W intencji ofiar Golgoty Zachodu
Ze względu na stan pandemii byli więźniowie, ich rodziny i przyjaciele nie mogli wziąć udziału w uroczystościach obchodów 75-lecia wyzwolenia tych miejsc męczeństwa Polaków. Toteż archidiecezja krakowska, we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej i organizacjami pielęgnującymi pamięć o więźniach niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych, uczyniła w tym roku katedrę wawelską miejscem modlitwy w intencji ofiar Golgoty Zachodu. Przed Msza świętą został odczytany fragment modlitwy odmawianej codziennie w Ravensbrück, autorstwa byłej więźniarki Haliny Charaszewskiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W wygłoszonej homilii metropolita krakowski przypomniał m.in. historie związane z II wojną światową i losy Polaków, którzy walczyli, ale też tych, którzy cierpieli i ginęli w niemieckich obozach koncentracyjnych. Podkreślił, że trwająca dwa tysiące lat historia Kościoła to nieustanne głoszenie Dobrej Nowiny o zwycięstwie Chrystusa nad kłamstwem, śmiercią i szatanem. Zaznaczył: - W tym czasie Kościół może poszczycić się prawdziwymi świadkami Chrystusa. Przywołał m.in. poemat „Stanisław” kard. Karola Wojtyły w którym przyszły papież opisał wymiar etyczny i religijny polskiej ziemi. Zacytował: „Kościół związał się z moją ziemią, aby wszystko, co na niej zwiąże, było związane w niebie.”
Mamy prawo do tych miejsc
Reklama
Wśród wielu patriotycznych wątków, poruszonych przez abp. Marka Jędraszewskiego, znalazła się historia powstania „Roty” oraz losy polskich żołnierzy walczących pod Monte Cassino. Metropolita krakowski przekonywał, że Polacy swoją przelaną krwią znaczyli moralne prawo Polski do różnych miejsc na świecie. I zauważył: – Ta ziemia do Polski należy, choć Polska jest daleko od Ravensbrück, Dachau i od innych miejsc kaźni. Stwierdził, że współcześnie próbuje się zakłamać prawdę o polskim męczeństwie w tych miejscach przez jej przemilczanie. I przekonywał: – Mamy moralne prawo jako Polska do tych miejsc. Z tym się wiąże konieczność pamięci, modlitwy, a także przekazywania tym, którzy są i będą po nas, że nie ma Polski, nie ma pięknej, polskiej ziemi związanej przez Kościół z Bogiem, bez tego trwania z pokolenia na pokolenie.
W Mszy św. uczestniczyli m.in. pamiętający okrucieństwo niemieckich obozów koncentracyjnych więźniowie – dr Wanda Półtawska - więźniarka KL Ravensbrück i mjr Stanisław Szuro - więzień KL Sachsenhausen. Byli przedstawiciele samorządu krakowskiego i małopolskiego, IPN- u oraz krakowskich stowarzyszeń: „Rodzina Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück” i Ne cedat Academia i Rycerzy św. Jana Pawła.
Pamiętamy
Jak informuje mecenas Maciej Krzyżanowski, inicjatywa odprawienia Mszy św. wypłynęła od stowarzyszeń skupiających ostatnich więźniów i ich rodziny: Ne Cedat Academia i Rodzina Ravensbruck, w związku z tym, że uroczystości 75-lecia wyzwolenia obozów na ich terenie zostały przez stronę niemiecką odwołane. Mój rozmówca podkreśla, że: - Wolą Metropolity Krakowskiego jest, aby wydarzeniu nadać właściwą rangę i aby mogło ono być celebrowane rokrocznie na Wawelu jako Święto Martyrologii Narodu Polskiego.
Godzinę wcześniej, o 16. 30 przed budynkiem Collegium Novum, przy Dębie Wolności, pod którym złożona jest ziemia przywieziona niemieckich obozów koncentracyjnych przez uczestników Wypraw Akademickich, wiązanki kwiatów złożyli przedstawiciele IPN- u, władz samorządowych oraz świata nauki i stowarzyszeń upamiętniających ofiary niemieckich obozów koncentracyjnych.
Po uroczystościach mecenas Maciej Krzyżanowski z satysfakcją napisał na fb: „Pomimo epidemii nie zapomnieliśmy o 75. rocznicy wyzwolenia niemieckich obozów śmierci: Sachsenhausen, Dachau, Ravensbrück i byliśmy dziś na Wawelu razem z jednymi z ostatnich świadków tego piekła: dr Wandą Półtawską oraz mjr Stanisławem Szuro. W homilii padły ważne słowa abp Marka Jędraszewskiego, iż mamy moralne prawo do tych miejsc kaźni, a Polska to zawsze trzy święte dla nas słowa: Bóg, Honor i Ojczyzna.”