Magdalena Lenartowicz: - Skąd u Księdza to szczególne zainteresowanie ludźmi chorymi?
Ks. Robert Arndt: - Na początku 2001 r. byłem wolontariuszem w Hospicjum Dziecięcym w Łodzi przy ul. Pasterskiej. Pracowałem tam trzy lata, wspomagałem nieuleczalnie chore dzieci i ich rodziców. Gdy więc pięć lat później dyrektor Caritas Archidiecezji Łódzkiej ks. Jacek Ambroszczyk zaproponował mi objęcie opieką duszpasterską Hospicjum Domowego, zgodziłem się.
- Na czym polega opieka hospicyjna?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Jest to wielospecjalistyczna, całościowa opieka domowa nad ciężko chorymi, głównie na choroby nowotworowe. Chorych odwiedza lekarz, pielęgniarki oraz, w zależności od potrzeb i zleceń lekarskich, inni konsultanci. Ja także, jako ksiądz, odwiedzam chorych i ich rodziny.
- W jakim momencie chory dostaje się pod opiekę Hospicjum?
- Po zakończonym leczeniu przyczynowym chory może być skierowany do nas. W czasie pierwszej wizyty lekarz ocenia stan pacjenta i ustala postępowanie.
- Czy długo czeka się na przyjęcie do Hospicjum?
- Od kilku dni do kilku tygodni, w zależności od liczby oczekujących chorych. Chcę zaznaczyć, że opieka hospicyjna jest bezpłatna. Podstawowe koszty pokrywa NFZ.
- Ilu lekarzy i pielęgniarek pracuje w Hospicjum Domowym?
Reklama
- W Zespole Domowej Opieki Hospicyjnej Caritas pracuje trzech lekarzy, sześć pielęgniarek, dwóch rehabilitantów i inni specjaliści, którzy są zapraszani w razie potrzeb. Posługuje chorym również ok. 15 wolontariuszy, którzy są odpowiednio przeszkoleni.
- Na czym polega praca wolontariuszy w Hospicjum?
- Są oni towarzyszami chorych w szerokim rozumieniu tego słowa, m.in. pomagają w karmieniu, niosą pomoc przy czynnościach higienicznych, robią zakupy, czasem zastępują rodziny, aby te mogły trochę odpocząć. Na podkreślenie zasługuje fakt psychicznego podtrzymywania rodziny chorego, duchowe wsparcie w nieszczęściu i chorobie.
- Czy wolontariusze przechodzą jakieś szkolenia, kursy?
- Oczywiście, co roku są organizowane kilkumiesięczne kursy dla wolontariuszy hospicjum, które kończą się sprawdzianem i praktyką pod nadzorem pielęgniarki lub doświadczonego wolontariusza.
- Co jeszcze Hospicjum Domowe daje chorym?
- Poza tym, że ludzie tak ciężko doświadczeni przez chorobę nowotworową mają fachową opiekę medyczną, ulgę w cierpieniu, świadomość, że nie są sami, hospicjum pomaga także w przygotowaniu do rozstania z bliskimi, w przeżywaniu żałoby.
- Jak można pomóc w tak delikatnej sprawie?
Reklama
- Działają u nas grupy wsparcia w żałobie. Co trzy tygodnie odbywają się dwugodzinne spotkania, prowadzone przez przeszkolonych wolontariuszy. Pomagają one rodzinom zmarłych w pokonywaniu bólu i pustki po stracie najbliższych. Co dwa miesiące w kaplicy Caritas przy ul. Gdańskiej 111 sprawowana jest także Msza św. w intencji zmarłych podopiecznych.
- Ksiądz także towarzyszy chorym i ich rodzinom w tych ostatnich momentach?
- Zawsze towarzyszę choremu i rodzinie w bólu. Trudno jest przyjąć cierpienie, gdy zbliża się śmierć, ale łatwiej, gdy jest ktoś obok, a tym bardziej duchowny, który wspiera i pomaga.
- Ile osób zarejestrowanych jest w hospicjum?
- Są dwie grupy, jedna, ok. 30 osób, znajduje się pod stałą opieką domową całego zespołu, druga ok. 40 osób, zarejestrowana jest w Poradni Medycyny Paliatywnej. Do tej grupy należą chorzy, którzy mogą się poruszać i przychodzić na badania okresowe do poradni.