Reklama

Miej wiarę!

Wielki Post jest czasem pokuty. Spowiedź wielkopostna ma szczególny chrakter, gdyż przygotowuje nas do przyjęcia Komuni św. wielkanocnej. Banałem jest stwierdzenie, że spowiadając się jedynie raz w roku, można przeżyć głębokie nawrócenie. Kilka pytań o właściwe przeżywanie spowiedzi, nie tylko wielkopostnej, skierowaliśmy do o. Marka Miszczyńskiego OFMCap, ojca duchownego Wyższego Seminarium Duchownego Braci Kapucynów w Krakowie i wykładowcy w Szkole dla Spowiedników

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Marcin Konik-Korn: - W Wielkim Poście wielu wiernych przystąpi do spowiedzi po raz pierwszy w tym roku. Wielu z nich także po raz ostatni aż do kolejnych świąt. Czy taka częstotliwość spowiedzi jest wystarczająca?

O. Marek Miszczyński OFMCap: - Spowiedź przeżywana raz czy dwa razy w roku z trudem poruszy serce penitenta. Przystępuje on bowiem do niej zazwyczaj tylko po to, by móc przyjąć Komunię św., nie mając pragnienia prawdziwej, głębokiej przemiany swojego życia. Nie zawsze tak jest, ale często tak bywa. Tymczasem głębię sakramentu pokuty i jego owocność odkryjemy wtedy, gdy częściej do niego będziemy przystępować. Zauważymy wówczas, że w tym sakramencie Bóg nie tylko odpuszcza nam grzechy, ale także umacnia do walki z grzechem. Dlatego dobrze jest ustalić sobie stały rytm częstszej spowiedzi, np. raz na miesiąc.

- Jan Paweł II spowiadał się regularnie raz w tygodniu. Trudno podejrzewać go o ciężkie grzechy wobec Boga i ludzi. Dlaczego więc spowiadał się tak często?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Spowiedź kojarzy się często z obowiązkiem przystąpienia do niej w przypadku grzechu ciężkiego. Tymczasem jest ona wpisana w całą drogę chrześcijanina do świętości; również wtedy, gdy sięga on jej szczytów. Nie można stawiać świętości i grzeszności na dwóch odrębnych biegunach. Każdy święty czuł się wielkim grzesznikiem. Stąd też spowiadamy się nie tyle po to, aby być bez grzechów, ile po to, abyśmy uświadamiali sobie coraz bardziej swoją grzeszność, a co za tym idzie- także potrzebę Bożego miłosierdzia. To właśnie ono stoi w centrum tego sakramentu. Myślę, że na spowiedź trzeba patrzeć nie tylko jako na sakrament, który oczyszcza z grzechów, ale także w którym otrzymujemy Boże miłosierdzie.

- Pokuta kojarzy się często z czymś przykrym...

- Tak będzie, dopóki nie dostrzeżemy Boga, który wychodzi do nas pierwszy ze swoją łaską. Wtedy pokuta stanie się dla nas raczej przywilejem umożliwiającym usunięcie wewnętrznych barier, które przeszkadzają nam w przyjęciu łaski.

- Czy zdarza się, że spowiedź katolików nie jest ważna?

- Zdarza sie tak wtedy, gdy penitent nie przeżywa prawdziwego żalu za grzechy. By spowiedź była ważna, penitent musi w sobie wzbudzić taki żal. Wiąże się on z pragnieniem zmiany grzesznej sytuacji. Nie chodzi o obietnicę, że się już więcej grzechu nie popełni, ale o szczere pragnienie, by mu nie ulegać.

- Penitentów często drażnią kolejki do spowiedzi przed świętami i to, że w takim gorącym czasie spowiedź jest szybka i z ograniczoną nauką.

Reklama

- Jeżeli ktoś chce dobrze przeżyć spowiedź, to warto, żeby przystapił do niej wcześniej. U kapucynów największe kolejki ustawiają się dwa tygodnie przed świętami, a nie w tygodniu bezpośrednio je poprzedzającym. Co do nauki natomiast przy spowiedzi, to nie jest ona najważniejsza. Celebrację sakramentu pokuty rozpoczyna się już w momencie znaku krzyża przed rachunkiem sumienia, a nie dopiero wtedy, gdy przystępuje się do konfesjonału. Najważniejszy w tym sakramencie jest żal za grzechy penitenta i słowa rozgrzeszenia, które wypowiada kapłan.

- Wierni niekiedy zarzucają księżom, że nauki w konfesjonale są nietrafione.

- Podobne zarzuty słyszę wobec księży, którzy mówią kiepskie kazania - czy to znaczy jednak, że z ich powodu mamy nie chodzić na Mszę św.? Tak samo, kiedy spowiednik nie powie porywającej nauki - czy spowiedź jest przez to mniej ważna? Bóg udziela łaski również wtedy, gdy szafarz sakramentu jest niedoskonały. Oczywiście, sakrament będzie owocniejszy, gdy szafarz będzie bardziej święty. Kiedy sam będąc z zażyłej relacji z Bogiem, stanie przed penitentem z pokorą i szacunkiem - jak Mojżesz, który wobec gorejącego krzewu zdjął sandały - wiedząc, że w nim także jest obecny Bóg. Dużo jednak zależy od samego penitenta i tego, jak wypełni on 5 warunków dobrej spowiedzi.

