„Wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do Niego: «Dam Ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon».
Na to odrzekł mu Jezus: «Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz»”
(Mt 4, 8-10)
Znakiem czasu jest powszechnie akceptowana wolność wypowiedzi. Nieistotne jest, czy ktoś ma coś do powiedzenia, czy też nie, ważne, że ma prawo zabrać głos. Telewizyjne „przepytywania” polityków to już niemal kanon demokracji. Sami politycy zwietrzyli również szansę pokazania się - im częściej, tym lepiej - i zaistnienia w świadomości społecznej. Dziwne, że w tym słowotoku rzadko chodzi o odnalezienie prawdy, o jej wyartykułowanie...
Początek Księgi Rodzaju ukazuje dzieło stworzenia. Mamy w pamięci powtarzające się jak refren słowa objawiające radość Boga z tego, że wszystko „było dobre”. Znamy doskonale przypomnianą dzisiaj historię upadku Adama i Ewy. Warto sobie zadać trud ponownej lektury, by przekonać się, jak inteligentny jest szatan (wąż), skoro potrafi wzbudzić w człowieku wątpliwość: czy Bóg naprawdę jest tak dobry, jak się przedstawia? Nasi prarodzice błyskawicznie przekonali się, że jedyną „korzyścią” z przyjęcia propozycji kusiciela jest świadomość duchowej nędzy („poznali, że są nadzy”) i tego, że dali się zwieść. Św. Paweł ukazuje prawdę wiary, iż grzech pierworodny stał się udziałem wszystkich ludzi - potomków Adama. Natura ludzka została zraniona tak mocno, że zaczęła podlegać śmierci. Lekarstwem będzie jedynie „dar łaski” przyniesiony przez „jednego Człowieka” - Jezusa Chrystusa. Znamienne jest, że właśnie naturą ludzką posłużył się Syn Boży, by dokonać dzieła odkupienia: miejsce zwycięstwa szatana stało się też miejscem jego ostatecznej klęski! Na progu swej publicznej działalności Jezus po raz pierwszy w otwarty sposób mierzy się ze Złym. Zwodziciel wytacza najcięższe argumenty. Świętego próbuje okłamać wyrwanym z kontekstu Słowem Bożym. Zapomina jednak, że ma przed sobą samo Słowo! Odwieczna Prawda przezwycięża pokusę, ukazując jej prawdziwą naturę. Istotą zła jest „oddanie pokłonu” diabłu, czyli poddanie się jego mocy za cenę jakiejś ułudy dobra... Zwycięża pokusę ten, kto przyjął jako dewizę życia zalecenie: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon”.
Czy można dyskutować ze Złym? Owszem, taka możliwość istnieje, ale jej ceną jest nieuchronne wejście w grzech. Kościół uczy, że dopuszczenie pokusy już jest grzechem (pozwalamy złu działać w naszym sercu). Przekonali się o tym wszyscy, którym się wydawało, że to nic wielkiego „raz” wziąć narkotyk, „raz” ukraść (oszukać), „raz” zdradzić żonę (męża), „raz” zaprzeć się swej wiary... Za Jezusem mam mówić zawsze tylko tyle: „Idź precz, szatanie!”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu