Praca duszpasterska w kościele pw. św. Anny w Zieleńcu, który jest kościołem filialnym parafii pw. św. Franciszka w Dusznikach Zdroju, ma swoją specyfikę. Latem, często nawet w niedzielę, w kościele jest niewielu wiernych. Natomiast zimą, gdy śniegi zalegają zielenieckie stoki - kościół się zapełnia. Co prawda tylko w niedziele i święta nakazane, ale w tygodniu nie ma dnia, aby ktoś nie zaglądnął do kościoła i przez chwilę się nie pomodlił. Narciarze, którzy korzystają z uroków zimy w Zieleńcu, najczęściej na Mszę św. przychodzą tak, jak jeżdżą: w stroju narciarskim, z nartami pod pachą. Mimo iż odgłos butów narciarskich jest głośny, to jednak dla nas, opiekunów tego miejsca jest to miły dźwięk: wiadomo wtedy, że nie będziemy sami na Eucharystii. Jest to właśnie urok tego miejsca: można połączyć wypoczynek ze sprawami duchowymi. Trochę gorzej w tym czasie mają osoby, które nie jeżdżą na nartach, gdyż, aby dostać się do kościoła, trzeba bardzo uważać: na szusujących narciarzy i snowboardzistów, na wyciągi, by nie zostać uderzonym orczykiem, a nawet na sam stok, bo można się poślizgnąć i „zjechać” zamiast zejść do kościoła. Niejednego turystę właśnie przyciąga do Zieleńca kościółek (jak wszyscy nazywają nasz kościół) wkomponowany w otoczenie, urzekający swą prostotą.
Dla wygody wszystkich wypoczywających w Zieleńcu, w zimie w niedziele i święta nakazane są odprawiane dwie Msze św.: o 12.00 i 17.00, a ponadto w sobotę o godz. 19.00 jest także Msza św. niedzielna. A więc każdy, kto chce uczestniczyć w niedzielnej Eucharystii, ma taką możliwość. W obecnym okresie zimowym w niedziele na Msze św. do Lasówki i Mostowic, gdzie także sprawujemy opiekę duszpasterską, jedzie tylko jeden ojciec, aby w razie jakichś nieprzewidzianych trudności na drodze i niemożliwości dotarcia na czas do Zieleńca drugi ojciec mógł spełnić posługę duszpasterską, odprawiając Eucharystię.
Ta część parafii dusznickiej, którą się opiekujemy, jest bardzo mała liczebnie. W Zieleńcu mieszka około 70-80 stałych mieszkańców, a mimo to możemy realizować różne inwestycje: to dzięki ofiarności tych wszystkich, którzy uczestniczą w niedzielnych Mszach św. i odwiedzają nasz kościółek. Dzięki ich ofiarom mogliśmy zakupić haftowany baldachim, czy też dopasować kinkiety na bocznych ścianach do żyrandoli. Teraz przed nami poważniejsza inwestycja: mianowicie odnowienie dachu z gontu na kościele. I wierzymy, że z pomocą narciarzy i wszystkich ofiarodawców zdołamy tego dokonać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu