Gabriele Romanelli, proboszcz kościoła pw. Świętej Rodziny w Gazie – Odgłosy dochodzą z terenów położonych na północny zachód od nas, w kierunku Jabalii i Shity, gdzie mieszkało dotąd kilka chrześcijańskich rodzin. Jednak teraz wydano tam ścisły nakaz ewakuacji. Nieliczni pozostali chrześcijanie schronili się już w dwóch parafiach, naszej i prawosławnej.”
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.