- Wielu znanych spowiedników żyje w oderwaniu od świata, bez telewizora i dostępu do Internetu. Czy są oni w stanie zrozumieć współczesnego człowieka?

Reklama

- Bardzo dobrze tę sprawę ujął Benedykt XVI w przemówieniu do księży w Warszawie: „Nie wymaga się od księdza, aby był ekspertem w sprawach ekonomii, budownictwa czy polityki. Oczekuje się od niego, aby był ekspertem w dziedzinie życia duchowego” (26 maja 2006, katedra św. Jana - przyp. M. K.-K.). Człowiek przychodzi do kapłana w sprawach duchowych i w tej dziedzinie kapłan potrafi go zrozumieć, mimo że żyje z dala od jego świata. Nieraz to oddalenie jest wręcz pomocne do zrozumienia penitenta, ponieważ pozwala popatrzeć na jego sytuację z dystansu, jakby ze wzgórza, z którego widać dalej i więcej.

- Niekiedy penitentom potrzeba czegoś więcej niż zwykłej spowiedzi lub z różnych powodów nie chcą, by ich spowiednikiem był ksiądz proboszcz lub wikary. Mniejszy problem jest w miastach, gdzie jest wiele kościołów i wielu księży. Większy jest w wiejskich parafiach...

- Zdarza się, że ktoś krępuje się otworzyć serce przed znajomym księdzem, zwłaszcza gdy chodzi o kierownictwo duchowe. Jednak przy dzisiejszych możliwościach komunikacyjnych - wiele osób dysponuje samochodem, częściej niż kiedyś kursują autobusy - można znaleźć innego kapłana poza swoją parafią. Myślę, że warto podjąć taki wysiłek dla rozwoju swojej wiary.

- Co jednym zdaniem powiedziałby Ojciec każdemu penitentowi przed wielkopostną spowiedzią?

- Powtórzę za św. Leopoldem Mandiciem, kapucynem, który uświęcił swoje życie przez posługę w konfesjonale: „Miej wiarę!”. Nie trać wiary w to, że Bóg działa w Twoim życiu w sakramentach i poza nimi.

2008-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Małopolskie: Znaleziono ciało proboszcza na plebanii

2024-12-27 21:16

[ TEMATY ]

śmierć

śmierć kapłana

Karol Porwich/Niedziela

Tragiczne wieści spadły na wiernych parafii w Pisarzowej (woj. małopolskie). W czwartek rano ks. Andrzej Bąk nie pojawił się na porannej Mszy św. w kościele co wywołało zdziwienie wiernych, którzy wezwali strażaków, by sprawdzić czy coś się stało. Na plebanii znaleziono ciało proboszcza. Ksiądz proboszcz miał 63 lata - informuje TV Republika.

W dniu 26 grudnia 2024 roku zmarł śp. Ks. Andrzej Bąk – proboszcz parafii Pisarzowa. Wprowadzenie ciała śp. Księdza Andrzeja do kościoła parafialnego w Pisarzowej w niedzielę (29 grudnia) o godz. 15.00. Msza święta pogrzebowa w kościele parafialnym w Pisarzowej w poniedziałek (30 grudnia) o godz. 11.00, a następnie ciało śp. Księdza Andrzeja zostanie złożone na cmentarzu parafialnym w Przybysławicach.
CZYTAJ DALEJ

Niepokojące informacje o stanie zdrowia ks. Michała Olszewskiego

2024-12-24 11:49

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

stres pourazowy

Profeto

Mecenas Krzysztof Wąsowski przekazał dziennikarzom Telewizji wPolsce24 budzące niepokój informacje o stanie zdrowia ks. Michała Olszewskiego. Jednocześnie poinformował, że duchowny modli się za wszystkich i odprawi Mszę „za wiernych, widzów i dziennikarzy telewizji wPolsce24, którzy walczyli o jego uwolnienie”.

Podziel się cytatem — przekazał mec. Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Michała Olszewskiego, czytamy na portalu wPolityce.pl
CZYTAJ DALEJ

„Czuwajmy z Maryją” - Sylwester na Jasnej Górze

2024-12-28 17:04

[ TEMATY ]

Jasna Góra

sylwester

Karol Porwich/Niedziela

Jasna Góra pożegna stary rok na modlitwie i modlitwą powita nowy 2025 rok. W sylwestrowy wieczór po Apelu, o godz. 21.30, w Kaplicy Matki Bożej rozpocznie się nocne czuwanie połączone z modlitwą o pokój. O północy odprawiona zostanie Msza św. Czuwanie potrwa do 4.00 rano.

Czuwanie rozpocznie się tuż po Apelu Jasnogórskim konferencją „Maryja, Gwiazda Nadziei” opartą o encyklikę Benedykta XVI „Spe salvi” o nadziei chrześcijańskiej. - To Maryja prowadzi nas do Chrystusa, który jest źródłem naszej stabilności, i wewnętrznej, i zewnętrznej - podkreśla o. Jakub Szymczycha.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję